![]() |
![]() | ![]() |
![]() |

![]() | ![]() |
MałGośka
Adminka
![]()
![]() |
![]() |
Jnk – dokładnie
![]() Gdzie to malusie, delikatne kocię, które pewnego wrześniowego wieczoru wpakowało się w nasze życie? No pytam – GDZIE?!? Tamto słodziuchne miauleństwo udeptywało człowieka całymi godzinami, było grzeczne jak trusia, ciągle spało i nic od człowieka nie chciało – poza tym, by po prostu był… Teraz to mamy Pufkę-Potwora… Tak, potwora przez duże „P”. Udeptywanie zdarzy się temu stworowi czasami, przypadkiem, jak się zapomni zapewne. Śpi tylko gdy naprawdę się umęczy, a tak MYŚLI. Myśli co by tu zmajstrować… Odkryła już dyndanie na firance, zabawy długopisami, ostrzenie pazurów – najfajniejsze jest na dżinsach, takich na nogach oczywiście, siedzenie na palniku kuchenki, który dopiero co został wyłączony (aaaaaa!). Zamykając lodówkę (jest dość wysoko) trzeba uważać żeby kota nie zamknąć w środku. Zresztą – na wszelki wypadek sprawdzam pralkę, mikrofalę, szafki. Raz Blinkowi udało się usiąść na kocie – kot nawet nie zauważył, za to dla Blinka każde siadanie to teraz traumatyczne przeżycie… ![]() Kolejne, cierpliwie podejmowane próby dobrania się do śmieci owocują – raz przyłapana została na wleczeniu reklamówki z drobiowymi kostkami (wielkości kota prawie) przez całe mieszkanie, a ile razy jej się udało? Dobre pytanie… Jedzenie to nadal drażliwy temat. Pufka może jeść zawsze, ciągle i wszystko prawie (ostatnio nawet kawałek sałaty wciągnęła ![]() ![]() Uczy się szybko co jej wolno, a co nie – a raczej jak skutecznie obejść zakazy. Przykład? Wie, że zostanie spacyfikowana gdy podejmie próbę wspólnego z człowiekiem jedzenia z jego talerza, więc stosuje podstępne podstępy ![]() ![]() ![]() Szybko załapała, że Kacper to głuchawa ślepota i można bezkarnie jej przebiegać pod nosem, byle szybko uciec – kawałek dalej można już udawać tego drugiego kota ![]() Wczoraj wpadła na pomysł lania Kacpra po głowie z wyżyn krzesła. Kacper z lekka zdezorientowana rozejrzała się, a że obok niej przecież nikogo nie było – stała dalej. A Pufka już łapkę przez szczeble oparcia krzesła wyciąga i przymierza się jakby tu najlepiej czarnej przywalić… I w ten oto sposób Kacper parokrotnie oberwała od ducha… ![]() Zresztą, choć Kac szczerze kota nie znosi i jak może mu to okazuje – to i tak może Pufce zrobić co chce. Np. gdy raz podczas przygotowywania przeze mnie zwierzowego jedzonka udało się jej kociaka przycisnąć do podłogi i chyba tylko mój krzyk sytuację uratował – Pufka jakby nigdy nic szybko klapnęła na pupkę i dalej hipnotyzowała moje dłonie. Kacprowi nie pozostało nic innego jak również udać, że nic się nie stało ![]() Za to Sabka, goldenia panna z ADHD, powoduje za każdym razem na początku odwiedzin pufkowy stres. Wcześniej nie wiedziałam, że kot może takie dźwięki wydawać ![]() ![]() Ale po jakiejś godzince, gdy Sabinka tez trochę się uspokoi – lądują obie na łóżku, Sabcia liże namiętnie małą, a kociak leżąc na pleckach atakuje psie fafle i uszydła ![]() ![]() ![]() No dobra. Tak piszę i piszę i sama już nie wiem o co mi chodziło z tym kocim potworem… PRZECIEŻ. Jak ona spojrzy to kaplica ![]() ![]() A Pufka cwana taka, wie, że człowiekowi serce się topi – przychodzi, przytuli się i jeszcze patrzy tym wzrokiem pod tytułem „jesteś-całym-moim-światem” (nie ważne, że identycznie patrzy jak się jedzenie szykuje ![]() Choć kota wcześniej żadnego nie miałam – to coś mi się widzi, że Pufka jest niesamowicie wyjątkowa, niepowtarzalnie mądra i kochana… ![]() Popatrzyłam sobie właśnie na jej pierwsze fotki – i dotarło do mnie, że ona już sama nie sypia. Samotnie to najwyżej może przymknąć oczka, ale widać, że kicia czuwa. Za to gdy się wtuli w człowieka – momentalnie odlatuje, łapkami przebiera przez sen, czasami coś miauknie, sapnie, zdarza się nawet, że spadnie z kolan ![]() ![]() Acha – poza innymi forami, to [link widoczny dla zalogowanych] (pięknie Mantis tekst opracowała, prawda? ![]() Pufiątko potrafi zasnąć w najdziwniejszych pozycjach, byle była przytulona ![]() ![]() ![]() Przed tymi fotami Pufka dłuższy czas spędziła na moim ramieniu (bo my sobie czasami tak chodzimy, tylko dla bezpieczeństwa trzymam końcówkę ogonka w dłoni ![]() A po chwili..... Ta-dam! ![]() ![]() ![]() ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Amie
Adminka
![]()
![]() |
![]() |
O matko
![]() ![]() Tak czytam i czytam.. i coraz bardziej się przekonuję, że moje koty to aniołki ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Chip
Zwierzoamator
![]()
![]() |
![]() |
Przeczytałam
![]() ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
jnk
Zwierzoświr
![]()
![]() |
![]() |
Kapucyna składa zdecydowane veto! Każdy pies jest psem naj-gor-szym!
Prawda, że koty swoją "kotością" popychają człowieka do zachowań zdecydowanie sadystycznych? Jak na przykład: miętoszenie, przyduszanie, ściskanie, rozpłaszczanie na podłożu przy głaskaniu, tarmoszenie, międolenie itp.
"Wyjątkowa, niepowtarzalnie mądra"... ![]() |
|||||||||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Martusia
Zwierzofan
![]()
![]() |
![]() |
Oho!! MałGośka, wpadliście z Blinkiem po same uszy
![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
MałGośka
Adminka
![]()
![]() |
![]() |
Pufka stołówkę ma na kuchennym parapecie, pod draceną. Pod parapetem jest kaloryfer, który teraz - gdy sezon grzewczy oficjalnie został uznany za otwarty - jest ukochanym kocim miejscem
![]() "Rób zdjęcie, dawaj buzi i spadaj" ![]() ![]() ![]() Przed kaloryferem przyrosło nam do ziemi remontowe pudło z różnościami, które jakoś wypakować się nie chce samo ![]() ![]() ![]() Pudło jest potrzebne gdy kota napada głupawka - szaleńcze biegi kończą się zazwyczaj w jego wnętrzach, a na świat łypie tylko para czujnych oczu. Uszydła ponad tymi czujkami ocznymi wyłapują każdy odgłos - i kot doskonale wie czy może rozpocząć kolejną wymyślną gonitwę. Na pudle można zalegać leniwie mając jednocześnie na oku centrum kuchenne - jesli cokolwiek się zadzieje, można z pudła jednym susem znaleźć się na kuchennym blacie, ewentualnie w... zlewie (dodam, że skok musi być naprawdę potężny - parokrotnie kotu się walnęło o glebę przy złych obliczeniach ![]() Pudło nie tylko Pufę chroni, ale bywa też strasznym wrogiem ![]() ![]() Dla kociej wygody, na najbardziej "uczęszczanym" rogu pudła ułożyłam ręcznik. Wygodniej kotu, przyjemniej. ![]() Ale czasami ręcznik ów próbuje podstępnie przejąć pufkowe pudło.... I wtedy się dzieje! ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() "Ej, pomożesz mi z tym potworem?!?!?" ![]() "EJ! Ślepoto - do Ciebie mówię!" ![]() A po wielkiej bitwie można przywrócić się do normalności, wypucować i wypolerować ![]() ![]() Może jako przerywnik przed kolejną opowieścią troszkę kociej anatomii ![]() Oto pełne uzębienie, prezentowane przy mizianiu pod bródką zaspanego kota ![]() ![]() I choć zdjęcie fatalne - to Wam pokażę, bo może ktoś nie widział. Bo ja na przykład nie miałam pojęcia JAK wygląda koci jęzor ![]() ![]() ![]() |
|||||||||||||
Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Pon 9:25, 13 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
![]() |
![]() | ![]() |
MałGośka
Adminka
![]()
![]() |
![]() |
A teraz będzie o zawodzie miłosnym Miruszki....
Bo Mira zawsze o kocie marzyła. Własnym, prywatnym, miruszkowym kocie. Kolor, płeć - nieważne, byle był. Potrafiła godzinami całymi z napięciem i rozmarzeniem wpatrywać się w miejsce gdzie przez minutkę przebywał jakiś uliczny kot. Gdy przed zameldowaniem w małgośkowo-blinkowym domu przebywała przez tydzień pod skrzydłami Amie - poznała jej Ofelię i Salema. Niestety, kociaki nieufne, łaziły po górnych, niedostepnych dla psa, częściach mieszkania ![]() To właśnie Mira wypatrzyła malusie kociaczki, które kocia mama ulokowała wśród stosu desek u sąsiadki za płotem. Powtarzałam jej wtedy - "Niuniu, nie możesz mieć kotka..." Aż tu - tadam! Los Mirze niespodziankę zgotował pakując jedno z owych maleństw w moje ręce. Początkowo, jak już Wam tu pisałam, i sami na początkowych fotkach widzicie - Mira wpatrzona w Pufę z miłością nie dawała się odpędzić. Do czasu... ![]() Pufka z dnia na dzień coraz silniejsza, coraz pewniejsza siebie, nie przejmowała się psami od samego początku. Teraz - po 1,5 m-ca w naszym domu - doskonale wie na co może sobie pozwolić z którym psem. Z Supłem bywają momenty zabaw i czułości (niestety nadal króciutkie i przez nas bardzo wyczekiwane), Kacprowi można znienacka wyskakiwać robiąc "bu!" i uciekać, ewentualnie kręcić się w koło, przekomarzać się stale balansując na baaaardzo cienkiej linii ![]() ![]() ![]() Za to Mira... Mira się wstydzi ![]() ![]() Bo Pufka wie już dobrze, że Mira jej krzywdy nie zrobi. Zaczęła nieśmiało od polowania na psi ogon, teraz juz potrafi w szaleńczym przelocie przez mieszkanie znienacka zatrzymać się przed zszokowanym goldenem i poboksować jej pychola, po czym bezkarnie zwiać ![]() A teraz doszło już do tego, że Mira spać nie może spokojnie, bo ją KOT męczy ![]() Najpierw Pufa sondowała, na ile może sobie pozwolić, co nawet Mirze odpowiadało ![]() ![]() Nie po oczach ![]() ![]() Miło, ciepło... ![]() A potem się zaczęło ![]() "O! Jakie fajne ucho! Ono dynda!" ![]() "Co TAM masz?..." ![]() ![]() "No nie gniewaj się, przecież ja chcę tylko tam zajrzeć..." ![]() ![]() Mira: "Błagam - zdejmij to COŚ ze mnie" ![]() ![]() "Ej, pokaż! Tam jest tak fajnie! Muszę sprawdzić co tam masz!" ![]() ![]() ![]() ![]() No i Miruszka nie wytrzymała ![]() ![]() "Spooko. Następnym razem mi się uda" ![]() ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
Anna
Moderator
![]()
![]() |
![]() |
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ależ jest niesamowicie i absolutnie ... kocia ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
geba
Zwierzomistrz
![]()
![]() |
![]() |
Ja mam tylko pytanie a gdzie ten wyplosz ktory wybrał MałGośke bo pufka obecna to nie jest to cos co wtedy zagoscilo u Was w domu a pozniej tz w zasadzie w tym samym momencie wdarla sie w wasze
![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
jnk
Zwierzoświr
![]()
![]() |
![]() |
MałGosiu, pamiętaj, że w momencie, kiedy będziecie z Blinkiem oddawali Pufkę, myślami będę z Wami. Już teraz bardzo Wam współczuję
![]() ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
jnk
Zwierzoświr
![]()
![]() |
![]() |
![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
MałGośka
Adminka
![]()
![]() |
![]() |
Geba - częściowo wypłoszek powrócił
![]() Któregoś dnia, po powrocie z pracy, przywitał mnie Kot Jednooki. Lewe oko pieczołowicie zaciśnięte powiekami, za to prawe łypało na mnie z podwójną siłą - "Mi! Mi! Daj mi mleko! No, dawaj! Miiii!" Mleko dałam, a potem zamknięte za trzema powiekami oko z przyczepionym do niego kotem zabrałam do weta rodzinnego. Wet oko rozkleszczył i począł pieczołowite grzebanie. Prawie mi się osunęło na podłogę gdy trzecia powieka została wyciągnięta na jakiś cm poza kota ![]() ![]() W całym oczodole NIC nie znaleźliśmy pomimo intensywnego szukania ![]() Na razie najbardziej efektowny jest sam Kot po "zażyciu" niebieskiej kropli ![]() O, sami zobaczcie: ![]() "Ojojoj.... jaki ze mnie biedniusi kotek ![]() ![]() Tia... załóżmy, że ktoś się da nabrać ![]() No właśnie - sen. Zostałam po-rzu-co-na!! ![]() ![]() Ogólnie mam wrażenie, że Pufa (od momentu zapoznania się z wnętrzem goldenowego ucha) stwierdziła, że Mira jest JEJ psem ![]() Śpi z nią, ciągle stara się mieć na oku mirowe poczynania. Biedna Mira stara się nie reagować, ale czasami widać bardzo wyraźnie ile ją to nerwów kosztuje... ![]() O, np. wczoraj Miruszka odbyła przepierkę, co ją baaardzo unieszczęśliwiło. Dostała więc w ramach poprawy nastroju przysmaczek. Nie umknęło to kotu ![]() "Ej, co TAM masz?!?!" ![]() "Poooooczekaaaam. Mam czas." ![]() Miska Miry jest miską Pufki. Przecież to takie logiczne ![]() ![]() Supeł na szczęście ![]() ![]() ![]() "Oj! Oj! Znalazłam ryżyk! Mam ryżyk! Ryżyk mam!! " ![]() ![]() Jnk - spoooko. W ramach przyzwyczajania się do dramatu rozstania i bólu wszechogarniającego biczujemy się z Blinkiem pokrzywą. Mało boli jednak - może to bazylia?... ![]() A nieco ponad kilowy kot w przerwach między szaleństwami leci do mnie na kolanka. Własnie teraz miziam sobie śpiące mruczando ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
apla
Zwierzofan
![]()
![]() |
![]() |
![]() ![]() Tak Wam zazdroszczę kota, ze niedługo chyba pęknę z tej zazdrości... Zróbcie coś z tym moim TZtem, bo ja już nie wiem, jak z nim gadać... Chętnie bym tego małego "potwora" widziała pod swoim dachem ![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | ![]() |
jnk
Zwierzoświr
![]()
![]() |
![]() |
Apla, a gdybyś przyniosła do domu jakieś rozplaszczone na asfalcie, zasmarkane, zaropiałe kocie "cóś", to może by Cię z tym "cósiem" TZ nie wyrzucił? Może warto spróbować? Tylko z doświadczenia wiem, że nie jest łatwo na ulicy o takie "cóś". Wiem, bo sama wypatruję - to jedyny sposób, żeby powiększyć moją trzódkę (mój TZ, podobnie, jak Twój, uparty jak kozioł, osioł i muł razem wzięte
![]() |
|||||||||||||
|
![]() |
![]() | Pufcia i jej nowe życie :) | ![]() |
|
||
![]() |
![]() |
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.