Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

ta oblizana Bogna mnie rozbroiła
cudna Lizunia, cudna
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


Wczoraj Liza dostała tabletki na odrobaczanie. Myślę, że trzeba uczulić weterynarza opiekującego się schroniskiem, nie tylko na robaki obłe ale i na tasiemce .
Takiego paskudztwa jeszcze nie widziałam. Liza musiała to chodować bardzo długo.
Nic dziwnego, że jest ciągle jakby ospała. To osłabienie . Długo tego widoku nie zapomnę .
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

A to ci dopiero!!

Liza była u nas krótko i na pewno go nie złapała w tym czasie, skoro jak piszesz ma go z pewnością długo. A psiaki są odrobaczane
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


Liza nie mogła wychodować sobie takiego bydlaka w schronisku. Musiała mieć wcześniej, jednak środki na odrobaczanie podawane w schronisku nie pomogły jej się tego pozbyć . Nie każdy środek niszczy tasiemca . Większość stosowanych leków jest podawanych na robaki obłe bo te najczęściej występują. Mieliście jednak Lizę u siebie i na pewno pozostawiła z odchodami , jajka tasiemca . Nie jestem weterynarzem i nie wiem, czy inne psy mogą się w takiej sytuacji zarazić ale nie zaszkodzi poinformowanie o tym, że taka sytuacja była. Tylko tyle.
Może warto też , przy informacji o odrobaczaniu , podać też nowemu ( czego wszystkim pieskom rzyczę ) właścicielowi , przeciw jakim robakom zostały podane środki.
Powinnam sama zapytać ale byłiśmy wszyscy tak zaaferowani, że do głowy mi nie przyszło .
Liza jest teraz trochę słaba, po lekach i ten upał , dały jej się we znaki.
Nieraz jak na nią patrzę, to dochodzę do wniosku, że nie szybko będzie taka jak bym chciała, czyli pewna siebie. Nieraz widzę , że chciała by się przytulić , wygłaskać ale boi się . Zawsze tylko muska nosem i odchodzi krok dalej . Pozwala na coraz więcej ale ten lęk jest w niej cały czas.
Chętnie stanęłabym oko w oko z tym, co jej wyrządził taką krzywdę.
To przecież taki kochany psiak.
Bogna
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Najważniejsze, że ma teraz ludzi, przy których powoli będzie wiarę w siebie odzykiwać
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Dzisiaj byłam w naszej lecznicy, żeby kupić tabletki na odrobaczenie i odpchlenie psiaków. No i przy okazji spytałam, że te tabletki są tylko na glisty, czy też na tasiemce. Pani powiedziała, że na to i na to. Fakt, są leki tylko na jedno, ale że tutejsze na obydwa. Ale swoją drogą schronisko dostaje różne leki z akcji czy od dobrych ludzi itp i nie wiadomo jak to jest z tymi robakami
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Madziu, niestety nie wszystkie środki na odrobaczenie są równie skuteczne. To, że psom podano środek na robaki nie znaczy, że owe robaki istotnie wyginęły. Kiedy mój wet zerknął do książeczki Dżeksona, natychmiast podał mu jakieś cóś na robale, a kiedy zapytałam po co, wyjaśnił, że specyfik podany w schronie jest - i owszem - niedrogi, ale też nieskuteczny. To tak gwoli wyjaśnienia, broń Boże pretensji
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Jnk, podpisuję się pod tym co napisałaś w sprawie leków odrobaczających - nic dodać, nic ująć.
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


Czyli wszystko jasne.
Liza i owszem, już da zapiąć sobie smycz i... klapnie na miejscu ze strachem w oczach ( już nie paniką) . Jak mam ją zawieźć do weterynarza ? Pojechałam sama, przywiozłam tabletki i podałam ale w piątek jest u nas szczepienie więc zaproszę Panów na kawę i ją obejrza . Szczepiona była .
To dzisiejszy spacer.



Bogna
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Bogna napisał:




Mam tylko jedeną myśl:cmoknąć ten sliczny nochalek.
Wogóle uwielbiam psie nochalki i systematycznie cmokam moje pięć.
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Bogna napisał:


Czy przepiękna Liza nosi czerwoną wstążeczkę "od uroków" czy tylko dla dekoracji?
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


Od uroków jak najbardziej i po to by zwiększyć widoczność obroży .

Bogna
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Och, nochalek sliczny. Przecudny. I jaka zmiane widac - Liza schroniskowa i Liza udomowiona
Ja mysle Bogna, ze z czasem Lizunia pokona lęki w kontaktach z ludzmi (Wami) i pozwoli na przytulanie i cmokanie nochala (jesli ktos lubi) Nic na sile, czas zagoi jej rany w serduszku. Podobno zle wspomnienia szybko sie zapomina, te dobre maja dluzsza date waznosci Ale ja mysle, ze Wy doskonale o tym wiecie
Wspaniale jest w takich piesiach to, ze z kazdym dniem odkrywamy w nich cos nowego, widzimy kolejne postepy - to jakby dorastanie dziecka w przyspieszonym tępie Mamy naszą Smugalska rok i z kazdym dniem obserwowalismy, jak przelamuje uprzedzenia i lęki - jak staje się psem domowym To cudowne, wspaniale przezycie
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


Karolino, Lizaczek od pierwszego dnia nas zaakceptował i to było cudowne. Nie lubię jak pies ( i nie tylko) liże mnie po twarzy ale jak pisałam czasem pozwalam . Liza liże wszystko i wszystkich ( w rodzinie i przyjaciołach) i o każdej porze. Umyła by mi twarz jakby mogła ale jak tylko zrobię ruch jakbym chciała złapać ją za obrożę , Ona znika. Nie ucieka ale robi uniki. Nagle znajduje się z innej strony.
To nie jest uciążliwe , czasem nawet śmieszy jej spryt w unikach.
Moją mamę, która była z pięć razy , bardzo lubi ale dla dzieci ma szczególny stosunek. Moimi siostrzeńcami zajmuje się jak szczeniakami a maja 4 i 6 lat. Woli cichszego siostrzeńca ale dla obojga jest bardzo cierpliwa . Nie ma w niej grama agresji.
Po odrobaczaniu jest też troszkę ruchliwsza , weselsza.
Zgadza się z resztą zwierzaków. Jedynie żółw nadal ją trochę niepokoi ale coraz mniej.
Pa, Bogna
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


Jestem załamana. nie wiem co dalej robić . Dzisiaj , podczas tej niespodziewanej burzy gradowej, Liza uciekła spod drzwi. Uciekaliśmy z podwórka do domu i wystraszyła się tuz przed drzwiami. Właśnie żegnaliśmy gości i brama była otwarta do wyjazdu. Nie zareagowała na zawołanie. Uciekła wystraszona. Nie wracała na wołanie. Nigdzie jej nie znaleźliśmy. Szukanie w pobliżu przewały błyskawice i grad. Jak tylko się troszkę uspokoiło i zmieniłam ociekające ubranie , szukaliśmy dalej i nic. Poprosiliśmy sąsiadów aby zwrócili w Uszycach uwagę . Nikt jej nie widział.
Znajomy myśliwy był nieobecny. Chyba są na polowaniu, bo słyszałam strzały . Nie wiem co dalej, nie moge myśleć. Ma nadal wstążkę i adresówkę ale już jednej adresówki się pozbyła.
Dziś juz nic nie zrobię , nic nie widać , jutro nadal będę chodzić w okolicy i wołać. Trochę jeździłam autem ale musiałam wrócić .
Czy jest szansa, że wróci sama ? Nie ma jej ok.5 godz. Teraz jest 23.00 ?
Bogna
Zobacz profil autora
Liza zaginęła w czasie burzy...już się nie odnajdzie:(
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 10  

  
  
 Odpowiedz do tematu