Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

też ciągle wierzę w szczęśliwe zakończenie..Nie wolno tracić nadziei i zaprzestać szukania.Trzymamy kciuki.
Zobacz profil autora
irma
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

i co ?
Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Zaglądam tu z nadzieją.. Historie lubią się powtarzać.. Oby ta zakończyła się równie szczęśliwie jak nasza.. Trzymam kciuki
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Też tu zaglądam albo przynajmniej sprawdzam, czy jest jakiś nowy wpis - zawsze z nadzieją na szczęśliwe zakończenie.
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

I ja tak samo... co powiadomienie to lecę z nadzieją, że Lizunia znalazła drogę do domu. Rozglądam się w internecie, patrzę na zdjęcia świeżo przyjętych psiaków w różnych schroniskach, na ogłoszenia... ale nie ma podobnych psiaków do Lizy. Pewnie ktoś Lizunię przygarnął i za jakiś czas zobaczy ogłoszenie o poszukiwaniach Trzymam mocno kciuki. Mocno mocno.
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


Lizy nadal nie ma ale też nie ma wiadomości złej.
Jestem natomiast bardzo wdzięczna wszystkim, którzy dzwonia i piszą o podobnych psach. To nic, że za każdym razem żołądek mam w gardle.
Jestem wzruszona tą troska o psy innych. Wszystkim bardzo serdecznie dziękuję z całego serca .
Przed chwilą też pisała dziewczyna o b.podobnej psinie zawiezionej do schroniska do Rzeszowa. Ten psiak na pewno szybko znajdzie właściciela bo ma w uchu tatuaż. To rasowiec.
Rozmawiałam dziś z myśliwym z okolic. Pocieszał, że pies ma znakomity węch i jak przyjdą jesienne chłody, to wróci., bo tu dużo lasów i nie powinna uciec daleko. Niech przewali się to co robię, to znajde więcej czasu na łażenie po dalszych lasach.
Bogna
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


[link widoczny dla zalogowanych]

Ludzie kochani, skąd tyle bezdomnych zwierzaków
To link do rzeszowskiego schroniska.
Bogna
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

To my, ludzie kochani, te zwierzaki produkujemy bez pamięci, potem je kupujemy bez zastanowienia, żeby na końcu wyrzucić przed wakacjami z domu, uwiązać w mróz w lesie albo w akcie łaski poprosić weterynarza o uśpienie zbędnego balastu. Ten akt łaski daje nam prawo sądzić o sobie samych, że jesteśmy humanitarni.
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


Wiem co masz na myśli. Wszystkie moje zwierzaki to te które się komuś znudziły .
Simba- przelewał się przez ręce dzieciakom. Babcia kazała go wyrzucić bo w domu był pies. Milusia po tygodniu wiedziała, że to nasz kociak.
Onufry komuś znudził się bo taki niekontaktowy. tylko w wodzie siedzi. Ciocia poprosiła bym go wzięła bo ona nie zna się na żółwiach a nie chciała by się męczył u właściciela.
Ruda Menda został po cudzej kotce , która okociła się u mnie na strychu. Jego zostawiła. Półdzikie kocie bało się ludzi ale jakoś po mału zaczął wchodzić do domu.
Bura kotka po roku daje się pogłaskać i je już w kuchni choć to kot sąsiadki.
Kociąt znów nie ma , uduszone w pościeli. Poprzednie ugotowane w piekarniku bo sąsiadka głucha.
Jak wystawiam jeżom karmę, czatują naokoło ze 4 koty, wyglądające jak z Oświęcimia . Jedne głuchej sąsiadki drugie innej sąsiadki co to dobra da mleka raz na dzień. Kradną mi z domu wszystko bo nie zamykam drzwi w lecie, jak jestem blisko. Co troche muszę moim kotom dezynfekować miski, bo wszystkie chore, zapchlone .
Bura kotka wzięła antybiotyk i już lepiej ale złapać się nie da ani jedno. Większość to kotki więc co roku są nowe kociaki . Następne głodne i chore. Eliminacja samoistna. Ja się już poddałam . Staram się tego nie widzieć.
Bogna
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

A nie myślałaś, żeby dodawać do żarcia kociego środki antykoncepcyjne? Może w ten sposób zapobiegnie się choć jednemu miotowi. Mam jeszcze trochę Provery po Kapucynie (kiedyś nie była wysterylizowana ), mogę podesłać. Mogę też dokupić i wysłać więcej, mogę przelać Ci pieniądze na ten cel. Nic więcej nie mogę, niestety
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

My z powodzeniem w miarę sporym stosujemy środki dla kotów blokowych. Nie zawsze się uda bo skubańce czasem nie jedzą żeby mieć miot ale ładnie udaje si ograniczyć populację - tabletki w jedzeniu właśnie.
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Jak to "czasem nie jedzą żeby mieć miot"? Sugerujesz, że koty wyczuwają, że w jedzeniu jest coś, co uniemożliwia rozmnażanie?
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Wiem, że głupio to grzmi ale kotki potrafią po prostu przestać przychodzić po jedzenie i pojawić się dopiero z dzieciakami. Tak jakby kumały, ze jedzenie nie służy przekazywaniu genów. I proszę mnie nie pytać jak to się dzieje.

ale nam się ostatnio kocimi oftopikami kończą wątki nie hihi
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


jnk napisał:
A nie myślałaś, żeby dodawać do żarcia kociego środki antykoncepcyjne? Może w ten sposób zapobiegnie się choć jednemu miotowi. Mam jeszcze trochę Provery po Kapucynie (kiedyś nie była wysterylizowana ), mogę podesłać. Mogę też dokupić i wysłać więcej, mogę przelać Ci pieniądze na ten cel. Nic więcej nie mogę, niestety

Nigdy sie tym nie interesowałam bo mam jakims trafem kocury ale chętnie przyjmę środek jeśli nie potrzebujesz. Proszę o instrukcje obsługi :-)
Dzisiaj mam jeszcze jednego gościa. Jakaś malutka sunia, chyba po oszczenieniu bo sutki ma większe od niej samej , podjada przed drzwiami.Podrzuciłam troche jedzenia i siedze cicho w domu bo nie chcę jej spłoszyć.
Małe to z podkulonym ogonem i nie wie czy zostać czy uciekać.
Simba siedzi na odległość trawnika i obserwuje.

Zalogowałam się na stronie :
[link widoczny dla zalogowanych]

Co o niej sądzicie ? Znacie ją ?
Bogna
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Bogna napisał:
Zalogowałam się na stronie :
[link widoczny dla zalogowanych]

Co o niej sądzicie ? Znacie ją ?

Wygląda na "młodą" - ale jak najbardziej wrzuć tam Lizunię, bo po pierwsze nigdy nie jest za dużo miejsc, w których można ją ogłosić, a po drugie widzę, że to dzieło twórców projektu schronisko.net - więc ma szanse stać się stroną bardzo popularną i często odwiedzaną
Zobacz profil autora
Liza zaginęła w czasie burzy...już się nie odnajdzie:(
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 8 z 10  

  
  
 Odpowiedz do tematu