Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Aska napisał:
Syndrom wieluński.

Aaaa! To dlatego wciągam wszystko co jest jest związane z naleśnikami! Ostatnio krokiety. Ale za naleśnikami to ja... jak Dianka i Liza...
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Możemy przejść do działu hobby
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Bogna napisał:

Szczotkować, szczotkować i jeszcze raz szczotkować! Choć ideału nigdy się nie osiągnie Z mojego gada zawsze coś wylezie, może być wyszczotkowany do gołej skóry, a kudły i tak szczerzą się na nas z kątów
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Na podstępnie szczerzące się z zakamarków kudły mimo wielokrotnego szczotkowania jest tylko jedna rada. Pogodzić się i przyjąć to jako jedno z naturalnych następstw posiadania ukochanego ogona. Może to nie łatwe, ale odrazu się lepiej żyje .
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Wiato, w sumie to dość łatwe, ale mnie nie żyje się przez to lepiej, tylko bardziej kudłato .
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


Dla mnie to nie problem. Liza nie jest jedynym moim zwierzakiem i nie pierwszym psem, więc to tylko kwestia przypomnienia.
Mop powoduje wyciągnięcie kudełków ze środka dywanu lepiej niż odkurzacz, dlatego wyciągnęłam go z lamusa. Zresztą większym problemem są nasze ( babskie) długe włosy . Mąż nie raz straszy, że w nocy zabawi się w fryzjera.
Bogna
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Bogna napisał:
Mąż nie raz straszy, że w nocy zabawi się w fryzjera.
Bogna

Uchhhhh te chłopy . Zwyczajna hipokryzja . Najpierw straszą ciućmoki jedne, a jak się włosy zetnie to marudzą, że w długich nam było lepiej , i jak tu takiemu dogodzić .
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Po różnych fryzjerskich przygodach twierdzę, że włosy to rzecz nabyta, zawsze można na "pałę". TZ mocno owłosiony , bo teraz w modzie depilacja (wszystkiego).
Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz


Kolejny szczęśliwy topik przeczytałam Biszkoptowe szczęście znalazło swoich ludzi I o to chodzi
Oby Wam się jak najlepiej wszelkie sprawy układały: i te kocie, i naleśnikowe, i pszczelne.. A propo's pszczół: kiedyś widziałam jak suka wielkości Waszej Lizy ganiała między ulami i jedna - chyba mocno wkurzona mieszkanka owych uli - wpadła jej do ucha.. To nie był miły widok.. Psica się męczyła, skowytała, łbem targała i nic.. nie chciała franca mała wylecieć. A ja się szybko zastanawiałam jak jej pomóc skoro ta biegała jak opętana, głucha na wszystko i nie dająca się złapać.. W końcu poradziła sobie jakoś. Myślę, że pszczoła wyleciała z psiego ucha ale przygoda mogła skończyć się fatalnie.. Nie żebym chciała straszyć ale warto wiedzieć i może jednak trzymać sunię z dala od uli?

Pozdrowienia wysyłamy i na kolejne zdjęcia czekamy
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Bogusiu! No jak możesz tak! Tydzień ciszy - jak tu żyć bez wieści czy Liza robi postępy w normalnym życiu z człowiekiem przy boku, no jak tak żyć?!?!?
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


Wybaczcie, pochłonęła mnie praca w sadzie i genealogia. Jedno i drugie to pożeracz każdej wolnej chwili.
Liza do pszczół już nie podchodzi a i za pierwszym razem wprosiła się sama.
Jest kochanym psem i znakomitym towarzyszem w sadzie. okazuje coraz więcej emocji i poznała moje łóżko. Jest bardzo towarzyska. Boi się jednej z moich sąsiadek ale wcale się nie dziwię . Bardzo krzykliwa osoba . Liza przenosi się na drugą stronę domu i dalej spokojnie leży.
Bardzo lubi gotową karmę i kluchy na parze . Jej nieszczęśliwy wzrok , jak rozdzielam karmę także kotom, potrafi powalic z nóg.Puszki mogą byc , kasza i ryż kłuje w zęby.
Uwielbia spacery.
Zdjęcie następnym razem.
Bogna
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Bogna napisał:
okazuje coraz więcej emocji i poznała moje łóżko. Jest bardzo towarzyska.

Aaaach... No i jak tu się nie wzruszać, no jak?...

Byłam akurat w schronisku, gdy Lizunię przywieźli panowie, którzy otoczyli ją opieką i do nas dostarczyli. Dziewusia była przerażona niewyobrażalnie tym co się właśnie z nią działo, bała się o swoje maluszki, krwawiła jeszcze po porodzie. To było straszne
Odchowując dzieci przyzwyczajała się do schroniskowego życia, ale przecież to nie było to.

Teraz wyobrażam sobie to kremowe cudeńko na Twoim Bogusiu łóżku, a przede wszystkim w Twych objęciach. I jeszcze raz pytam - jak mam się nie wzruszać?
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


Na Lizę w objęciach trzeba będzie sporo poczekać , tak jak i na smycz. Nie wiem co jej ludzie zrobili ale na pewno nic dobrego.
Podchodzi wita się , zapamiętale liże wszystko co wystaje poza ubranie ( tego akurat nie lubię ale na drobne lizanie pozwalam) i patrzy. Patrzy coraz mniej trwozliwie ale przy zabawie w bezpośrednim kontakcie, pokazuje ząbki. Nie potrafię jeszcze powiedzieć czy to taki sposób zabawy czy na wszelki wypadek - gdyby jednak chcieli skrzywdzić.
Bogna
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

A może ma wadę zgryzu? Moja jeszcze niedoszła bratowa ma jamniora i dalmatyńczyka. I owy dalamtyńczyk jest dość dziwny Za każdym razem gdy się cieszy, gdy się bawi - wyszczerza kły. I nie robi tego ze złości- po prostu tak ma. Jeżeli siedzi spokojnie, normalnie- ząbków nie widać, ale gdy tylko coś się dzieje to wszystkie widać...
Tyle że w tym przypadku oczywiście może tak być, ale jak piszesz może to jest również rezerwa w razie jakby się miało coś stać, jakby sunia wolała być ostrozna...
Zobacz profil autora
Bogna


Dołączył: 15 Kwi 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów


Poczekamy, zobaczymy. Na pewno nie jest to objaw agresji ani wady zgryzu.

To Liza po kąpieli przy misce.
Dziś nie jest już tak czysta. Puściła się w amoku przez zaorane pole.
Jeszcze szybko się męczy ale puszcza się biegiem coraz częściej . Miło popatrzeć.
Muszę jednak powtórzyć przeprowadzone w schronisku odrobaczanie bo zaczyna saneczkować.
Oblizana Bogna
Zobacz profil autora
Liza zaginęła w czasie burzy...już się nie odnajdzie:(
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 10  

  
  
 Odpowiedz do tematu