Tina bez przeszłości - wierzy w przyszłość

Małgosia napisała:"W schronisku była już starą rezydentką, do tego otoczoną raczej psią drobnicą, więc to do niej należała decyzja jak i komu głowę wciskała pod pachę."

To nie Tina zaczęła ten konflikt, ale najważniejsze , że już po wszystkim.
Na dowód tego przesyłam zdjęcie.

Teraz muszę dzielić kanapę z tym "amerykańskim podrzutkiem ". Nie bardzo mi się to podoba.Mam nadzieję, że to długo nie potrwa.

A moja pani wypatrzyla jeszcze jednego berneńczyka do adopcji, jakby mało było ich w domu

Ratunku!

Czy ktoś mi pomoże

?

Tinuś, ale z tego co widzę to jakoś się tam mieścicie na kanapie

A dlaczego podrzutek jest amerykański...całkiem ładny podrzutek.

Podrzutek amerykański z tego kawału krążącego za "komuny".

Sliczne malenkie podrzuciatko jakie ma fajne radary

Elza, my z Anną za komuny robiłyśmy jeszcze w pieluchy i nam rodzice brzydkich kawałów nie opowiadali

Więc prosimy o cytat

No miałam już popomstować, że coś malusio wieści o Tince i jej życiowych kompanach psio-ludzkich

Elza napisał:

Małgosia napisała:"W schronisku była już starą rezydentką, do tego otoczoną raczej psią drobnicą, więc to do niej należała decyzja jak i komu głowę wciskała pod pachę."

To nie Tina zaczęła ten konflikt, ale najważniejsze , że już po wszystkim.

Też właśnie napisałam, że wciskała ten łebek bezkarnie, bo który szkrab mógł zaprotestować

A tu trafiła na "nieco" potężniejszego konkurenta

Elza napisał:

A moja pani wypatrzyla jeszcze jednego berneńczyka do adopcji, jakby mało było ich w domu

Ratunku!

Czy ktoś mi pomoże

?

Pamiętasz, mówiłam Ci, że Anna od Berena ma bodajże dziewczynę z Krakowa chętną na berneńczyka. Wiem, że Ani nie ma do 11-go, ale może ciotka Geba ma na Anię siakiś namiar, coby Was ze sobą skontaktować?

A podrzutek przecudny, choć kawału też nie znam

Karolina napisał:

Elza, my z Anną za komuny robiłyśmy jeszcze w pieluchy [...]

.... wyobraziłam to sobie...

Stan wojenny.Wieczór, mrok. Góralska chata na Podhalu.
Nagle stukanie do drzwi. Baca : "kto tam ?"
Pada pytanie:"Niemcy we wsi som?" . "Nie ma."
"A psy uwiązani ?" " Uwiązani ."
" To otwieraj, to my, podrzutki amerykańskie . "
"Nie wierze !"
"Otwieraj chamie- ZOMO nigdy nie kłamie."

Małgosia napisał:

Pamiętasz, mówiłam Ci, że Anna od Berena ma bodajże dziewczynę z Krakowa chętną na berneńczyka. Wiem, że Ani nie ma do 11-go, ale może ciotka Geba ma na Anię siakiś namiar, coby Was ze sobą skontaktować?

Napisałam do Geby, na razie bez odzewu.(ten berneńczyk jest wykastrowany )

Serce mi krwawi,ale widocznie tak musi być.

Elza do Geby nic nie dotarlo
Mam namiary na Anie - Telefoniczne obecnie sa na wyjezdzie w okolicach Wysowej jak napisala MałGośka bedzie 11.
Pewnie jak co to dopiero z domu mogla by sie skontaktowac z dziewczyna ktora byla zainteresowana Reksem wiem tyle ze dziewczyna ma na imia badz nick Maryla.
Jak co wal do mnei bezposrednio na emilka [link widoczny dla zalogowanych] badz na tel domowy 0126542144 badz 603743612 Pozdrawiam Monika-Geba

To kiedy jedziecie znowu przez Rybnik

Wiata, nie zawsze będę mogła jeżdzić do Cieszyna.

Mam małe dzieci, pracę, która mnie wiąże od 9:00 do 18:00.

Niemniej jednak bardzo to miło, że pytasz.

Tince się udało, nie musi już dzielić kanapy z nikim

! . Amerykański podrzutek właśnie opuścił progi naszej "chaty".

Tak cichutko, żeby nie zapeszyć : planuję przyjechać po Azę (szarplaninaca) w przyszłą niedzielę.

Elza napisał:

Wiata, nie zawsze będę mogła jeżdzić do Cieszyna.

Mam małe dzieci, pracę, która mnie wiąże od 9:00 do 18:00.

Taaak, chroniczny brak czasu, oj znamy tą przypadłość, znamy, ale mimo to zapraszamy jeśli nadarzy się okazja.

Czy na kolejne wieści o wieluńskiej ulubienicy całego stada zwierzomaniaków będziemy tu czekać do kolejnego amerykańskiego podrzutka?

Kolejne wieści

No spójrzcie tylko jaką piękność Małgośka ukrywała w zakamarkach Wieluńskiego Zwierzyńca !

Rzeczywiście piękność.
Elu droga nie bądź taka tajemnicza, zdradź nam jakieś szczegóły. Macie czwartego ogona