Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Reksio - nieśmiały ONek
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

REKSIO
([link widoczny dla zalogowanych])


(16 styczeń 2005)
Przybłąkał się po nowym roku do wieluńskiej oczyszczalni ścieków. Próbowano go tam zatrzymać, jako psa "firmowego" - niestety kierownictwo się nie zgodziło. I tak Reksio trafił do naszego schroniska...

Ma ok. 2 lat, jest nadal przestraszony, ponoć woli kobiety, ale nie sądzę, żeby to był duży problem - może po prostu jakiś facet go skrzywdził i teraz mu się źle kojarzy... Jest nieśmiały i przestraszony - nawet do zdjęcia nie chciał wyjść z budy..

Ostatnio jednak już mu dużo lepiej, wychodzi do nas, jest radośniejszy, majta ogonkiem Aparat fotograficzny, nowi ludzie i ogólny rozgardiasz w schronisku niestety nie zasłużyły na takie zachowanie, dlatego wszystkie zdjęcia obserwował schowany w budzie

Co do tego, czy chłopak nadaje się do pilnowania - teraz na pewno nie... Ale kto wie jaki będzie jeśli odzyska pewność siebie? Na pewno trzeba sobie na to zapracować...

(12 marzec 2005)
Z Reksiem jest lepiej, bo coraz chętniej wygląda z budy, chce mieć kontakt z człowiekiem, tylko jednak troszkę się boi... Czy znajdzie sie ktoś kto go przekona, że świat nie jest wcale taki straszny?

(2 kwiecień 2005)
Wyprowadziliśmy Reksia na spacerek. Po wyprowadzeniu z kojca wbił się jednak w róg ogrodzenia i ze strachem w oczach rozglądał się nerwowo. Głaskany uspokajał się nieco, ale wciąż rozglądał się niepewnie dookoła. Psiątko boi się okropnie - wszystkiego. Machnięcia ręki, trzymanej smyczy, ruchu koło niego, itp. Gdyby jednak była możliwość poświęcenia mu dużej ilości czasu - byłoby o niebo lepiej, bo już teraz coraz chętniej wychodzi z budy, głównie do Ewy (opiekunki schroniska). Jednak wyprowadzenie go na zewnątrz daje taki efekt jak na poniższych zdjęciach - choć dobrze, że jest w ogóle możliwe.

Jest przepięknym psem...

(19 czerwiec 2005)
Reksio jak zwykle chowa się do budy na widok obcych ludzi. Ale... jeśli rozpozna swoją ukochaną Ewę (miłość z wzajemnością ) - momentalnie wychyla łepek i wypatruje z uwagą. Zdarzyło mu się nawet "nakrzyczeć" na Ewę, że się przy nim nie zatrzymała Wniosek - jesli ktoś pozwoli mu się pokochać zyska przyjaciela na całe życie.












Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Jakiś czas temu skontaktował się ze mną pewien męski osobnik - był bardzo zainteresowany naszym Reksiem
Przyznam szczerze, że nie wierzyłam w jakikolwiek "ciąg dalszy" - bo parokrotnie pojawiali się zainteresowani, ale po uświadomieniu im jaki jest Reks - znikali niczym bańki mydlane...

A teraz...porozmawialiśmy, przekierowałam dalej adopcję na Ewę. I - "ciąg dalszy", o dziwo, pięknie się rozwijał
Ania i Marcin - bo to właśnie Ci wspaniali ludzie - nie zrażali się zachowaniem Reksia, jego lękiem, pracą jaka ich czeka po adopcji... Reksio stał sie dla nich najpiękniejszym psem pod słońcem - a jeszcze go nawet nie widzieli

Wreszcie dzisiaj dane było im poznać się wzajemnie. Byłam przekonana, że Ania z Marcinem przyjechali tylko przyjrzeć się chłopaczkowi - a tu kolejna niespodzianka: byli dokładnie przygotowani do zabrania Reksiaka, dostał na wstępie pełne psie wyposażenie

A potem...potem wszystko potoczyło się szybko...
Reksio przyszedł grzecznie pod biuro, gdzie czekali na niego z utęsknieniem jego nowi ludzie. Podobno nawet nie był zbyt speszony - a Ania z Marcinem już się od niego nie dali "odlepić"
Do autka został wniesiony przez swojego nowego pana, prosto w objęcia nowej pani
Ewa ze łzami w oczach pomachała swemu ulubieńcowi i Reksio pojechał do Wrocławia, do swego prawdziwego domu!
Miejmy nadzieję, że nowe życie Reksia nie przerośnie, że poradzi sobie, choćby jak nasza [link widoczny dla zalogowanych]


Kto wie - może uda mi sie tu "przyciągnąć" reksiowych ludzików?
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Najpierw:

A chwilę później:


I jeszcze.. :
"Słooodkiego miiiłeeego żyyyciaaa"
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Urrrrra!! Urrrrra!! I kolejne bidulince udało się w życiu. Powodzenia
Zobacz profil autora
diavoli
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 271
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Cudownie
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz


Jak tak dalej pójdzie, to tylko wiatr będzie hulał po wieluńskim schronisku
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


E tam, wiatr, my będziemy hulać
Reksiu, bardzo jestem szczęśliwa, że los (a właściwie Ania i Marcin ) się do Ciebie uśmiechnął. I dam sobie obciąć to i owo, że niedługo opowieści Ani i Marcina będą równie optymistyczne i pełne radości jak relacje Rafigdy (opiekuna Szarmenki).
Trzymam za Was kciuki i dziękuję że daliście szansę na normalne życie "naszemu" smutasowi
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Asia - nie miałabym nic przeciwko

Ale raczej nam to nie grozi, a wręcz na razie mamy wprost odwrotną sytuację - przepełnienie

Ewa ma reksiowe relacje w miarę na bieżąco - zdawane z takim entuzjazmem przez Anię, że trudno łezki wzruszenia nie uronić...
Drogę Reksio zniósł bardzo dobrze - nosek wbił gdzieś w kącik, ale to nie przeszkadzało Ani miziać go calutką podróż - a swoją drogą to chyba w życiu nie miał tyle głaskania co przez te dwie godzinki
Na spacerki wychodzi na smyczy, nawet nieźle mu to wychodzi. Na początku nieśmiało leżał na jednym miejscu, ale po paru godzinach odważył się zwiedzić całe mieszkanko. No i mamy już pierwsze merdania ogonkiem za sobą!
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Superrrrrrrrr takich wiesci wiecejjjjjjjjj
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Hurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
Zobacz profil autora
Kajucha
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 25 Sie 2005
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

oby tak dalej jupi!
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

Reksiu... kochany... to ze szczęścia...
Zobacz profil autora
Kasinda
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sieraków Wielkopolski :)

to dla Reksia i jego nowego domku
Zobacz profil autora
Misiowaty
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 1020
Przeczytał: 0 tematów



patrząc na zdjęcia widzimy wiele analogii z Miśkiem, chociaż z wyglądu psiaki różnią się mocno. Każdy kto przeszedł przez adopcję schroniskowego czworonoga wie o czym mówię.
Powodzenia dla ON-ka i jego nowych Państwa
Misiowaty
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Aklimatyzacja naszego Reksia w nowym domu przebiega powolutku, ale postępy są widoczne Oto przykład:

Ania i Marcin, 25 Paź 2005 napisał:
Psiuniek dziś nabrał odwagi i po spacerku najpierw się schował, a za chwilę przyszedł do nas sam do kuchni i pierwszy raz zjadł tam a nie pod stołem


Zobacz profil autora
Reksio - nieśmiały ONek
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 5  

  
  
 Odpowiedz do tematu