 |
 |
|
 | |  |
AnJa
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006 |
Posty: 785 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Gorzów Wlkp. |
|
 |
Wysłany: Czw 23:49, 29 Lis 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Od dwóch tygodni przebywają u nas na tymczasie dwie małe kociczki.
Kociczki jakaś niewidzialna ręka podrzuciła cichaczem na teren siedziby firmy w której pracuję.
Kolega zatelefonował do mnie, że pojawiły się nowe kotki
Złapałam oba do transportera, który przezornie trzymam w pracy i zabrałam do domu.
Jestem już mocno zniecierpliwiona takim obrotem sprawy, gdyż to już trzeci raz w tym roku któryś z miłych, wydawałoby się, kolegów czyni takie niecne postępki. Za każdym razem są przynoszone dwa kociaki.
Ponieważ wiadomo powszechnie, że opiekuję się grupką zakładowych kotów, więc każdy wie gdzie ma telefonować w razie czego
Gromada kotów, którymi się opiekuję została staraniem moich koleżanek (aktualnie emerytek) i moim wysterylizowana i od wielu lat nie ma nowych miotów. Niestety, jak widać, historia nie ma końca
Kociczki są milutkie, ewidentnie domowe, jedna - odważniejsza i ciekawa wszystkiego ma nawet przypalone brewki i wąsy.
Być może zbytnio zainteresował ją płomień kuchenki gazowej.
Kociczki mają ok. dwu miesięcy. Jedna jest pręgowana w kolorze szarym. Druga dodatkowo ma kilka cętek w rudym kolorze. Są oczywiście, jak wszystkie małe kotki, bardzo ładne i milutkie
Niestety były mocno zapchlone, a na dodatek miały świerzb koci w uszkach.
Oczywiście zaraz na wstępie zostały odpchlone, odrobaczone i są w trakcie leczenia świerzbu. Właśnie z powodu świerzbu są odizolowane - ochrona Lelka przed inwazją.
Uszka są coraz ładniejsze, więc w przyszłym tygodniu wykonamy kociczkom komplet szczepień.
Piszę ten tekst na wypadek, gdyby ktoś bardzo zapragnął mieć w domu takie miłe dwie kociczki.
Dodam jeszcze, że dziewczynki są sobie wzajem bardzo drogie i nie chciałabym ich rozdzielać.
Najlepiej by było, gdyby jakaś Bardzo Miła Osoba zechciała przyjąć obie. Zobowiązuję się kociczki wysterylizować i oczywiście do dobrego domku zawieźć.
|
|
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
AnJa
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006 |
Posty: 785 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Gorzów Wlkp. |
|
 |
Wysłany: Nie 11:06, 02 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
ML napisał: | A u Irmy taki kocie piekności ze wsi przywleczone
Do wyboru, do koloru.. Prawda, Irmo? |
ML, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, iż jestem znienawidzoną "czarną owcą" na Zwierzu i Ty nie musisz mi o tym przypominać.
Może szkoda, że to Ty właśnie dajesz mi do zrozumienia, jak bardzo jestem niemile widziana
Wówczas, gdy szukałaś po polach Mili całym sercem Ci kibicowałam i podziwiałam Twoją niezłomność w poszukiwaniach.
Myślałam o Mili na tyle często i z zaangażowaniem, że intuicyjnie - wiem, że to dziwaczne - wyczułam, że coś się zmieniło na lepsze.
Tego wieczoru, gdy złapałyście Milaskę, a raczej tej nocy zatelefonowałam do MałGosi, bo coś, co miało związek z Mili nie dawało mi zasnąć i tuż przed dwudziestą czwartą usłyszałam z ust MałGosi tę radosną nowinę.
Możecie się obśmiewać, ale tego typu sytuacje już mi się zdarzały.
Cóż, ML, przeżyliśmy najazd szwedzki, przeżyjemy i radziecki
Na temat ewentualnego wyboru Asi nie śmiałabym dyskutować, gdyż bardzo ją szanuję.
Czy Asia zdecyduje przyjąć kotki od Irmy, czy jakiekolwiek inne, których liczba tak ogromna czeka na dom, że nawet nie podejmę się określić rzędu tej liczby, czy nie przyjmie żadnych, będzie to decyzja właściwa.
Koniec, kropka
Choć podejrzewam, że gdyby Asi Rodzina chciała, mogła mieć kotki, to już dawno jakieś kotki u Asi by były.
Oczywiście, dopóki piłka w grze, wszystko zdarzyć się może
Oczywiście, gdyby Asia zadecydowała przyjąć gorzowskie kociczki, migaczem dostarczyłabym je do Zgierza.
Jnk napisał: | mam wrażenie, że przedmiotem powyższej wymiany spostrzeżeń i sugestii jest "wciśnięcie" Aśce kociąt z tego wątku, czyż nie? Nie rozmywajmy kwestii adopcji poprzez mnożenie możliwości, gdyż wszyscy znamy wierszyk o nieszczęsnym osiołku. | Na szczęście post Jnk sprawił, że wróciłam na ziemię i widzę świat we właściwych proporcjach
Jnk, dziękuję 
|
|
 |
 | |  |
Karolina
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006 |
Posty: 576 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Łódź |
|
 |
Wysłany: Nie 14:11, 02 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
AnJa napisał: | ML napisał: | A u Irmy taki kocie piekności ze wsi przywleczone
Do wyboru, do koloru.. Prawda, Irmo? |
ML, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, iż jestem znienawidzoną "czarną owcą" na Zwierzu i Ty nie musisz mi o tym przypominać.
|
Aniu, pozwól, że dorzucę swoje zdanie, ale nie tylko w aspekcje powyzszej dyskusji, ale caloksztaltu Twoich wypowiedzi na Zwierzu.
Wydaje mi się, że zbyt radykalnie oceniasz ludzi, jedynie przez pryzmat ilości uratowanych zwierząt. I wydaje Ci się, że zwierzęta, które Ty uratowałaś zasługują na pierwszeństwo adopcyjne. Takie odnosze wrażenie.
Naprawdę, doceniam i podziwiam Twoją postawę i wkład w ratowanie psiaków i kociaków, ale Tym co piszesz na temat innych psiarzy, mniej lub bardziej angazujących się w pomoc zwierzakom (ale nigdy przecież nie mogącym doścignąc Twojej osoby!) obrażasz tych ludzi. Naprawdę, robisz dla zwierząt ogromnie dużo, i mało jest właśnie takich osób, które są w stanie zrobić tak wiele. Ale nie wynika to z ich niechciejstwa czy lenistwa, a z ograniczeń (czy to mieszkaniowych, czy to rodzinnych, czy wreszcie psychicznych - jak np. u mnie). Nie masz prawa Kochanie tak surowo oceniać innych, bo nigdy nie wiesz jaką ktoś ma sytuacje - nie mieszkasz u niego i nie siedzisz w jego głowie.
Dlatego też pewnie posypało się pare krytycznych uwag pod Twoim adresem a Ty teraz czujesz się "czarną owcą".
Ja proponuje troszeczkę zmienić podejście do innych i przestać się czuć wspomnianą wyżej owieczką i wklejać więcej zdjątek swojej gromady tymczasów jak i stałych mieszkańców
Ps. Po głębszych przemysleniach chciałam jeszcze dodać, że nie popieram kryptoreklamy ML 
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Aska
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005 |
Posty: 1085 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Zgierz |
|
 |
Wysłany: Pon 10:05, 03 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
AnJa, jak słusznie zauważyłaś gdybym miała możliwość wzięcia kotka, to już by u mnie był (i na pewno nie jeden). Niestety z pewnych przyczyn TZ kotka/ów nie chce i nie zamierzam forsować tego na siłę, bo życie jak wszyscy wiemy jest sztuką kompromisów. Nie wykluczam, że jednak pewnego dnia zmieni decyzję .
Co do "czarnej owcy", to chyba jednak przesada. To jest otwarte forum i każdy ma prawo wypowiadania swoich poglądów (może nie ocen, bo nie wydaje mi się, by ktokolwiek był w prawie oceniać innych), a poglądy jak to poglądy - całe szczęście, że każdy ma inne, bo inaczej świat byłby strasznie nudny .
Karolino, AnJa mówi tylko o tym (tak przynajmniej myślę), że każdy powinien robić tyle ile może, niezależnie co (wpłaca pieniądze, ogłasza, daje tymczas czy adoptuje), ale należy pamiętać, że robi się to dla zwierząt i nie ma co wypinać piersi po medale, bo psy nie dają medali, tylko ludzie. I nie jest potrzebny żaden "przytup" i fanfary, bo prawdziwa pomoc to mozolna, cicha i ofiarna praca (jeśli źle myślę, to mnie AnJu popraw).
|
|
 |
 | |  |
AnJa
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006 |
Posty: 785 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Gorzów Wlkp. |
|
 |
Wysłany: Pon 11:02, 03 Gru 2007 |
|
 |
|
 |
 |
Asiu, dobrze mówisz, właśnie dokładnie o to mi chodzi
Przyznaję również, iż nad formą ekspresji muszę jeszcze popracować.
Wyraźnie ciągle jeszcze stoję w kolejce po cierpliwość i wyrozumiałość - oczywiście tylko w stosunku do ludzi.
Uważam jednakże, iż w sprawach priorytetowych nie może być kompromisu.
Bardzo się cieszę, że moje intencje zostały obiektywnie ocenione.
Najbardziej zaś cieszy mnie, że mój głos nie jest głosem wołającego na puszczy
Po czynach sądząc, już dawno zauważyłam Asiu, że Ty po prostu pomagasz, a wszelki lans jest Ci obcy 
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 12 z 13
|
|
|
|  |