Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Od dwóch tygodni przebywają u nas na tymczasie dwie małe kociczki.
Kociczki jakaś niewidzialna ręka podrzuciła cichaczem na teren siedziby firmy w której pracuję.
Kolega zatelefonował do mnie, że pojawiły się nowe kotki
Złapałam oba do transportera, który przezornie trzymam w pracy i zabrałam do domu.
Jestem już mocno zniecierpliwiona takim obrotem sprawy, gdyż to już trzeci raz w tym roku któryś z miłych, wydawałoby się, kolegów czyni takie niecne postępki. Za każdym razem są przynoszone dwa kociaki.
Ponieważ wiadomo powszechnie, że opiekuję się grupką zakładowych kotów, więc każdy wie gdzie ma telefonować w razie czego
Gromada kotów, którymi się opiekuję została staraniem moich koleżanek (aktualnie emerytek) i moim wysterylizowana i od wielu lat nie ma nowych miotów. Niestety, jak widać, historia nie ma końca
Kociczki są milutkie, ewidentnie domowe, jedna - odważniejsza i ciekawa wszystkiego ma nawet przypalone brewki i wąsy.
Być może zbytnio zainteresował ją płomień kuchenki gazowej.
Kociczki mają ok. dwu miesięcy. Jedna jest pręgowana w kolorze szarym. Druga dodatkowo ma kilka cętek w rudym kolorze. Są oczywiście, jak wszystkie małe kotki, bardzo ładne i milutkie
Niestety były mocno zapchlone, a na dodatek miały świerzb koci w uszkach.
Oczywiście zaraz na wstępie zostały odpchlone, odrobaczone i są w trakcie leczenia świerzbu. Właśnie z powodu świerzbu są odizolowane - ochrona Lelka przed inwazją.
Uszka są coraz ładniejsze, więc w przyszłym tygodniu wykonamy kociczkom komplet szczepień.
Piszę ten tekst na wypadek, gdyby ktoś bardzo zapragnął mieć w domu takie miłe dwie kociczki.
Dodam jeszcze, że dziewczynki są sobie wzajem bardzo drogie i nie chciałabym ich rozdzielać.
Najlepiej by było, gdyby jakaś Bardzo Miła Osoba zechciała przyjąć obie. Zobowiązuję się kociczki wysterylizować i oczywiście do dobrego domku zawieźć.
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Jeśli następnej jesieni będzie u mnie taki sam najazd myszy jak tej, to TZ się ugnie . Strasznie chce mi się kotka
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Asiu,to Ty JESZCZE nie masz kotka?Oj,bład,bład ogromny...Wiesz jaką rozrywkę stanowi taki kot dla psiaków?
Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

No nawet ja to wiem
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Asiny domek wyborny - marzenie , ale dlaczego trzeba czekać aż do przyszłej jesieni ?
Może zorganizuję jakiś dodatkowy desant myszy na Twoją posiadłość, a dalej wszystko się potoczy wg, jak sądzę, dawno już przez Ciebie Asiu ułożonego scenariusza
Kociczki miałyby taki piękny i rozległy teren w swoim kocim władaniu.
Kusząca perspektywa
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Aska napisał:
Jeśli następnej jesieni będzie u mnie taki sam najazd myszy jak tej, to TZ się ugnie . Strasznie chce mi się kotka

Czy Ty sumienia nie masz, kobieto?! Cztery psy i jeden mały kotek? Przecież musi mieć jakieś wsparcie duchowe! Koty musisz mieć obowiązkowo dwa. Koniec, kropka.

A tak zupełnie nie w temacie dodam, że kotki są znacznie bardziej łowne. Koty to leeenie...
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Jnk przytoczyła bardzo rzeczowe argumenty: kociczki koniecznie dwie
Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

A u Irmy taki kocie piekności ze wsi przywleczone
Do wyboru, do koloru.. Prawda, Irmo?
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

ML napisał:
A u Irmy taki kocie piekności ze wsi przywleczone
Do wyboru, do koloru.. Prawda, Irmo?

Niczego kociętom Irmy nie ujmując (w końcu znam je ze zdjęć i nie zakochać się nie sposób) mam wrażenie, że przedmiotem powyższej wymiany spostrzeżeń i sugestii jest "wciśnięcie" Aśce kociąt z tego wątku, czyż nie? Nie rozmywajmy kwestii adopcji poprzez mnożenie możliwości, gdyż wszyscy znamy wierszyk o nieszczęsnym osiołku.
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Ja myślę, że na razie możew wziąć jakieś kociaki na tymczas ..prawda ML
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

ML napisał:
A u Irmy taki kocie piekności ze wsi przywleczone
Do wyboru, do koloru.. Prawda, Irmo?

ML, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, iż jestem znienawidzoną "czarną owcą" na Zwierzu i Ty nie musisz mi o tym przypominać.
Może szkoda, że to Ty właśnie dajesz mi do zrozumienia, jak bardzo jestem niemile widziana
Wówczas, gdy szukałaś po polach Mili całym sercem Ci kibicowałam i podziwiałam Twoją niezłomność w poszukiwaniach.
Myślałam o Mili na tyle często i z zaangażowaniem, że intuicyjnie - wiem, że to dziwaczne - wyczułam, że coś się zmieniło na lepsze.
Tego wieczoru, gdy złapałyście Milaskę, a raczej tej nocy zatelefonowałam do MałGosi, bo coś, co miało związek z Mili nie dawało mi zasnąć i tuż przed dwudziestą czwartą usłyszałam z ust MałGosi tę radosną nowinę.
Możecie się obśmiewać, ale tego typu sytuacje już mi się zdarzały.
Cóż, ML, przeżyliśmy najazd szwedzki, przeżyjemy i radziecki

Na temat ewentualnego wyboru Asi nie śmiałabym dyskutować, gdyż bardzo ją szanuję.
Czy Asia zdecyduje przyjąć kotki od Irmy, czy jakiekolwiek inne, których liczba tak ogromna czeka na dom, że nawet nie podejmę się określić rzędu tej liczby, czy nie przyjmie żadnych, będzie to decyzja właściwa.
Koniec, kropka
Choć podejrzewam, że gdyby Asi Rodzina chciała, mogła mieć kotki, to już dawno jakieś kotki u Asi by były.
Oczywiście, dopóki piłka w grze, wszystko zdarzyć się może
Oczywiście, gdyby Asia zadecydowała przyjąć gorzowskie kociczki, migaczem dostarczyłabym je do Zgierza.

Jnk napisał:
mam wrażenie, że przedmiotem powyższej wymiany spostrzeżeń i sugestii jest "wciśnięcie" Aśce kociąt z tego wątku, czyż nie? Nie rozmywajmy kwestii adopcji poprzez mnożenie możliwości, gdyż wszyscy znamy wierszyk o nieszczęsnym osiołku.
Na szczęście post Jnk sprawił, że wróciłam na ziemię i widzę świat we właściwych proporcjach
Jnk, dziękuję
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

AnJa napisał:
ML napisał:
A u Irmy taki kocie piekności ze wsi przywleczone
Do wyboru, do koloru.. Prawda, Irmo?

ML, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, iż jestem znienawidzoną "czarną owcą" na Zwierzu i Ty nie musisz mi o tym przypominać.


Aniu, pozwól, że dorzucę swoje zdanie, ale nie tylko w aspekcje powyzszej dyskusji, ale caloksztaltu Twoich wypowiedzi na Zwierzu.
Wydaje mi się, że zbyt radykalnie oceniasz ludzi, jedynie przez pryzmat ilości uratowanych zwierząt. I wydaje Ci się, że zwierzęta, które Ty uratowałaś zasługują na pierwszeństwo adopcyjne. Takie odnosze wrażenie.
Naprawdę, doceniam i podziwiam Twoją postawę i wkład w ratowanie psiaków i kociaków, ale Tym co piszesz na temat innych psiarzy, mniej lub bardziej angazujących się w pomoc zwierzakom (ale nigdy przecież nie mogącym doścignąc Twojej osoby!) obrażasz tych ludzi. Naprawdę, robisz dla zwierząt ogromnie dużo, i mało jest właśnie takich osób, które są w stanie zrobić tak wiele. Ale nie wynika to z ich niechciejstwa czy lenistwa, a z ograniczeń (czy to mieszkaniowych, czy to rodzinnych, czy wreszcie psychicznych - jak np. u mnie). Nie masz prawa Kochanie tak surowo oceniać innych, bo nigdy nie wiesz jaką ktoś ma sytuacje - nie mieszkasz u niego i nie siedzisz w jego głowie.
Dlatego też pewnie posypało się pare krytycznych uwag pod Twoim adresem a Ty teraz czujesz się "czarną owcą".
Ja proponuje troszeczkę zmienić podejście do innych i przestać się czuć wspomnianą wyżej owieczką i wklejać więcej zdjątek swojej gromady tymczasów jak i stałych mieszkańców

Ps. Po głębszych przemysleniach chciałam jeszcze dodać, że nie popieram kryptoreklamy ML
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Karolina, spokojnie, źle mnie zrozumiałaś.
Nie proszę o przyjęcie mnie do Kręgu Zaufania.
Zawsze stawiam na jakość, nie na ilość.

Nie zabiegam też o uznanie i nie biorę udziału w zawodach.
Inni to robią - szkoda, że tego nie widzisz.
PR mnie nie interesuje.
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

AnJa, jak słusznie zauważyłaś gdybym miała możliwość wzięcia kotka, to już by u mnie był (i na pewno nie jeden). Niestety z pewnych przyczyn TZ kotka/ów nie chce i nie zamierzam forsować tego na siłę, bo życie jak wszyscy wiemy jest sztuką kompromisów. Nie wykluczam, że jednak pewnego dnia zmieni decyzję .

Co do "czarnej owcy", to chyba jednak przesada. To jest otwarte forum i każdy ma prawo wypowiadania swoich poglądów (może nie ocen, bo nie wydaje mi się, by ktokolwiek był w prawie oceniać innych), a poglądy jak to poglądy - całe szczęście, że każdy ma inne, bo inaczej świat byłby strasznie nudny .

Karolino, AnJa mówi tylko o tym (tak przynajmniej myślę), że każdy powinien robić tyle ile może, niezależnie co (wpłaca pieniądze, ogłasza, daje tymczas czy adoptuje), ale należy pamiętać, że robi się to dla zwierząt i nie ma co wypinać piersi po medale, bo psy nie dają medali, tylko ludzie. I nie jest potrzebny żaden "przytup" i fanfary, bo prawdziwa pomoc to mozolna, cicha i ofiarna praca (jeśli źle myślę, to mnie AnJu popraw).
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Asiu, dobrze mówisz, właśnie dokładnie o to mi chodzi
Przyznaję również, iż nad formą ekspresji muszę jeszcze popracować.
Wyraźnie ciągle jeszcze stoję w kolejce po cierpliwość i wyrozumiałość - oczywiście tylko w stosunku do ludzi.
Uważam jednakże, iż w sprawach priorytetowych nie może być kompromisu.
Bardzo się cieszę, że moje intencje zostały obiektywnie ocenione.
Najbardziej zaś cieszy mnie, że mój głos nie jest głosem wołającego na puszczy
Po czynach sądząc, już dawno zauważyłam Asiu, że Ty po prostu pomagasz, a wszelki lans jest Ci obcy
Zobacz profil autora
Perełka i Odiś - kolejny wieluński duet :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 12 z 13  

  
  
 Odpowiedz do tematu