Kama (dawniej Kaja) - cudna ON-ka

No ba!

Ale zepsuję Ci Edytko ten "schemacik"

- a Wiki? Wpatrzona w Mantis jak w obrazek...

Straszaaasznie dawno tu nic nie było!

Może chociaż jakaś foteczka maluteńka?

czarna dziura?!
chcemy wieści

merdanko od Misia
pozdrowienia - Misowaty

Misiowaty napisał:

czarna dziura?!
chcemy wieści

To "napadnijcie" Irmę na priv - bo nie wiem czy ona dostaje powiadomienia o tym topiku...

Irma - dostajesz?

nie dostaję żadnych wieści z tego topiku ale mam wieści dla wszystkich, których interesuje los Kamy zwanej kiedyś Kają
oto relacja zdjęciowa z odwiedzin u Kamy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

chyba dobre wieści?

No ba!

Irma - jesteś cudna i czytasz w myślach, przyznaj się?

A mała ma przepiękną sierść... I nadal siada jak fujarka

A słowne wieści jakieś będą? Czy fotki na najbliższe pół roku muszą nam starczyć?

Co do śledzenia - zobacz czy masz w prawym dolym rogu topiku zaznaczone, że śledzisz ten topik (powinnaś widzieć "przestań sledzić" - jeśli masz natomiast "śledź ten temat" - to to kliknij)

No to i mnie Małgoska oświeciła z tym sledzeniem,bo jakos ostatnio inteligencja mi się skurczyła...Chyba przez te prace ogrodnicze...
Irma jestes nieoceniona!Jak zwykle...
A Kama siada zupełnie tak jak moja Bonka..Dokładnie tak samo!
Sliczna z niej sunia i widać,że szczęśliwa.

opowieści z o Kamie to ja mam codziennie - w końcu jest u mojej przyjaciółki i wspólniczki
mieszka z dwiema suniami, Rudką i Merą i stara się rządzić stadem
z psami jej się udaje
i jak powiedziała Ewa, właścicielka kamy sunia już nie tylko się do nich przyzwyczaiła ale także przywiązała
długo trwała żeby suczka poczuła się 'u siebie' tak w pełni do końca ale teraz już wyraźnie wie, że to jej miejsce na ziemi
początki były trudne - Kama walczyła o przywództwo w stadze z merą - mixem border collie z czymś tam
i było nieciekawie ale moja kolezanka kame pokochała więc nie było mowy ożadnym 'zwrocie'
przez trzy miesiące kilka razy w tygodniu przychodził treser, taki psi behawiorysta i uczył sunie jak żyć razem w stadzie w zgodzie
było różnie - kilka razy sunie się pogryzły, krew się też polała
a przy okazji przeszły kurs PT
teraz w zasadzie stado jest juz ułożone ale jeszcze musi okrzepnąć
a sunia śliczna
prawda ?

Prawda,prawda..Śliczna!
Skoro Kama tak ładnie dała się ułozyć,to moze ten behawiorysta pomógłby i mojej Bonce?Mówię poważnie,potrzebujemy psiego psychologa,bo niestety nastało lato,wyjeżdżamy często na działkę i w Bonkę jakby piorun strzelił

Nie wiem,czemu ona tak na tę działkę reaguje,psy aż pieją z zachwytu,a sunia kręciołki z ogonem odstawia.
Kama wydaje się taka pokorniutka i spokojna,że nie przyszłoby mi na myśl,że będzie próbowała przejąc przywództwo..

Czy wszystkie suczki są po sterylce?

Irma - no to podziękuj Ewie ode mnie za wytrwałość

Zresztą - warto było, nie?

A nie znalazłyby się jakieś foteczki z resztą Kamowego stadka? Bo taka malutka samotna się wydaje