Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Biopsję miała w poniedziałek (17.10.), a wyniki będą we wtorek (25.10.), uszy ma jeszcze nie najpiękniejsze (tylko w środku ). Schudła w ciągu tygodnia 1,5kg, ale tylko dzięki spacerom , bo jestem koszmarnie niekonsekwentna jeśli chodzi o jej dietę . Nowy dom nie może się jej przecież kojarzyć z widmem głodu A poza tym jest coraz śmielsza, słodsza , brykająca i ulubionym miejscem stała się kanapa w salonie
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Bryka?! Wow no proszę co to znaczy dobry dom ...nawet dla takiej kluski
No to teraz już mi na pewno Gabulka za ogon złapie
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Asia - nie musisz jej się kojarzyć z żadnym widmem Nie wiem czym ją karmisz - ale jesli to gotowane - to (jesli weźmie takie rzeczy do pyska ) zwiększ ilość małokalorycznego pokarmu, a mniej podawaj mięsa i wypełniaczy. Czyli - surowe warzywka dobrze starte są idealne (tylko własnie nie wiem czy będzie chciała i jak z reakcją organizmu na to - ale u mnie się takie coś sprawdza)

Odchudzanie również ułatwia podzielenie porcji na parę ale nieduzych - pies ciągle coś w pycholu ma, a łącznie dostaje mniej. Tu jednak łatwo przegiąć w przeciwną stronę, a psiak musi sie przestawić, że nie najada się na full za jednym zamachem.


Matko jedyna - nawet nie wiecie co to znaczy dla mnie: "ulubionym miejscem stała się kanapa w salonie"... Tyle czasu w budzie w maleńkim kojcu a tu nagle TAKA odmiana.... Ach..

Napisz coś więcej o Waszym wspólnym życiu, proszę ładnie, cio?....

Za wtorek kciuki trzymam... i nie ukrywam, że się szalenie o kudłacza martwię
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Zdjęcia z kanapy i działki są u Małgosi. A jeśli chodzi o jedzenie, to pierwszy raz widziałam coś podobnego. Chciałam dobrze , a okazało się, że Diana panicznie boi się ... kaszy jęczmiennej. Ugotowałam z marchewką i trzema rodzajami mięska, a Diana poczuła zapach i zaczęła szaleć. Myślę sobie... co jest??, może chce wyjść. Po powrocie na siłę wciągnęłam ją do mieszkania, a ona na widok zawartości miski uciekła z piskiem na swoje posłanie . Sądzę, że wisiała kilka lat na sznurku (stąd ta koszmarna blizna na szyi) i była karmiona tylko kaszą Skończyło się na ryżu jako wypełniaczu i kostce cielęcej na pocieszenie. No i mizianku na otarcie łez.... We wtorek po wizycie u weta następne wieści.
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

O Boże, moja matka ma rację mówiąc że czasem lepiej nie wiedzieć co te psy przechodziły
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Przyznaję - zatkało mnie! Fakt, lepiej nie znać ich przeszłości, bo zaradzić jej już nie można, a człowiek się tylko zadręcza myślami o niej.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Aska napisał:
Zdjęcia z kanapy i działki są u Małgosi


Ano są... i widok Dianeczki na kanapie... po prostu mnie rozłożył

Asiu - dziękuję Ci za ten widok, za uśmiech na wpół ślepym pycholu strasznie-bardzo-okropnie-olbrzymie-mocno


Oto Dianuś na działeczce







A to właśnie mnie tak rozczuliło... Do pyska Dianie w niebieskim





Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Niebieski,to zdecydowanie kolor Dianki..Wyjątkowo pyskowy..I nawet poduszeczkę dziewczynka ma..
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów



Asiu...
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

E tam kanapa.. Mnie rozłożyło to zdjęcie:



a konkretnie... ten wysunięty języczek
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Dzisiaj wtorek już. Jak wyniki napisz koniecznie.
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Wyniki są OK Znalazł się jeszcze paprzący się guzek sutka. Na szczęście niegroźny. W piątek 28.10. idzie na stół. Już mi niedobrze ze strachu. Wet chce zrobić wszystko naraz, bo częsta narkoza u starszego psa jest zdecydowanie niewskazana. Ale się boję ....
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Aska - głowa do góry - wszystko będzie dobrze A to że sie boisz....to normale.Każda z nas ''umiera'' ze strachu jak futrzak ma mieć robione coś więcej niż obcięcie pazurków.

Ale my mamy coś wyjątkowego....nasze szczęśliwe kciuki...one zawsze działają.

No to mocno,mocno je zaciskamy......
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Ufff...........
Jesteśmy już w domu. Dianka śpi. Dobrze,że obie jesteśmy twarde baby (tylko jedna histeryzuje i ma sraczkę ze strachu). Wszystko odbyło się bez problemów (odpukać). Wysterylizowana - ostatni dzwonek. Miała masę cyst na jajnikach i następna cieczka na pewno skończyłaby się ropomaciczem. Ślinianki nie dało się usunąć, trzeba ją będzie czyścić i próbować wysuszyć antybiotykami, guz sutka jest usunięty razem z węzłami chłonnymi i wyczyszczone zęby. Matko ! .... Mam nadzieję, że dojdzie do siebie w miarę szybko. Jakie macie doświadczenia w podobnych przypadkach ?
Czy powinnam zrobić coś o czym nie mam pojęcia Pomocy!
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Cóż, radami w sprawie wysterylizowanej suczki służyć Ci nie mogę, ale sterylizację Dżeksona i operację jego łapy przypłaciłam nie przespanymi nocami, kiedy na każde ciamknięcie budziłam się i pędziłam sprawdzić, czy nie wyciąga sobie szwów. Z kotką było prościej, bo zapakowałam ją w rękaw starego podkoszulka, w którym zrobiłam cztery dziury na łapy i nie było problemu z lizaniem. Może z Dianką też tego spróbuj? A szwy Dżekson i tak sobie wyciągnął - w ciągu dnia, kiedy oboje z TZ'em byliśmy w domu!
Zobacz profil autora
Dianka widzi świat jednym okiem
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 19  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi