Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Najlepsze jest, że owa psia kooo rozłoży się sama szybko, zaś owinięta foliówką dodatkowo zalegnie na wysypisku...dokładamy zatem folię do tej naszej dbałości heh.

Asia te papierowe torebki to mają jakoś na brzegach tektórkę, czy woreczki sobie a tekturka sobie i trzeba jakoś kombinować - moja mama sprząta (co mnie dobija, ale nie zwalczę tego) i szukam najpraktyczniejszego sprzętu. A plastikowy nie do końca jej pasuje.
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Torebki, których używam są z szarego papieru, po bokach mają przyczepione dwie tekturki z uszkami, wsuwasz je pod qpe, przekręcasz do góry nogami i qpa ląduje w torebce. 5 sekund. Żadnych foliówek.
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

drogie? i gdzie kupiłaś? może mamie by się spodobały...tylko ona nie chce do kosza wyrzucać do domu lata z ładunkiem
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Do domu to nie radzę, bo wydaje mi się, że trudno będzie to wytrząsnąć do sedesu . 10 zł. za 10 szt., ale to cena u weta, więc wydaje mi się, że można taniej.
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Za wasza namowa poszlam do wszystkich dwoch sklepow zoo w moim miescie. W pierwszym (zaprzyjaznionym zreszta) nie mieli nic do sprzatania psich kupek. W drugim (przeze mnie zbojkotowanym, po tym jak sprzedali mi chorego chomika) zaproponowali plasikowa lopatke i woreczki sniadaniowe :/
No coz, nie bylo to to, czego szuklalam. Nie wyobrazam sobie myc po spacerze lopatki, a kupke nosic w przezroczystym woreczki :/
Szukam czegos jednorazowego uzytku, schlugnego i higienicznego.
Wiec pocielam sobie w prostokaty kawalki tekturki i bede zabierala biale reklamowki z hipermarketu. Dzis pierwszy sprawdzian dla tego zestawu, zobaczymy
A moze macie jakies sprawdzone internetowy sklepy z psimi gadzetami tego rodzaju?
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Sprawdź na tej stronie [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Dzieki Asi za linke
Znalazlam jeszcze cos takiego: [link widoczny dla zalogowanych]
Super sprawa, oczyms takim wlasnie myslalam, tylk 1zl/szt. to dosc duzo, zwazywszy ze moja psina zostawia min. 3 kupony dzienie
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

U nas od jakiegoś czasu zrobiło się cywilizowanie.Rozmieszczono kosze na psie kupki,a w nich torebki papierowe z łopatkami.Zbieram kupkę,chop do kosza i po krzyku.Wprawdzie jeszcze jest za malo tych koszy,ale musi być jakiś początek.Tyle,że wydaje mi się,że wszyscy patrza na mnie jak na wariatkę ,bo poza mna to nie widziałam,aby ktoś pofatygowal sie do tego kosza z kupka,ktora własnie strzelił ulubieciec.A,niech patrza,może z czasem coś zaswita w tępych mózgownicach..
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Edyta napisał:
...A,niech patrza,może z czasem coś zaswita w tępych mózgownicach..

ja tam nie sprzatam z powodów ideowycgh, a nie dlatego że nie łapię dlaczego się sprząta.

Dziś sobie pomyślałam, że to beznadziejne, że płace za psa, a potem i tak muszę płacić sama za sprzęt do sprzątania i to pikuś bo i tak nie ma potem co zrobić z ładunkiem. A jak już sprzątne i wyrzucę to mój pies rozwali sobie nogę, bo na trawniku wolno rozbijać butelki, choć kooopać nie wolno. Ech coś chyba zaczynam się wkurzać na tę całą akcję.
Musze przestać o tym mysleć.
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Ja sprzątać będę jak tylko postawią u nas kosze. Po pierwsze sama nie lubię niespodzianek na trawnikach a po drugie mam wrażenie, że wyrobi to w ludziach chociaż ciut więcej odpowiedzialności za własne psiaki.

To idea. A realnie jest tak, że mieszkam w blokowisku - psów, ludzi i trawników Ci u nas dostatek - koszów sztuk ZERO. Pojawiły się za to kartki od spółdzielni iż jesteśmy zobowiązani sprzątać po swoich czworonogach, a straż miejska chodząca po podwórku ma prawo nakładać na nas mandaty.

No i straż sobie chodzi rzeczywiście i mandaty wypisuje (z okna mam widok na kilka trawników). Ale niech no do mnie podejdą... to w imieniu swoim i Anny Gabulcowej nagadam co myślę o braku koszy i mandatach
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Ja oczywiście tez sprzatać będe,mimo ,że dopiero raczkujemy w dążeniu do czystych trawników.Fakt,że nie robi się tego z głowa i w dodatku jak to sie mówi,,od d..py strony,,Nie zgadzam się jednak Anno z Toba co do łaczenia sprzatania z podatkami.Owszem nikt nie lubi podatków i w bardziej rozwiniętych krajach obywatel płacący podatki wymaga spełniania przyjętych przez władze obowiązków.U nas wiadomo jak jest i pewnie dłuuuugo będzie.Musze jednak powiedziec,że płacąc podatek za psy(a opłace słono majac je 4)nie wymagam od władz miejskich,aby sprzatały kupy po moich pupilach.Dla właściciela czworonoga sprzątnięcie kupy sprowadza się wyłącznie do schylenia się,podniesienia gówienka i wrzucenia go do kosza.Na tym się jednak nie kończy sam problem.Kupa w koszu nie zutylizuje się sama ,a kosz nie wysprzata samodzielnie.Za coś trzeba te kosze postawić,ktoś musi je opróznic,ktoś wywieźc,trzeba zmienić worki w koszach,włozyć woreczki z łopatkami itd..To wszystko niestety kosztuje.I dlatego zgadzam się na placenie podatku,a wymagam jedynie(w tym wypadku)abym miała gdzie i w czym wrzucic gówienko,a moim ogonom umożliwiono sranko na przystrzyzonym ,wygrabionym i wysprzatanym trawniku.Wysprżatanym oczywiście z wszelkiego rodzaju paskudztwa rzucanego przez nasze cywilizowane społeczenstwo,bo psie gówienka posprzatam sama.I dopiero wówczas zapraszam Straż Miejską do egzekwowania sprzatania psich gówienek i wlepiania wysokich mandatów.Wówczas sama jestem gotowa denuncjatorskim palcem wskazać przestępcę uciekającego chyłkiem z miejsca czynu bez zabrania ze soba narzedzia zbrodni.Póki co,podatek płace i edukacyjnie sprzatam gówienka,godnie znosząc zdziwione spojrzenia,uśmieszki i niewyszukane komentarze.Przynajmniej jak na razie palec mi nie uschnie i moge spać spokojnie,że IPN się mną nie zainteresuje.


Ostatnio zmieniony przez Edyta dnia Pią 13:43, 30 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Edytka jak najbardziej jestem za tyle ze u nas nawet nie ma owych koszy. Przepraszam sa w okolicach wawelu czy Plant ale nie na osiedlach. I co mam wrzucic owa koope do kosza na zwykle smieci ktory co rano oproznia dozorczyni??
Poza tym spotkalam sie z opinia pani ze SM ze nie powinno sie wyrucac do zwyklego kosza poniewaz jest to naturalny nawoz a nie smiec wiec sama juz nei wiem co mam robic.
A co do placenia podatkow i wymagania w Szwecji panstwie bardzo socjalnym i opodatkowanym placi sie podatek za zwiezraka i kazdy kto go placi dostaje co miesiac pakunek ze 100 torebkami na psia mine. Nie wspomne o tym ze sa specjalne kosze ktore bagatelka sa oprozniane 2-3 razy dziennie w mniej uczeszczanych miejscach a w jakis parkach to widzialam nawet co 2-3h jak jezdzil pan meleksem i wymienial worki. I tegoz tylko wymagam zaplacilam podatek niech mi dadza nawet 30 torebek na psa i wtedy niech karaja wymagaja ale tak to utopia.
Poza tym bardziej dobija mnie widok mamusi ktora wysadza dziecko ono robi koope i to jest wporzo ale jak juz pies zrobi to larum na pol miasta. Poza tym wiele sie mowi o psich odchodach a co z odchodami dziko zyjacych kotow. Mamy niedaleko dom pogodnej jesieni i panie tam dokarmiaja koty nie panuja nad ich rozrodczoscia kotow jest coraz wiecej i od jakiegos czasu do osiedlowej piaskownicy lepiej nie chadzac z dzieckiem bo wiecej tam dobra wszelkiego niz samego piachu.
Zobacz profil autora
Mokka
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Edyta, podoba mi się Twoja wypowiedź .

Geba - Twoje żale też nie są mi obce. Srające (tak, tak, nie bójmy się ) pod krzaczkiem dzieci, puszki, butelki (NB zaprzyjaźniona z nami ON-ka tak sobie dziabnęła ścięgno, że już ponad 2 miesiące nie potrafią jej doprowadzić do stanu używalności, podobno za miesiąc ma być dobrze ) tudzież mnóśtwo innych śmieci, wszystko to doprowadza mnie do furii, ale nie chcę dokładać do tego produktów przemiany materii moich pociech, bo na pewno w niczym to nie pomoże. Ja również klnę piastując w objęciach taką saszetkę zapachową (powiem Wam w tajemnicy, że Leon jest ambitny i chyba dąży do pobicia rekordu, jego qupalon jest niewiele mniejszy od końskiego ), bo nie mam jej gdzie wyrzucić.
Ale, jest jeszcze jedno ale. Ja nie płacę podatków za psy! Dawno, dawno temu, kiedy podatek za psa wynosił 35zł. albo coś koło tego, płaciłam, choć nie musiałam. Obecnie korzystam z przywileju niepłacenia (schronisko, kastracja - to wszystko zwalnaia mnie z obowiązku uiszczania się), ponieważ Kaczor ustalił wysokość podatku na 1zł. i przelew kosztuje więcej.
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Jak udowadniacie że macie psa ze schroniska i że sterylka była na wasz koszt - ja nie mam rachunków za sterylkę.
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Ja z Dianką dostałam od Ewy książeczkę zdrowia, w której jest napisane, że pies jest ze schroniska, a w książeczce są wpisy lekarza o wszystkich szczepieniach i zabiegach.
Zobacz profil autora
Mieszczuchy - sprzątacie psie kupki?
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu