Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Smutne ale bardzo PILNE i ważne - nasze psy Was potrzebują..
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

No i posypały się problemy...

Niby to nie dziwne przy takiej ilości psów, ale nie ukrywam, że jesteśmy z Ewą przerażone
Opiszę je tutaj razem, ale ostrzegam wrażliwszych - to smutne


**************************************************************


Potrzebna surowica

Dawno już nie miałyśmy w schronisku nosówki - to parwowiroza raczej się trafiała... Te wirusówki łapią głównie szczeniaczki - mała odporność, jeszcze nie szczepione, bo za malutkie.

Pomóc w ich przypadku może surowica, niestety nie ma jej właściwie na terenie całej Polski. Może któryś z Waszych wetów dysponuje jakimiś zapasami, którymi mógłby sie podzielić? Popytajcie...

W przypadku parwówki można jeszcze zastosować parwoglobulinę, a przy nosówce już nie ma alternatywy

Rozchorowały nam się dwa maluszki, Ewa wyciągnęła surowicę "spod ziemi"... Te ogonki już są lepsze, bawią się i dokazują, ale martwimy się czy następne tego nie załapią... Wskazane jest podawanie surowicy jeszcze zdrowym, choć zagrożonym zachorowaniem, psiakom - ma się wtedy większą pewność, że jej unikną.

Dzięki wsparciu jednej z naszych schroniskowych przyjaciółek (Nina - masz wielkie buzi!) mamy parę sztuk odpowiednika surowicy z Niemiec.

Pajunia wypuściła mój apel w niemiecki świat - i może nawet coś się uda jej zorganizować. Jednak jesli ktoś z Was ma jakieś dojście do polskiego Caniserinu - to byłoby super...

**************************************************************


Potrzebny dom

Bary, nasz schroniskowy weteran, jest w fatalnym stanie
Traci siły praktycznie z dnia na dzień.
Nie mamy możliwości upewnienia się przy tej diagnozie, ale wygląda tak jakby miał oddechową postać nosówki: zaropiałe oczka i nos, ciężki oddech i "zawalone" drogi oddechowe (a jest zaszczepiony i raczej nie ma kontaktu z innymi psami). Dodatkowo pojawiło się nienaturalne pragnienie, a po wypiciu - wymioty, olbrzymie problemy z chodzeniem.
Możliwe, że uda nam się przeprowadzić mu badania krwi, które pokażą czy nie ma uszkodzonych nerek, no i co jeszcze złego się w jego organiźmie dzieje.

Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to, że my tutaj, na miejscu, nie mamy zbytnich możliwości zmiany jego stanu - bo Bary to już staruszek, o małej odporności i zanikającej chęci życia... Pogoda nam wcale nie pomaga.

Dlatego potrzebny mu dom na JUŻ, w którym mógłby spędzić ostatnie dni życia... A może i więcej niż dni, jeśli okazałoby się to wszystko, w normalnych warunkach, uleczalne...

**************************************************************

Potrzebne leki

Poddając Aivunię sterylizacji byliśmy przekonani, że mała jest w ciąży - trafiła do nas z cieczką, a brzuch jej się powiększał. Niestety okazało się, że powód jest inny - ma ostry stan zapalny wątroby

Z tego też powodu (plus znane nam już problemy z tylnymi łapkami) chętna na adopcję jednak się wycofała...
Tu jednak mamy nadzieję na pomyślne zakończenie - bo już znalazłam kolejną chętną do adopcji, której te sprawy nie przerażają, a piękne pysio Aivy złapało za serce - tylko czekamy na wyprowadzenie małej na "prostą".


W tym samym czasie okazało się, że nasz ślepy misiowaty Maksio ma zaawansowaną niewydolność wątroby - co w przeciwieństwie do Aivy jest o wiele gorzej rokujące Ale Maksa opiszę poniżej.

Tutaj proszę o wsparcie lekami - może ktoś z Was ma dostęp do poniższych leków (przepraszam za ewentualne błędy w pisowni, ale dyktowała mi to nasza wetka przez telefon) - wszystko co się da w ampułkach:


Esenciale Forte (lub Esseliv)
Hepamert
Cocarbocylaza
wit. B12 komplex
wit. C
płyn Ringera (sam płyn, bez dodatków)
płyny fizjologiczne, wieloelektrolitowe
glukoza
Kreon 25 tys. i 10 tys. (bez dodatków)


**************************************************************

Potrzebny dom 2

Tak jak wyżej opisałam - Maksio ma zaawansowaną niewydolność wątroby. Jest to przewlekłe i trudne, jeśli nie niemożliwe już, do wyprowadzenia. Aiva ma duże szanse na normalne życie, Maksio raczej nie...
Okazuje się również, że źle oceniłyśmy jego wiek - jest już staruszkiem, ma starcze zmiany organizmu.
W tej chwili jest bardzo chudy, choć ma dobry apetyt - to jedno nas jeszcze pociesza...

Potrzebne są mu powyższe leki - niestety z nim pojawiły się dodatkowe kłopoty... O ile Aiva grzecznie leży podczas kroplówek, w ogóle to psi ideał, z Maksem musimy niemal walczyć Brak wzroku i nieczęste opuszczanie kojca, ból i stres powodują, że próbuje z wszelkich sił się obronić przed "zagrożeniem" - zębami i całym sobą, a że jest dużym psem - trudno go przytrzymać podczas kroplówek i podawania lekarstw... Nie poddajemy się jednak łatwo - ale stres z tym związany jest dla Maksa olbrzymi - i jak tak dalej będzie, będziemy mu tylko podawać leki doustne, by nie musiał opuszczać kojca...

I w jego przypadku jedynym rozwiązaniem wydaje się własny kąt, własny, stały opiekun, ktoś kto cierpliwie będzie te leki podawał, komu w swoje ostatnie chwile będzie mógł zaufać...
Jeśli ktoś ma dla niego kojec z budą, czy kawałek jakiegoś pomieszczenia, i mógłby zapewnić mu choćby godne przeżycie ostatnich dni, tygodni czy miesięcy (a w tym stanie i w jego wieku są nikłe szanse na życie dłuższe ) - to byłby dla niego wybawieniem i cudem...

**************************************************************


Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Nie 22:48, 19 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
avii


Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


Niewesoło Mogę trochę wspomóc lekami Małgosiu w zakresie
Essentiale ( naprawde wspaniały regenerujący watrobę lek ale w kapsułkach , w ampułkach nie spotkałam) HepaMerc , wit C i b12.
No i ..przede wszystkim dieta weterynaryjna ..watrobowa

Trzymam kciuki za zdrowie psiaków
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Avii - dziękuję...

Odpisałam Ci własnie na pw na dogo.
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

MałGoś z tych specyfikow niestety nie mam nic dalam znac kumpeli w szpitalu moze Vega cos wyniesie ze szpitalika. A ja mam troche meloksanu w tabletkach wiec jakby byl potrzebny to zaraz posle priorytetem
Zobacz profil autora
Jagoda


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Małgosiu, chyba mam Cocarboxylazę i Essentiale Forte.
Witamina C -w jakiej ma byc postaci? Może taka być dla dzieci w kropelkach?
Zobacz profil autora
Anula


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

Witam wszystkich !
Dziś rano przeczytałam smutne wieści o Waszych psiakach.Postanowiłam zadziałać. Mam już wiele z tych leków o ktore prosicie i jeszcze dziś wyślę je priorytetem na adres schroniska . Kocham Was za to co robicie dla zwierząt i gdyby nie mój 13-letni staruszek jamnik na pewno wzięłabym najstarszego i najbardziej schorowanego pieska ze schroniska. Wielka szkoda ,że Wieluń nie jest bliżej bo z pewnością zostałabym wolontariuszką . Całuję mocno wszystkich zarówno pracowników jak i wolontariuszy ale najbardziej pieski.
Pozdrawiam gorąco !
Ania
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

będę miała cocarboxylazy trochę, czy coś jeszcze to zalezy od finansów, ale po malutku zawsze coś uzbieramy
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Anna, jeśli możesz załatwić jeszcze jakieś leki, a brakuje Ci na nie funduszy, to daj na priv numer konta - coś Ci podrzucę.
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Kochani, jeśli ktoś nie ma leków, które mógłby na leczenie Barego i Maxia przekazać, nie ma możliwości zdobycia surowicy dla maluszków, nie znaczy, że w ogóle nie może pomóc.
Dla każdego mamy maleńką "cegiełkę", przeznaczoną na surowicę dla maluchów oraz leczenie Barego i Maxa.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Jeśli ktoś nie ma konta na Allegro, a chcę cegiełkę nabyć, niech po prostu wpłaci na konto Fundacji ZWIERZYNIEC z dopiskiem "Cegiełka dla Maxa/Barego/Maluszków"
Zobacz profil autora
Anula


Dołączył: 16 Sty 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Katowice

Już dziś po godzinie 17-tej wysłałam dwie paczki do kochanych psiątek Barego i Maksia prawie ze wszystkimi lekami oprócz ostatniej pozycji - priorytetem . Mam nadzieję ,że jutro dojdą a najdalej w środę rano . Chciałabym aby dotarły w porę. Część leków "załatwiłam" a część po prostu kupiłam . Całuję pieski prosto w noski.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Kochani Wy moi... Dziękuję Wam wszystkim... - w imieniu naszym, ludzikowym i psim...

Nawet jeśli jakiś lek dostaniemy od paru osób - nie ma sposobu by się zmarnował! To w końcu schronisko, wszystkie psy po przejściach, nie wiadomo jak karmione i w jakich warunkach trzymane, więc pewnie jeszcze nie raz przyjdzie nam do tego typu lekarstw sięgać

Jak zaczną sie przesyłki u nas pojawiać - Ewa zobaczy ile czego mamy, a ja zmodyfikuję odpowiednio apel o pomoc. Na razie wzięła dla Maksia i Aivy leki swojego psiaka (też problemy z wątrobą), a resztę dokupiała w niezbędnych do ratowania psów ilościach...


Wiem już, że Pajunia zorganizowała przesyłkę niemieckiej surowicy, jest w drodze. A maluchy - odpukać! - raczej mają się dobrze, dziś rozbrykane stadko widziałam Mam nadzieję, że żadne kolejne wirusa nie załapie, choć przebywają ze sobą

Bary miał dziś badania krwi zrobione, i z apetytem zjadł ryż z kurczaczkiem. Maksio na razie jeszcze został "zmuszony" do kroplówki.
Aiva chyba będzie miała za to odstawioną - bo to zmiejsza jej apetyt, a tak jeszcze coś tam dziubie, no i chyba też stan jest lepszy.



Z paroma osobami rozmawiałam o hoteliku dla naszych dwóch staruszków. Jednak ze względu na ich stan i długość czasu jaki u nas spędzili - to raczej niezbyt dobre rozwiąznaie... Zbyt dużo stresu - a miejsce nie na zawsze...

Co innego własny dom... on jak najbardziej potrzebny
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Dopiero teraz przeczytałam te smutne wieści.Oczywiście równiez wspomoge .Wyśle co będe mogła,na pewno leki.Akurat moje dwa dziadki mają problemy wątrobowe ,wiec wiem co nalezy podawać i podziele się z bidulkami schroniskowymi.Postaram się również coś wpłacić na konto.
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

20 ampułek cocarboxylazy mam. Jutro kupię kreon 10000 50 tabletek bo wygląda na to, że tego brak i wyślę paczkę priorytetem najpóźniej w środę.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Edytka -

Anna - dokładnie, Ewa własnie teraz o Kreonie wspominała...
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Paczka poszła priorytetem- kreonu tylko 40 tab. przepraszam obiecywałam więcej. Ale gdyby ktoś jeszcze chciał go nabyć to nie trzeba zdobywać. opakowania 20 tab są bez recepty a aptece po ok 16zł.
Zobacz profil autora
Smutne ale bardzo PILNE i ważne - nasze psy Was potrzebują..
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 5  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi