 |
Agata
Dołączył: 19 Gru 2005 |
Posty: 22 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Kraków/Sieradz |
|
 |
Wysłany: Śro 8:31, 18 Sty 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Ja dorzucam się z wit.C, może jeszcze sie przyda.
Mam nadzieję, że psie maluchy i duże psie dzieci już czuja sie lepiej:)
|
|
 |
|
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Czw 1:29, 19 Sty 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Raporcik ogólny
Paczuchy z lekami dotarły od naszych Anny i Anuli oraz Joanny Łukaszewicz ze Szczecina (znamy Cię Joasiu? )
Wiem, że jeszcze jakieś przesyłki będą (piszecie o tym na forach i w mailach do mnie )- więc na razie jeszcze nie wiem ile i jakich leków będzie brakowało. Wygląda jednak, ze nie jest źle
Dzięki Waszym wpłatom leczenie wszystkich chorusów idzie pełną parą, a i dietka jest teraz lepsza - dostają głównie kurczaczka z ryżem, a i niektóre inne ogonki o gorszej kondycji również na to jedzonko się załapały, bo odpady mięsne, które mamy dla psiaków są nie zawsze najlepszej jakości i bardzo tłuste... (Ewa rozgląda się za jakąs ubojnią drobiu - może uda się tez na jakieś jedzonko dla psów załapać...)
Raporcik zdrowotny
Szczylki, które były chore - chyba o swoich zdrowotnych problemach już nie pamiętają - szaleją na całego
Dziś dwa inne wyglądały na lekko osowiałe, ale mogła to być tylko niestrawność - leki zaaplikowane.
Aivunia idąc dziś do lecznicy nawet sobie podskakiwała - a pamiętając, że poza złym stanem ogólnym jest świeżo po sterylce - to wygląda optymistycznie Zaczyna tez rozrabiać i brać udział w psim życiu schroniskowym
Maksio nawet grzecznie drepcze na codzienną porcyjkę leków do lecznicy, choć jest cięzko - ale (odpukać!) jakoś sobie z nim radzimy. Apetyt ma olbrzymi, ale to akurat się nie zmieniło - jedzonko znika w momencie!
Bary jest radośniejszy, ale to zawsze pogodne psię było Jedzonko je z apetytem choć wolniutko - delektuje się kurczaczkiem, chyba nie pamięta kiedy ostatnio jadł aż takie rarytasy
Gorsza wiadomość - Aiva jednak do domu nie jedzie
Podsumowując raporcikowo: stan psiaków na pewno jest lepszy, jednak cała Wasza i nasza na miejscu praca może pójść na marne jeśli psiska nie znajdą własnych, dobrych domów... Aiva ma szanse na wyjście z tak ciężkiego stanu bardzo duże - pozostanie tylko problem nóżek, ale Maksio i Bary... Nie wspominając o tym, że obecne mrozy są okropne i ze strachem oczekuję kolejnej przerażająco mroźnej nocy 
|
|
 |
 | |  |
Agata
Dołączył: 19 Gru 2005 |
Posty: 22 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Kraków/Sieradz |
|
 |
Wysłany: Czw 12:55, 19 Sty 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Ja w tej kwestii co Edyta:
Małgosia napisz, czy stare ciuchy przydadzą się, mam kilka worków w piwnicy swoich starych szmatek-czy przyda się do legowisk? Jak tak to w sobotę zrobie porządek i jakoś przekażę.
|
|
 |
 | |  |
Anula
Dołączył: 16 Sty 2006 |
Posty: 9 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Katowice |
|
 |
Wysłany: Śro 15:19, 25 Sty 2006 |
|
 |
|
 |
 |
No wreszcie mi się otworzyły te informacje. Właściwie nie informacje, tylko przepiękne apele o adopcję tych dwóch biednych piesków . Boże, gdybym tylko mogła ich wziąć............
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 5
|
|
|
|  |