Dary dla Schroniska :)

Witaski Król Krak i Smok pozdrawiaja

No u nas caly świat i codzienne życie zostało podporządkowane przyjęciu nowego domownika - które ma nastąpić niebawem. Tak wiec teraz cały wolny czas to prasowanie małych ubranek i pakowanie torby do szpitala. Mam nadzieje że ze wszystkim się zdąży i będzie ok.

Wczoraj byla u mnie Tarantino i zabrała 2 woreczki szmat jakąś stara kołdre no to co się nawineło pod łapke. Wierze że jakoś się to przyda bo u mnie tylko graciło szafe.

Pozdrawiam i spadam dalej toczyć nierówną walke z żelaskiem

GeBa..? A kiedy TEN DZIEŃ co by kciuki trzymać?

A propos darów ja swoich wszystkich znajomych zaganiam właśnie do porządków wiosenno-letnich, a to co niepotrzebne ląduje u mnie dla Wielunia

A maskotki, zabawki itp. chcemy sprzedawać na allegro, a pieniążki na konto wieluńskie

Geba - tylko się nie pomyl i zamiast torby dla Wielunia nie daj nam tej do szpitala :mrgreen: Ty może owinęłabyś maleństwo w jakąś gustowną szmatkę, ale nasze psiaki w śpioszkach doprowadzałyby ludzi do zawału :wink:

A poważnie: dziewczyny - dzięki

Godzina 0 to najprawdopodobniej wtorek 12 lipca godziny poranne. Mam ten luksus ze moge sobie bardzo powaznie zaplanowac "ten"dzien - odbioru towaru poniewaz bedzie to 3 ciecie wiec tylko sie trza zgrac z macantem i maly - no nie taki maly bo poki co chlopisko potocznie zwane słoniątkeim na wczoraj waga 3300 będzie na świecie. Teraz trwaja ostre spory o imię dla słonika brane pod uwage : Marek;Piotr;Antoni. Marek po dziadkach Piotr po mojej wielkiej milosci no i Antoś - ktore mi sie bardzo podoba bo nasze polskie. Poki co w domu sa juz Ania i Jaś wiec 3 tez raczej typowo polskie by spasilo.

A co do darow to ja sie bardzo ciesze bo troche miejsca mi sie zrobilo w szafach.
Rozmawialam - w przelocie z Tarantino i beda mozliwe jakies transporty na drodze Krak -Wielun i pewnikiem cosik zawsze poleci.
A skoro bedziecie jakies aukcje robic na allegro to moze ja usmiechne sie do pana dziadka i poprosze co by zrobil ze 2-3 takie psie kwietniki i moze akurat uda sie je spieniezyc. Jak sie uda postaram sie go tu zaprezentowac.

[link widoczny dla zalogowanych]

No i jak mysle ze moze ktos by sie skusil na takiego psiaka

U mnie czeka troszkę różności - może w sierpniu uda mi się mojego prywatnego kierowcę namówić na małą wycieczkę.

Wszyscy znajomi już wiedzą,ze u mnie jest ''wieluński magazyn''i co raz coś się trafia.

Amie, mam kołdrę dla Wielunia. Może mogłabym ją jakimś Twoim umyślnym przesłać, co? Niekoniecznie zaraz teraz. Tak tylko daję znać, że też mnie stać na akt altruizmu

.

Joasiu jak najbardziej. Dam znać po przyjeździe Solkowej Ani co i jak, bo wybieramy się w najbliższym czasie do Wielunia

Ok. Poszukam jeszcze wśród znajomych, to może będzie więcej.

Dziewczyny - skoro będzie jak przywieźć rzeczy z W-wy, to może napiszę co by się najbardziej przydało, a chyba najłatwiej to w domach wygrzebać:

- ręczniki, koce, pledy, poszwy - wszystko to co nadawałoby się na podłożenie pod psa po operacji. Może być nawet mmocno zniszczone, ważne, żeby wogóle było.

- miski, garnki - ale metalowe - bo są najtrwalsze, no i nie pękają na mrozie (a niestety do zimy mamy juz rzut beretem

) Najfajniej byłoby, gdyby były stabilne - psy ciągle przewracają swoje miski, a w kojcach jest za mało miejsca, by móc temu zapobiec...

- smycze, obroże - tego nigdy za dużo, bo często pies idący do adopcji dostaje taką wyprawkę... Też mogą być podniszczone, ważne żeby były silne

- kołnierze i ubranka pooperacyjne - z naciskiem na kołnierze

To niestety psy szybko niszczą, poza tym psy są w "różnych rozmiarach", a często są długo same, i bardzo istotne jest zabezpieczenie ich odpowiednie...

Poza tym, juz tak ogólnie, gdyby ktoś miał gest

- to jak zwykle: preparaty przeciwpchelne (byle nie ziołowe), jakieś leki pozostałe po Waszych psach (ale z dokładnym opisem do czego, najlepiej z ulotką) czy nadające się dla psów, psia karma w każdej postaci, makarony, ryż, jakieś szczotki dla psów, środki czystości, artykuły biurowe, ręczniki papierowe, rękawiczki jednorazowe lub takie "robotnicze", jakieś sensowne zabawki dla psów (czyli trudne do zniszczenia, a tym samym do zadławienie się jakimś kawałkiem), smakołyki, przysmaki, witaminki, itd., itp. ...

Może ktoś ma do oddania klatkę dla psa? Im większa tym lepiej, ale to pewnie marzenie nierealne...

Przy naszym totalnym braku miejsca - to byłoby cudo po prostu - mogłaby służyć jako izolatka dla szczeniaczków, lub nawet chorych psów...

(oj..widzę, że mogę tak bez końca...)

Małgośka, nie bój nic - sie poszuka, sie wyśle

!

Nawet sie pojedzie i sie zawiezie..

Ta ....sie pojedzie....raczej się o odebranie tobołów poprosi....

A na serio - właśnie jadę z Markiem odebrac worki z różnościami dla ogonków.Z tego co zdążyłam zobaczyć to było sporo pościeli.Zawartość 2 następnych jeszcze jest tajemnicą.
Przepakuję to jakoś sensownie i ....Amie,Solkowa Ania...czekam na was.

Paczki przygotowane

...ała moje ręce i kręgosłup....nie powiem,żeby lekkie to było

Małgośka, czy te garnki powinny być raczej płytkie, czy mogą być takie wyższe do gotowania np. zupy dla czteroosobowej rodziny na trzy dni? Bo myślę sobie, że jakiś wielkolud dałby radę z takiego wysokulca wydłubać żarełko, co?

Joasia - dawaj jakie masz, żadnym nie pogardzę! Byle dziurawe nie były