Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

No i Ty się dziwisz?Ciekawe czy jakby Ciebie wymeczyli badaniami i wysiedziała byś się w kolejce do lekarza,to miałabys ochote na charce i jedzenie Pewnie tez byś padła..Moje psiska po ostatnich ostrych badaniach usg ,rtg itd oraz kilku godzinach spędzonych w klinice padły i spały przez dwa dni..Nawet na siusiu nie miały chęci..A dzisiaj dzień senny ogólnie(przynajmniej u nas własnie na burze się zbiera)to psiaki tez spia snem sprawiedliwych..Nie ma co żeby sie leczyc to trzeba miec zdrowie..Psów to tez dotyczy.Najważniejsze,że nie jest tak źle.Witamy w gronie dietek wątrobowych,mamy też trzy wątroby do podleczania!
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Umarłam....padłam....nie ma mnie...

Byłam z młodym w lesie na długaśnym spacerku i uczyłam go przy pomocy klikera.Aż mnie zadziwił.Jak na takiego...hm...głąba ,to już po paru minutach załapał co to jest ten ''klik''.
Zobaczymy jak nam dalej pójdzie....
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

No to teraz będzie trochę pikantniej

Tak jak mi pani obiecała pojechaliśmy do psiego kawalera.Bardzo byłam ciekawa,jak on wygląda...
Okazało się,że..jest tak samo biały jak ja tylko dużo większy.Pani odpięła mi smycz.Biegaliśmy sobie po ogrodze,a pani stała i rozmawiała z jego panią.Od czasu do czasu wąchał mnie ....no wiecie gdzie...
Trochę na niego pofurczałam,bo bardzo nie lubię,jak ktos jest tak namolny.Myślałam,że jeszcze się pobawie,ale pani kazała mi wracać...szkoda.Jednak obiecała,ze jeszcze się z nim zobaczę.
Faktycznie za kilka dni znów tam byłam.Chciałam biegac i się bawić,ale on...jakoś inaczej się zachowywał.Puszył się, wąchał mnie i ....no wiecie czym to się skończyło.
W samochodzie przytuliłam się do pani i troszkę się pożaliłam.A pańcia mówiła,że jestem bardzo grzeczną...kobietką.
Jadąć na kolejne spotkanie już wiedziałam,że on taki zabawowy i grzeczny nie będzie jak za pierwszym razem.
Później słyszałam jak moja pani rozmawiała,ze spodziewam się maluszków.Faktycznie jakoś tak inaczej mi było.Zaczęłam tyć...o rany...nie chciało mi się już tak szaleć .Jedno w tym wszystkim było fajne - pańcia dawała pyszne jedzonko,broniła mnie przed innymi psami i ....nic nie wymagała.
Aż nadszedł 14 wrzesień 04r....zostałam mamą 6-ciu maluszków.
cdn
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Oj Szanta, Szanta.... to dzieci czytają, a Ty nawet do 22-giej nie poczekałaś.... Za karę dawaj ciąg dalszy
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Musiałam poczekac,żeby futrzaki zasnęly..przynajmniej te młodsze,bo deprawowac nieletnich nie będe..Co do starszych to lepiej,żeby im do głowy nie przyszło jakies amory odstawiać W koncu jest ich czwórka plus kicia i na alimenty nas już nie stac..
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Szantina, czy ja się "przewidziałam" czy Twoja biała leży w wannie podczas kąpieli ? Bo moje obydwa psy stały (to apet) i stoją (to Dżeki) na baczność i co jakiś czas próbują salwować się ucieczką. O leżeniu mowy nie było, nie ma, nie będzie i być nie może!
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Jnk - to najkochańszy pies do kąpieli - stoi,leży(nawet na boczku) - zależy co w danej chwili myjemy.
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

13 września od rana było mi jakoś inaczej.Chodziłam i szukałam jakiegoś wygodnego miejsca.Moi państwo nie spuszczali ze mnie oka i byli bardzo zdenerwowani.Zadzwonili nawet do mojej pani wet.
Na spacerek poszłam,ale szybko wróciłam - coś mi w brzuszku bardzo się wierciło.Wieczorem państwo byli tak spanikowani,że pan wsiadł w samochód i pojechał po moją wetkę.
Zostałam osłuchana,zbadana....Do późnej nocy ciągle się mi przyglądali.Byłam już tak zmęczona tym szumem wokół mnie,że...poszłam spać.
Rano jak wstałam bardzo się zdziwiłam,że moja lekarka jest u nas.Dopiero później dowiedziałam się,że moi państwo bali się zostać sami( dobrze,ze to ich koleżanka to się zlitowała)
Rano znowu zostałam osłuchana i usłyszałam - ''to już dzisiaj".Ale co dzisiaj ?Głowiłam się i nie mogłam nic wymyśleć.
A wczesnym popołudniem już wiedziałam o co im chodziło.
Jakoś dziwnie się poczułam i poszłam do swojego łóżeczka( wcześniej moi państwo przygotowali mi takie duże i wygodne).Zaraz wszyscy przybiegli za mną.
Zabolało mnie,więc cicho pisnęłam i .....urodziłam swoją pierwszą córeczkę Anszi.Później był Amar i Aster.Chwilkę odpoczęłam i na świecie pojawiła się Aszka,a później Araja i Argo.
Wszystkie dzieciaczki zostały dokładnie zbadane i zaczęły z wielkim zapałem szukać ....cycy z mlesiem.
Wszystko mnie bolało i tak bardzo chciałam,żeby zabrali te małe pijawki.
Kilka dni minęło( wtedy pani musiała mi przypominać,że jestem mamą i mam obowiązki)i sama zaczęłam zajmować się maluchami.
I tak zaczął mi płynąć czas między jednym a drugim karmieniem.....
Zobacz profil autora
apla
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Lip 2005
Posty: 895
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Świebodzice

Booooskie zdjecie!!
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Prześliczne białe pijaweczki
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Szanta, przecudnie wyglądasz z maluszkami
Gratulacje mamusiu
Zobacz profil autora
Ania od Berena


Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów


Szantina napisał:
Jnk - to najkochańszy pies do kąpieli - stoi,leży(nawet na boczku) - zależy co w danej chwili myjemy.


Jak ją tego nauczyłaś? U nas każde wejście do wanny okupione jest Berenowym stresem a w wannie stoi z miną tak zbolałą, że....
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Najlepszy jest maleńtas, który nie może się dopchać i tak śmiesznie wywija tylną łapką.
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Ania od Berena - nie umiem ci odpowiedzieć na pytanie.Szanta od małego nie przejawiała nadmiernego strachu przed wanną(choć nie była często kąpana)Przy pierwszej kapieli była ''tona'' smakołyków.Później już bez przekupstwa się obywało.
To chyba jakaś indywidualna cecha psa - Aster już nie jest taki grzeczny w wannie jak mamusia,choć nie panikuje i nie wyrywa sie.Poprostu nudzi mu się i sam stwierdza,że to koniec( nie zawsze jest to faktyczny koniec)
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Wiecie co - moi państwo chyba oszaleli i ja się na nich obraziłam.
Moja młoda pańcia poszła dzisiaj pierwszy raz do czegoś co oni nazywają szkołą.I teraz o niczym innym mie mówią,a dzisiejsze spacerki nie należały do długich.Jak ma być tak dalej to ja się chyba na nich śmiertelnie obrażę i jeszcze Astra do tego namówię.
Zobacz profil autora
Szanta - biała dama
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 5 z 6  

  
  
 Odpowiedz do tematu