Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
supergoga


Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

Witam
To ja - sorry, że zamilkłam - były ku temu powody. Z sunia sie troche pogorszyło, bo oprócz tego, że doszła urojona ciąża i kolejne leki - to potem poważny problem, przypuszczam że z nerkami. Siusiała raz na 25 - 27 godzin, ciemnym moczem i bardzo mało. Wcale nie piła i nie jadła. Zresztą nie wiem co jest, ale nadal nie je. Byłam u mojego weta - dostala co trzeba - teraz przynajmniej pije. Chciała ja ostrzyć, ale nie chce teraz jej maltretować. Powiem Wam tak szczerze - ....bałam się, że to już teraz będzie po. Że te zielone łąki psiego raju są blisko.
Na razie nie zapeszam, jest lepiej. Spróbuję wstawić fotkę następnym razem.
Trzymajcie kciuki - i obiecuję poprawę.
Jeśli chodzi o sunię - jej ojcem jest Int.Ch. ze Słowenii Showtime, a matką Ch. Tamiza Equitana.
I co z tego - do diabła, niechby była całkiem zwykłym pieskiem, ale żyła i była zdrowa.

Mam też ostatnio sporo roboty w naszym schronisku w Sycynie - pewnie znacie sprawę. Otruty pies, ugotowana żywcem w kotle z karma sunia szczenna - to efekt "życzliwych ludzi". Boimy sie o psy - jest ich około 100 - a sa pogróżki o spaleniu. One mają tam doskonałe warunki, p. Wanda ma na ich tle fioła, są miłe, ufne i dobre - ale cóż, nie mają domów, a ich życie wisi na włosku.
Tak że zmartwień mi nie brakuje.
Będę na bieżąco informować o Lagunie. Nie gniewajcie się za milczenie, nie odsuwajcie mnie od siebie - okazuje się, że muszę się wygadać. Następnym razem opiszę jeszcze historię, która na forum obiecałam, taką z dzieciństwa, dla mnie tragiczną, ale nigdy jej nie zapomnę.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Alez my nie odsuwamy Cię skarbie!Czekamy i martwimy się.Jak to w rodzinie kochającej..Ciesze sie,że z sunią lepiej..
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Trzymaj się.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Oczywiście, że kciuki trzymamy! A nawet dalej będziemy się martwić...
I grzecznie czekać, aż znajdziesz choć chwilkę na odwiedzenie nas tutaj
Zobacz profil autora
supergoga


Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

Jesteście kochani i to przez duże K.
Zobacz profil autora
Mokka
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Supergoga, jeżeli podejrzewasz nerki, to natychmiast trzeba się za to wziąć. Airedale są niestety podatne na choroby nerek. Choróbsko jest nie do wyleczenia (uszkodzenie nerek jest nieodwracalne), ale można, a nawet trzeba zastopować rozwój najwczesniej jak się da.
Trzymam kciuki za sunieczkę.

A na poprawienie humorku - mój Leon ze swoją najlepszą przyjaciółką Misią

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

No mocno mocno niech sie pannica wyleczy i nie robi panci takich numerow ktore o zawal moga czlowieka przyprawic
Zobacz profil autora
supergoga


Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

Witam. To znów ja. Wróciłam z wakacji - byliśmy w Bieszczadach, no i oczywiście zaczęły sie problemy. Juz trzeciego dnia wizyta u weta w Lesku. Ogromne, ropiejące i krwawiące rany na szyi - nie uwierzycie, przez jeden dzień, a właściwue noc z maleńkiego strupka do rany wielkości dłoni. Gorączka, nie przespane noce. Do tego problem u wetki - bo akurat pech chciał, była straszna burza i suka prawie padła w gabinecie, jęzor zsiniał (chow chow pękł by z zazdrości). O wyprawach z nią w góry nie marzyliśmy nawet - jedna wyprawa na Tarnice, a psina została z córką - moja Mała jest super. Dała nam poszaleć 1 raz. Ale niestety nawet na krótkim, spokojnym spacerku po okolicach Polańczyka - bez górek itp. sunia 3 razy przewrociła się na ziemię i potwornie dyszała. Później co kilka kroków siadała. Ledwie dotarliśmy do domu. O tym, żeby została sama w domku - mowy nie ma. Została raz, poszliśmy na obiad i padał deszcz - pozrywała firanki. Właścicielka nie była szczęśliwa
Bardzo się martwię o Lagunkę, ale na pocieszenie mam 1 piękne zdjęcie. Chciałam wstawić, ale oczywiście nadal nie umiem. Czy pomożecie mi pokazać psinkę. Nie wiem ile jeszcze tych fotek zrobię.
Wracałam przez Wieluń, patrzyłam na to miasto i myślałam - gdzie tez są te psy które znam z forum. Może kiedys się spotkamu w Wieluniu czy gdzie indziej.
Czekam na info na temat tej fotki, bo jest słodka no i oczywiście pozdrawiam Was wszystkich.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Prześlij to zdjęcie na mój adres to pokażę:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
supergoga


Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

Dzięki Edytko, właśnie wysłałam do amie. Jesteście kochani.
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

I już wstawiam zdjątko Cudnie wygląda Lagunka

"Panienka z okienka (Larwa)"

Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Goga - naprawdę macie z nią problemy Ale wiesz - uważam, że to cud, że ona na Was własnie trafiła... Kochacie ją i o nią walczycie, o każdy lepszy dzień

A piękność z Lagunki jest niesamowita
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Cudowna psica i zdjecie swietne
Zobacz profil autora
supergoga


Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

Dzięki. Śliczna ona na nim nie jest, nie uczesana (nienawidzi czesania), zobaczyła kota właśnie i chyba poczuła jakiś głodek. Ale jest kochana przez nas mimo tych problemów, a może właśnie dlatego.
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Trzymam kciuki za Lagunę bardzo, bardzo mocno.
Zobacz profil autora
Supergoga i jej stadko
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 5  

  
  
 Odpowiedz do tematu