Potforki Mokki

A oto champion Leon uwieczniony przez Beatę - Wind

A na czym polega różnica między agility (którego Leon nie może uprawiać z uwagi na kontuzję, o ile dobrze pamiętam) a tym, w czym Leon teraz bierze udział?

Leon nie może zbyt intensywnie trenować ze względu na chore serduszko. Obecnie ma dobre wyniki, doktor pozwolił go uaktywnic, więc sobie czasami pozwalamy na trochę szaleństwa. Odkąd się rozchorował, startował drugi raz (po raz pierwszy w listopadzie). Startuje w klasie "0", czyli niezbyt długie i niezbyt skomplikowane tory, no i niższe przeszkody. Zawsze 1-2 oczka niżej niż standardowy "large". Poza tym biegnie swoim tempem, nie robimy wyniku na siłę, staramy się poprzestać na zabawie.
Jeśli uda mi się wstawić filmik, to zobaczysz, jak Leon macha ogonem podczas całego przebiegu. Wzruszyłam się, jak to zobaczyłam.

Dawaj film jak najszybciej!

Filmik, koniecznie. Dingowaty Leon jest śliczny, agility mnie zachwyca więc koniecznie chcę zobaczyć

Spróbuję. Jakość jest daleka od ideału, ale impreza odbywała się w ujeżdżalni, gdzie było ciemnawo, więc widoczność kiepskawa.
Najmniej udany był nasz pierwszy przebieg, bo Leon startował rozproszony. Na lini startu kręcili się nierozsądni przewodnicy z psami, nie mogłam Leonowi zdjąć kagańca ani go odpowiednio skoncentrować, a spiker poganiał, że czas ruszać.
Pozostałe dwa były bezbłędne, choć w ostatnim Leon zaplątał się w miękki tunel. co kosztowało go kilka cennych sekund.

[link widoczny dla zalogowanych]

Autorką filmów jest Dorota Komosińska z klubu Alternatywa.

Filmik super choc faktycznie troszke malo widac natomiast dzwiek rewelacyjny hehe Tasza i Jurek az przybiegly poogladac
Leonek gratulacje

brawa dla leona - ogona

jak pięknie potrafi pracować

Ech... jak nam sie marzy taki tor... ale u nas na tzw. "zadupiu" to jest nierealne... może kiedyś, jak będę miała własny domek z powdwórkiem...wtedy na pewno taki tor przeszkód powstanie.

No to pozwolę sobie wrzucić jeszcze Monię. To też filmowała Dorota.

[link widoczny dla zalogowanych]

O kurcze, jestem pod wrażeniem. Gratulacje dla ogonów, ale ty Mokka to masz kondycję

Zastanawiam się .... czy ucząc Monię i Leona musiałaś im pokazać jak to się robi i pokonaływałaś ten tor przeszkód sama

Aska napisał:

O kurcze, jestem pod wrażeniem. Gratulacje dla ogonów, ale ty Mokka to masz kondycję

Zastanawiam się .... czy ucząc Monię i Leona musiałaś im pokazać jak to się robi i pokonaływałaś ten tor przeszkód sama

Zdarzało się

Poza tym musisz wiedzieć, że przed biegiem przewodnicy mają ok. 5-10 minut na zapoznanie się z torem i ustalenie strategii, w związku z czym przez cały ten czas biegają po trasie ucząc się jej, co w efekcie końcowym daje nawet do 10 przebiegów przed startem z psem.

Skok Moni w Twoje ramiona na końcu wzruszył mnie po rostu do łez...

No, ja bym musiała być reanimowana po pierwszym przebiegu

Też zwróciłam uwagę na ten skok w objęcia

, ale to niesprawiedliwe, że Monia skacze, a Leon nie

Mokka, jakość filmików nie jest ważna, ważne są emocje, które te filmy w pełni oddają! Skoki Moni w Twoje objęcia istotnie wzruszające. Ogon Leona także

.

A Dżekson przez całe obydwa filmy bulgotał pod nosem, w końcu przybiegł do mnie, zwinął się w precel pod biurkiem z kompem i dalej coś tam sobie burczał

.

Filmiki fajowe ale nie oddają jak wygląda to ''na żywo''.Miałam okazję widzieć Mokkę z Monią w akcji....poprostu szok.
Było to na wystawie psów w W-wie w niemiłosierny upał....a one biegały i biegały....patrząc na nie już było mi słabo i gorąco.Ale wtedy pierwszy raz( i mam nadzieję nie ostatni) miałam Moniaczka na rękach- a psinka widziała mnie pierwszy raz na oczy.Ona jest taka milusia i lekka....nie dziwne,że moja córka do tej pory wspomina ''czarnulkę''z ochami i achami..