Moje małe misie - LUNKA, BOLUŚ ['], świnka Pepa, Fifka itd..

to akurat jest Jez Żywieckie - więc koło Żywca :-))) a te z drugiej serii to nasza dąbrowska Pogoria - do niej macie odrobinkę bliżej, ale nie jest tak porywająco piękna

Piękne te krajobrazy szalenie - my wprawdzie mamy blisko Wartę, nie ukrywam, że okolice przecudne ("Nad Niemnem" na przykład tu kręcili

) - ale to "tylko" rzeka... Ani popływać, ani psy wyszaleć - bo się boję, że nurt mi głupole porwie

też sie bojam rzek

a w tych jeziorach to tylko moje psy się kąpią - ja nie mam jakoś ochoty

ale mnóstwo ludzi latem się kąpie - wtedy nie możemy tam chodzić

straszny ślick na plaży

Malawaszko
no proszę - trzeba było "zapałać świetym oburzeniem" i zaniepokojeniem żeby coś się ruszyło na topiku

krajobrazy - szczególnie te zachody śłońca - przepiękne, psiula - totalnie zagoniona - wciąż pije i pije (dobrze że woda czysta), widać, że urodzona podróżniczka no i sportsmenka

i zdjęcia i opisy - bomba - tylko te przerwy i wyczekiwanie - stanowczo zbyt długie

z wyrazami oczekiwania na ciąg dalszy

merdanko - Misiek
pozdrowienia - Misiowaty

postanowiłam zrobić wyjątek w retrospekcji i pokażę Wam odrobinkę Bolusia

wstałam rano, idę do kuchni a oczom mym ukazuje się taki oto widok

aż Luna się zdziwiła

wlazł a potem nie wiedział jak zejść

a najlepsze jest to, że ten fotelik jest bujany i Boluś się bujał

jak dziecko małe

Aaaa, Waszka,

za wyjątek

Bujający Boluś, miód na moje

A teraz grzecznie prosimy o c.d.

Wysłany: Nie 2:08, 12 Mar 2006

Wyjątek Bolusiowy rozłożył mnie na łopatki

Tylko czemu historię fascynujących waszkowych miniaturek przystopował?

Wysłany: Nie 10:03, 12 Mar 2006

No wlasnie domagamy sie wiecej relacji od warszawiakow koniecznie okraszonych foto

Wysłany: Nie 11:51, 12 Mar 2006

geba napisał:

No wlasnie domagamy sie wiecej relacji od warszawiakow koniecznie okraszonych foto

No to teraz se Geba po-cze-ka-my....

Trochę potrwa zanim Waszka wywędruje do stolycy

Wysłany: Nie 12:15, 12 Mar 2006

MałGośka napisał:

Tylko czemu historię fascynujących waszkowych miniaturek przystopował?

i ja chyba z tych WASZKOWYCH zrobilam warszawskie miniaturki. Nawet sie zastanawialam kiedy to Waszka sie przeniosla i wyemigrowala do stolicy ale pogon za wiedza i praca wielka wiec przyjelam za pewnik.
Widac jednak wczoraj cos bylo nie tak z tym alkoholem i poszlo mi na oczy

Wysłany: Nie 19:50, 12 Mar 2006

hihihih dobre Geba dobre

ale co jak co do Wawki mnie nigdy nie wywieje - ja tu sie za czas jakiś wyprowadzam w dzicz wielką ale broń boże nie będzie to dzicz warszawska

pogubiłam sie w retrospekcji

no ale ok - to teraz marzec 2005

Byłyśmy na Pogorii - niestety dość krótko bo wbrew temu co widać na zdjęciach - było zimno i wiało bardzo od jeziorka - a że ja jeszcze nie doleczona a siostra ciężarówka to nie mogłyśmy ryzykować przemarznięcia - ciężarówka już teraz oczywiście rozpakowana

leeeceee bo chceeee, leceee bo życieee jestttt dobreee

i tak pięknie pańci pozowałam achh ten rozwiany włos

i z moją kochaną ciężarówką

Wysłany: Nie 19:53, 12 Mar 2006

KU PRZESTRODZE!

TAK CIERPIĄ PSY KTÓRE SIĘ TARZAJĄ W ŚMIERDZĄCYCH POZOSTAŁOŚCIACH WIGILIJNYCH - czyt. jajkach

Wysłany: Nie 20:00, 12 Mar 2006

Spojrzenie zranionej Lunki na ostatniej fotce mówi jednoznacznie co ONA sądzi o tym zdarzeniu

Wysłany: Nie 20:03, 12 Mar 2006

i teraz 8 kwiecień 2005 - powoli powoli zbliżamy się do DNIA 0 czyli do przybycia Bolusia

- postanowiłam prtzyspieszyć bo wiosna idzie ja mnie jeszcze rok do zretrospektowania

został - a chciałabym zdążyć przed wiosną coby Was potem zimowymi nie straszyć

troszkę fotecek łysej Lunki ze spacerku po naszych cudownych ugorach - cudownie posiedziałyśmy sobie na ciepłej łące pięknie i spokojnie tam jest... mnóstwo śladów zwierzyny leśnej

Lunkę rozpierała energia i szalała jak dzika

piciuuu

zobaczcie jak ślicznie wyglądam - mały gołodupiec

ii hooppp wyskoczyła z kadru