Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

To Ty się Ciotka geba sprężaj i dawaj te fotki,bo ja chcem jak najwięcej nowego Dzekusia zobaczyć..Słodziak z niego okropny
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Ciotka Edyska chwila moment nie piekarnia niech sie maly troche w swoich katach poszarogęsi bym mogla fotografowac super psa a nie zastraszona klusie.
Tera do niedzieli mamy gosci i nie wypada wybywac z chaci. Ciotka Edyska to kiedy sie widzimy?? Przybywasz na mietle w grod Kraka??
Zobacz profil autora
Joanna_KrK


Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


Czesc Monika;) Ywslalismy Ci zdjecia dzekusia ibardzo Cie prosimy o wklejenie ich. Dzekus juz sie zadomowil chetnie wychodzi na specerki choc czasem z maylm oporem, wita wszystkich merdajac ogonkiem, ale nadal czekamy by sparwdzic jego umiejetnosci w szczekaniu bo narazie milczy;) Chetnie wita sie z Foksia mimo ze go odgania, ale jemu to nie przeszkadza. Nauczyl sie wskakiwac na lozko bo mial dobra nauczycielke foksie ktora mu to pokazala.
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

geba napisał:
Oczywiscie nie powiem zlego slowa na Mielec i na wolontariuszki tylze ze moim skromnym zdaniem (sama tez chadzalam do schronu) jesli pies siedzi za kratami 1,5 roku to cos o nim mozna wiedziec.
Teraz juz sprawa wyglada tak ze Beata i spolka dostaly z Mielca szczegulowe info co i jak i jak postepowac w przypadku gdyby cos nei bylo halo plus kontakt na kogos w Kraku.
Ulka ja nie chce mowic ze nie robicie nic w schronie bo i w sumie nie jest to wasza rola o psie powinni ich poinformowac pracownicy schronu. W sumie kazdy pies powinien miec jakis zeszyt czy cus i powinno sie w nim notowac co i jak nie mowie codziennie ale raz na czas.

Geba, mam wrażenie, że jesteś trochę niesprawiedliwa w ocenie starań pracowników mieleckiego schroniska. Miałam okazję śledzić na dogo losy kilku wyadoptowywanych tamtejszych psiaków i za każdym razem odnosiłam wrażenie, że pracownikom schroniska (a na pewno kierownikowi) losy psów, które są pod ich opieką nie są obojętne.

Może nie powinnam się wypowiadać w sprawach schronu, skoro sama wolontariuszką nigdy nie byłam, ale podejrzewam, że nie jest łatwo prowadzić na bieżąco 500 zeszytów z psimi historiami, kiedy każdego dnia trzeba borykać się z tak przyziemnymi problemami, jak zorganizowanie karmy dla zwierzaków, jej przetransportowanie, dowiezienie wyadoptowywanych właśnie psów do domów docelowych lub pośrednich (bo kierownik mieleckiego schronu podejmuje się takich zadań transportowych), zapewnienie opieki medycznej i walczenie o każdą złotówkę dla podopiecznych. W Mielcu jest im naprawdę bardzo, bardzo ciężko, a mimo to ich psy są najedzone, leczone, zadbane.
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

jnk napisał:

Geba, mam wrażenie, że jesteś trochę niesprawiedliwa w ocenie starań pracowników mieleckiego schroniska. Miałam okazję śledzić na dogo losy kilku wyadoptowywanych tamtejszych psiaków i za każdym razem odnosiłam wrażenie, że pracownikom schroniska (a na pewno kierownikowi) losy psów, które są pod ich opieką nie są obojętne.


Ink to chyba nie tak naprawde widzialm ze takie rzeczy daje sie zrobic i to naprawde malymi srodkami. ja napisalam przykladowo o zeszycie ale przeciez to moze byc 1 zeszyt byle by tylko zanotowac iz np Burek nie lubi panow w kapeluszu a Psotka uwielbia jak myzia sie ja za lewym uszkiem i naprawde nie zajmuje to duzo wiecej czasu a potencjalnym wlascicielom ulatwia to zycie i adaptacje psa w nowym domu. A czas jaki przebywal tam Dżeki byl na tyle dlugi ze ... Jest to oczywiscie moje prywatne zdanie ktore ciezko mi bezie zmienic. Podziwiam oczywiscie ludzi zaangazowanych w prowazenie takiego wielkiego schroniska i pewnei problemy schronu sa o wiele wieksze niz w Wieluniu ot chocby ze wzgledu na 10 krotna liczbe psow.

No ale juz nei przynudzam i wklejam fotki Dżekiego i Foksi

To jest Dzekus1 w swoim koszyczku

Dzeki1 i Foksia

Kanapa i szczesliwe na niej ogony wygrzewajace sie w sloncu tez Dzeki1

Na spacerku

No i jeszcze raz kanapa i nadsluchujacy Dżekus


Ostatnio zmieniony przez geba dnia Pon 11:31, 31 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Słodziutki maluszek. Wreszcie bezpieczny
Zobacz profil autora
Martusia
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

Fajna parka Foksia widać, że "u siebie" ale i rudzielec przywyknie A ten koszyczek to jakby w kominku stał, tak mi się skojarzyło
Zobacz profil autora
ulka18


Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dębica

Na razie sa dwa nowe te od dołu, bo te 3 pierwsze sa naszego poprzedniego Dzekusia o czym Geba nie napisała(bo to ona
wkleja),ale zadzwonie potem do niej, żeby podpisała o co chodzi bo na
pierwszy żut oka to można sie pomylić.Nasze poprzednie maleństwo nie mialo ogonka , a Dzekuś Mielecki teraz juz nasz posiada ogonek i widac że jest już szczęsliwy, bo macha nim chętnie , wita sie z wszystkimi od rana ,jeszcze tylko nie szczeka ale podglada Foxi jak ciszy sie gdy wracamy do domu więc być może wkrótce też nas przywita szczekaniem.O głaskanie to sie dopomina na każdym kroku ,a jak widzi że głaskamy Foxi to zaraz podlatuje i tez nastawia sie do głaskania.


Przeklejam fragment maila,ktory dostalam od Pani Beaty I rzeczywiscie, gdyby nie to wyjasnienie, nie wiedzialabym, ktory do Dzekus, a ktory Lolus-Dzekus Ale sa podobni do siebie
A Foksia przeslodka
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

No faktycznie chlopaki sa podobne ja osobiscie bylam przekonana ze to 1 i ten sam pies fakt zabralam sie za fotki pozno w nocy i nie patrzylam na takie szczegoly jak ogonek.
Zaraz poprawie opisiki
Zobacz profil autora
ulka18


Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Dębica

Chcialam jeszcze dwa slowa o Mielcu.

To jest naprawde biedne schronisko, widac brak srodkow na pierwszy rzut oka, chociaz od niedawna stoja w pierwszych boksach i zaraz przy bramie kolejne nowe budy (zajrzyjcie prosze na [link widoczny dla zalogowanych] to te ciemnobrazowe budy). Budy mamy dzieki dogomaniakom i jednej zaprzyjaznionej ze mna firmie. Oraz kierownik robi na miejscu jesli ma materialy.

Sterylki robimy dzieki pomocy dogomaniakow, praktycznie zadne oscienne gminy nie maja umowy ze schroniskiem. Nie ma wiec pieniedzy na sterylizacje.

Zebyscie widzialy jak cieszyli sie pracownicy,zwykli,prosci ludzie,gdy przywiozlam im kubki,ktore dostalam w pracy.....nie mowiac o stojakach na garnki, ktore sa od ubieglego roku w kazdym boksie. Pan Wiesiu tak sie cieszyl z tych stojakow, ze az mnie wycalowal Oni sie tam ciesza z kazdej pierdoly, nawet sztywnej podkladki ulatwiajacej notatki na terenie schroniska.

Ich podejscie do adopcji powoli sie zmienia, bo dawniej sie bali, ze straca prace jesli pojdzie za duzo psow do nowych domkow. Teraz sie nie boja, wiedza,ze przyjda nowe zwierzaki,a pieniadze z adopcji mozna przeznaczyc na nowe budy,zadaszenie,itp. Mysle,ze z czasem bedzie coraz lepiej i pojawia sie zapiski nt. kazdej psinki,co zreszta powiem kierownikowi przy najblizszej okazji.
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Geba, ja będę Mielca broniła, jak niepodległości, bo mam tam podopiecznego wirtualnego .
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Ink i chwala ci za to bron bo bronic trzeba jesli sie ma ku temu przekonanie.
Ja nie mowie i nigdy nie powiedzialm ze tam jest brud smrod i ubustwo bo tak naprawde nei wiem jak tam jest, jest pewnei jak w kazdym schronie czyli odkrecanie i ustawianie na nowo wszystkiego po latach gdzie takie instytucje byly bo byc musialy i w zasadzie sluzyly jako wyniszczalnie dla psow. Teraz kiedy cos tam zaczelo sie zmieniac kiedy dzieki mediom, netowi i oczywiscie ludziom coraz wieksze grono moze sie przekonac ze schronisko to moze - powinno byc miejsce przyjazne zwierzeta ktore w nim przebywaja. Dlatego tez biorac psiaka ze schronu potencjalny nowy pan powinien wiedziec o psie pewne rzeczy bo tylko wiedza o kudlaczu daje mozliwos dobrej wspolpracy czlowieka i zwierzaka.
O ile bedzie latwiej ludziom gdy beda wiedziec co pies lubi a czego nie oczywiscie szczytem marzen bylo by to by pies w schronie nie zapominal kim jest czlowiek ze to nie tylko kat ale to tez rece ktore kochaja i myziaja futerko.
Fantastycznie ze Dżeki szybko odzyskuje wiare w ludzi ze ogonek na widok nowych ludkow juz wesolo merda. mysle ze za chwilke nie bedzie juz pamietal tych dni w bidulu. Teraz ma lozeczko miseczke spacery i swoich ludzikow ktorzy myziaja go za uszkiem
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

geba napisał:
...Dlatego tez biorac psiaka ze schronu potencjalny nowy pan powinien wiedziec o psie pewne rzeczy bo tylko wiedza o kudlaczu daje mozliwos dobrej wspolpracy czlowieka i zwierzaka.
O ile bedzie latwiej ludziom gdy beda wiedziec co pies lubi a czego nie ...


Trzeba jednak pamiętać jak pies potrafi się w domu zmienić - o 100% niejednokrotnie, więc i bez takiej wiedzy psa można z powodzeniem adoptować tylko motywacja potrzebna.
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Anna napisał:
Trzeba jednak pamiętać jak pies potrafi się w domu zmienić - o 100% niejednokrotnie.

Oto słowa eksperta w sprawach psiego syndromu "Dr Jekyll - Mr Hide"
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Czy ktoś zauważył, że na ostatnim zdjęciu Loluś przypomina naszą Kurkę? Idealnie podobni, fakt Kurka ma więcej ciałka Może jakby zeszczuplała Szczególnie podobieństwo może zauważyć Małgosia, która zna Kurkę za Janasa i za Ewy
Zobacz profil autora
FOXI I DŻEKI(loluś)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 11  

  
  
 Odpowiedz do tematu