 |
 |
|
 |
 | |  |
nika_1234
Dołączył: 11 Cze 2006 |
Posty: 1 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 21:07, 11 Cze 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Witam.Ja w kwestii tych implantów jąder.Mój pies wlasnie jest po operacji usunięcia jednego jąderka.Nie zeszło bo podwązek był za krótki.Strasznie ubolewam nad tym,że takie psiaki nie mogą brać udziału wystawach.Szczególnie mi przykro,że własnie szykowałam się do chodzenia na wystawy i z tą myślą, oczywiście miedzy innymi, kupiłam pieska.Dodatkowo jest on bardzo obiecujący wystawowo.W związku z tym zaczelam zastanawiać sie czy mu takiego implantu nie sprezentować..Tylko prosiłabym o namiar na weta, który takie coś wszczepia!!Ja wiem,że pewnie to wada genetyczna i rozmnażać go nie można..Ale na wystawach to byśmy pobrykali..POMÓŻCIE!! :-)
Pozdrawiam!!
|
|
 | Kastracja- 2 strona medalu |  |
Dobrusia
Dołączył: 29 Sty 2010 |
Posty: 11 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Pią 18:40, 29 Sty 2010 |
|
 |
|
 |
 |
JA chcę napisać o kastracji z trochę innej strony- ze strony hodowcy z ponad 30-letnim doświadczeniem. W chwili obejcnej jest duża nagonka na kastrowanie zwierząt. Jest to fajne ze strony państwa- jeśli będzie się kastrowało wszytskie zwierzaki to nie będzie bezpańskich. Ale czy rzeczywiście jest to fajne ze strony właściciela zwierzaka?
Wmawiają weci że tak. Ale czy to nie oni mają właśnie z takich zabiegów pieniądze?
Nie jestem przecienikiem kastracji, ale jako właściciel psów i zagorzały ich miłośnik wolałabym mieć wybór i wiedzieć o wszytskich za i przeciw. Wiele osób kastruje zwierzaki, bo myśli, że to dla ich zdrowia. Niestety nie wspomina się o bardzo wielu negatywnych skutkach kastracji!
Jeśli chodzi o kastrację suk, konieczność wykonania tego zabiegu, zakładając że suka miała chociaż raz szczenięta dotyczyła naprawdę znikomej liczby zwierząt (2 przypadki na ponad 30 lat posiadania psów, przy licznej gromadce). Reguralne kontrole dobrego weta pozwoliły uniknąć przyktych konsekwencji przed którymi chroni kastracja. Pomyślcie, ile zwierząt dzięki temu uniknęło tego nieprzyjemnego zabiegu.
Co do kastracji psów, to często robi się to ze względów behawioralnych. Lecz i tu znów winien jest człowiek - jeśli pies jest od szczeniaka dobrze prowadzony, szkolony, wtedy nie ma z nim problemów i kastracja nie jest konieczna.
Częstro wspomina się że kastracja to tylko zabieg i że zwierzakowi dzieje się krzywda. Ale pomyślcie- ile kosztuje go to stresu, nieprzyjemności i bólu gdy prezestanie działać środek znieczulający?
Nie jestem przeciwnikiem tego zabiegu, ale odpowiedzialny właściciel powinien wziąść pod uwagę wszystkie za i przeciw, a nie iść na fali mody. To prawda, że wygodnie jest przeprowadzić zabieg i o nic się nie martwić. Nie wykonanie tego zabiegu zmusza nas do odpowiedzialności, regularnych wizyt u lekarza, a w przypadku psa - obowiązkowego szkolenia, tak by nas słuchał. Jednak, dzięki temu ZAJMUJEMY się zwierzakiem, a nie bezmyślnie kierujemy go na zabieg który załatwi sprawę.
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 3 z 3
|
|
|
|  |