Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Opisy wieluniaków do umieszczania w ogłoszeniach
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Topik ten służy do wstawiania opisów wieluniaków schroniskowych. Szczegóły "ogłoszeniowej akcji" znajdziecie TUTAJ - i to tam właśnie wpisujcie swe pytania i uwagi, by na niniejszym topiku zachować przejrzystość. Wszelkie posty nie na temat będziemy więc stąd usuwały.

Tu natomiast znajdziecie "instruktaż" - co w ogłoszeniu winno się znaleźć, oraz jak i gdzie je umieszczać.

Opisy psów powinny być różnej długości - nie wszędzie można wkleić dłuższe, czasami ilość znaków jest porażająco wręcz mała.

MałGośka


***********************************************************



SONIA

Sonia wraz ze swoją córeczką Przylepką trafiły do schroniska w lutym 2005 roku. Wkrótce stało się rzeczą oczywistą, że muszą zostać wyadoptowane razem – były nierozłączne, mieszkały w jednej budzie, bawiły się razem, stale pilnowały siebie nawzajem. Ich ulubionym miejscem stała się schroniskowa kuchnia, gdzie Przylepka wymościła sobie stojący w rogu worek, a jej mama Sonia - wypoczywała w szafie na półce z ubraniami (i to wcale nie najniższej).
Obie przeszły zabieg sterylizacji i obie nie przestrzegały zaleceń weterynarza dotyczących okresu rekonwalescencji – nadal próbowały się wspinać na „swoje” punkty obserwacyjne. Po kilkukrotnym rozerwaniu szwów obie panienki zostały umieszczone w specjalnie zabezpieczonym miejscu. Przylepce udało się pokonać owe zabezpieczenia za cenę rozerwanie pooperacyjnej rany. Pomimo błyskawicznej operacji i późniejszej troskliwej opieki, walka o jej życie została przegrana i Sonia musiała nauczyć się żyć dalej pomimo smutku i straszliwej samotności.
Jest niewątpliwą indywidualistką – potrafi cały dzień przesiedzieć w jednym miejscu, nie biorąc udziału w schroniskowym życiu. Nie znaczy to jednak, że jest psem wyalienowanym czy autystycznym. Wystarczy, żeby jakaś ciepła dłoń pogładziła jej drobne ciałko – a już ogon urywa się od merdania, a łapy przestępują w radosnym tańcu szczęścia. Takie chwile nie trwają długo i Sonia dobrze o tym wie, dlatego każdą ofiarowaną jej sekundę zainteresowania stara się wykorzystać podwójnie, potrójnie, potysiąckroć! Gdy ta sekunda przeminie - chowa się na jakiejś półce w schroniskowej kuchni, by mieć choć namiastkę domu.

Jeśli mógłbyś, Człowieku, zamiast kącika na kuchennej półce dać Soni kawałek podłogi, po której stąpasz – zrozumiałbyś, że Twoje dotychczasowe życie bez jej wpatrzonych w Ciebie z miłością oczu było równie puste, smutne i samotne, jak jej egzystencja w schroniskowej budzie.

Kiedy już podejmiesz, Człowieku, spokojnie i odpowiedzialnie, po rozważeniu wszystkich argumentów za i przeciw, decyzję o przygarnięciu Soni pod swój dach – zadzwoń lub napisz do schroniskowych opiekunów Soni i powiedz im o tym:
MałGośka, [link widoczny dla zalogowanych] , tel. 608 111 640

Sonia przebywa w schronisku dla zwierząt w Wieluniu (woj. łódzkie).
Więcej: [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

To ja dodaję DAGĘ Razem ze zdjęciami, bo akurat to całe ogłoszenie wklejałam swego czasu na różne fora internetowe.

------------------------

Witajcie, jestem Daga




W sierpniu 2005 roku trafiłam wraz ze swoimi maluchami do Schroniska dla Zwierząt w Wieluniu (woj.łódzkie). Kiedy je odchowałam i znalazły nowe domy to poddano mnie sterylizacji.




Przyznam się szczerze, że na początku uciekałam ze schroniska Wracałam tylko na posiłki. Wszyscy wymyślali dla mnie różne zabezpieczenia, ale ja byłam sprytniejsza i wolałam zwiedzać świat. W ogóle niespecjalnie miałam ochotę swatać się z ludźmi.

Teraz wszystko się zmieniło. Dałam się pokochać i przekonałam, że ludzie potrafią być wspaniali Zrobiłam się przytulna, uwielbiam pieszczoty! Pilnuję biura schroniskowego jako własnego terenu, siusiam tylko na dworzu i grzecznie chodzę na smyczy








Daję ogłoszenie, ponieważ szukam czegoś na stałe. Wiem, że schronisko nie może i nie powinno byc dla mnie domem, dlatego szukam dobrych i kochanych ludzi, którzy zechcą mnie pokochać, bawić się ze mną, spędzać ze mną czas i mówić mi na uszko, że jestem najukochańszym psem na świecie.






Kontakt:
Małgorzata Grabowska (MałGośka) - tel. 608 111 640
lub mail: [link widoczny dla zalogowanych]

Więcej zdjęć oraz informacji:
[link widoczny dla zalogowanych]

--------------------------
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

*****************************************************
Tina ma już dom, szczegóły TUTAJ / MałGośka
*****************************************************


Ogłosznie Tinki już gotowe:

BARDZO POTRZEBUJĘ DOMU
Tina przebywa w schronisku w Wieluniu od połowy marca 2006 roku. Trafiła tam, bo jej poprzedni właściciel kupił sobie rasowego psa i sunia przestała być mu potrzebna. Tamtego okropnego dnia psina była w nie najlepszym stanie psychicznym. Do ludzi podchodziła z pewną dozą nieufności jednak mimo tego bardzo potrzebowała pieszczot, na które po przełamaniu pierwszych lodów pozwalała z ochotą, a nawet się o nie nieśmiało dopominała. Fizycznie również nie było najlepiej, Skrajne wychudzenie Tiny przyprawiało każdego o gęsią skórkę. Jej żeberka wystawały tak bardzo, że można było je policzyć nawet z pewnej odległości. Z powodu takiego wychudzenia sunia była zdecydowanie osłabiona a jej układ odporności w zetknięciu z wirusem odmówił posłuszeństwa. Tina przeszła nosówkę. Na szczęście szybka reakcja pracowników schroniska pozwoliła jej zwycięsko wyjść z choroby.
Obecnie Tina ma około 5 lat. Jest piękną, pełną energii sunią średniej wielkości w typie owczarka niemieckiego. Żeberka już nie wystają, pyszczek się uśmiecha a w pięknych bursztynowych oczach tli się nadzieja. Przebyta choroba pozostawiła jednak ślad w postaci trzęsącej się główki i nieco mniej sprawnej przedniej łapki. Owa niewielka niepełnosprawność nie przeszkadza Tinie w bieganiu za człowiekiem w poszukiwaniu jego bliskości. Dzisiaj Tina znowu garnie się do ludzi. Bardzo potrzebuje miłości, z wdzięcznością patrzy na każdego kto choć na chwilę zatrzyma się i przytuli jej główkę. Niestety takie chwile nie zdarzają się zbyt często. Pracownicy i wolontariusze schroniska poświęcają swoim podopiecznym tyle czasu ile tylko zdołają. Niestety dla spragnionego ludzkiego uczucia psa to zawsze za mało. Tina bardzo potrzebuje odpowiedzialnego i kochającego domu. Dzisiaj wróciła jej wiara w ludzi, nie pozwól, aby zbyt długie czekanie na własnego człowieka ponownie zgasiło w niej iskierkę nadziei, którą z takim trudem rozpalili w niej dobrzy ludzie. Tina z pewnością odwdzięczy się w najlepszy z możliwych sposobów – odda Ci całe swoje serce.

Jeśli pokochałeś Tinkę i podjąłeś przemyślaną decyzję skontaktuj się z schroniskiem:
MałGośka, [link widoczny dla zalogowanych] , tel. 608 111 640

Więcej o Tinie przeczytasz tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

*****************************************************
Mika pojechała do domu tymczasowego do Niemiec i tam zmarła, szczegóły TUTAJ / MałGośka
*****************************************************




Agamika, przy współpracy z Justynką, stworzyła poniższy plakacik (z moimi małymi poprawkami):




Wersje do druku (word, pdf i jpg - do wyboru) dostępne pod linkiem: [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Wto 1:49, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
BERTA
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

*****************************************************
Berta nie żyje, szczegóły TUTAJ / MałGośka
*****************************************************





Nie jest najmłodsza ani najładniejsza. Nie jest też już tak pogodna, jak kiedyś. Niemal trzyletni pobyt w schroniskowym boksie sprawił, że z rezygnacją spogląda na odwiedzających.

Ale być może dla Ciebie zarówno w ludziach, jak i w zwierzętach ważniejsza od atrakcyjnego "opakowania" jest piękna dusza A psią duszę Berta ma wspaniałą i gdyby tylko po latach ludzkiej niewdzięczności i schroniskowej tułaczki trafiła na wrażliwego, mądrego człowieka - jej dusza rozkwitłaby, jak egzotyczny kwiat. Skąd ta pewność? Wystarczy Bertę wyprowadzić na spacer, poświęcić chwilę na głaskanie czy zabawę, a natychmiast zamienia się w psa, jakim kiedyś była - radosnego, przyjacielskiego, ciekawego świata i ludzi.

Berta znakomicie dogaduje się z psimi mężczyznami (nawet tymi o niełatwym charakterze ). Niestety jako stuprocentowa kobieta nie toleruje w swoim otoczeniu innych suczek W stosunku do ludzi jest uosobieniem łagodności.

Berta ma 10 lat i od 3 lat czeka w wieluńskim schronisku na odmianę swojego losu. Jeśli możesz i chcesz go odmienić - zadzwoń. Jeśli nie, prosimy, nie obserwuj aukcji i nie rób nam niepotrzebnie nadziei.

Berta przebywa w schronisku dla zwierząt w Wieluniu (woj. łódzkie). Kontakt: MałGośka, [link widoczny dla zalogowanych], tel. 608 111 640

Więcej: [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
BENEK
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Gdyby ktoś szukał niespotykanej krzyżówki owczarka niemieckiego z owczarkiem collie - oto ona, a raczej on - Benek. Po ponad rocznym pobycie w schronisku jego futro może nie wygląda olśniewająco, ale niech no tylko Benek spotka się z prysznicem, szamponem i szczotką! Głowę dam sobie uciąć, że zachwyci niejednego.

A trzeba jeszcze dodać, że potencjał Benka to nie tylko piękna szata, ale także charakter - jest łagodnym, spokojnym, zrównoważonym pięciolatkiem, czyli psem całkiem jeszcze młodym. Bez problemu dogaduje się zarówno z psami, jak i suczkami.

Jak to możliwe, że dotychczas nikogo nie oczarował? Nie wiem. Jak to możliwe, że został wyadoptowany i zwrócony do schroniska z powodu swej łagodności? Nie rozumiem. Ale wiem, że ten, kto postanowi dać Benkowi dom - wkrótce będzie dumny ze swojego czworonożnego towarzysza i zrozumiem, jeśli za żadne skarby świata nie będzie chciał go nigdy, nikomu oddać!

Ta aukcja ma na celu znalezienie domu, więc prosimy o nielicytowanie, a tych, którzy nie mogą Benka adoptować o nieobserwowanie jej.

Benek przebywa w schronisku dla zwierząt w Wieluniu (woj. łódzkie). W sprawie ewentualnej adopcji prosimy o kontakt z MałGośką, [link widoczny dla zalogowanych], tel. 608 111 640
Zobacz profil autora
NUKA
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Co musiało spotkać Nukę w jej przedschroniskowym życiu, że obawia się nie tylko ludzi, ale woli unikać także psich towarzyszy niedoli? Tego nie dowiemy się nigdy i chyba nie ma takiej potrzeby. Człowiek, który spróbuje oswoić strachy i straszki Nuki nie musi oglądać się wstecz. Wystarczy, że da Nuce spokojny, bezpieczny kąt w swoim domu i zapewne wkrótce będzie z radością obserwował, jak stopniowo Nuka z wycofanego, pełnego rezerwy stworzenia staje się pewną siebie, przyjacielską i łagodną rezydentką.

Co wiemy o Nuce? Niewiele. Do schroniska trafiła niemal rok temu i od tamtej pory jej azylem jest buda, w której mieszkała najpierw ze swoimi szczeniętami, a później sama. Nie jest agresywna, nie reaguje histerycznie - jest tylko bardzo niepewna i zdystansowana. Wierzymy, że własny człowiek pomoże jej tą niepewność przełamać i stać się nareszcie szczęśliwym psem.

Jeśli chciałbyś dać Nuce dom - zadzwoń. Jeśli nie, prosimy, nie obserwuj aukcji i nie rób nam niepotrzebnie nadziei.

Nuka przebywa w schronisku dla zwierząt w Wieluniu (woj. łódzkie). Kontakt: MałGośka, [link widoczny dla zalogowanych], tel. 608 111 640
Zobacz profil autora
PARÓWKA
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Parówka ma sześć lat i jest... owczarkiem niskopiennym. Kiedy została znaleziona pewnego dnia przywiązana do schroniskowego płotu, była bardzo radosnym, pewnym siebie i przyjacielskim psem. Teraz, po ponad rocznym pobycie w schronisku, straciła wiele ze swojego pogodnego usposobienia. Już nie drepcze radośnie po wybiegu, nie wypatruje ciekawie każdej nowej osoby... Psy, jak ludzie, mają nadzieję i jak ludzie z biegiem czasu ją tracą.

Ale to przecież nic nie znaczy, przecież wystarczy własny kąt, własny człowiek, własna miska, żeby Parówka odzyskała wiarę, nadzieję i miłość, żeby znowu wesoło truchtała na spacerach na swoich króciutkich łapkach - tym razem nie przy nodze wolontariusza, lecz swojego pana, żeby z ufnością łasiła się i dopominała pieszczot przymilnie pokazując Parówkowy brzuch.

Jeżeli mógłbyś pomóc Parówce odzyskać nadzieję - zadzwoń. Jeśli nie, prosimy, nie obserwuj aukcji i nie rób z kolei nam niepotrzebnie nadziei.

Parówka przebywa w schronisku dla zwierząt w Wieluniu (woj. łódzkie). Kontakt: MałGośka, [link widoczny dla zalogowanych], tel. 608 111 640.

Więcej: [link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Kapsel
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Jak i dlaczego Kapsel trafił do schroniska - nie wiadomo. Wiadomo tylko, że już ponad trzy lata tkwi w boksie. Smutno, z rezygnacją czeka w swojej budzie na jedyną atrakcję schroniskowego dnia - posiłek. Może dlatego nie potrafi zaprezentować się w sposób na tyle atrakcyjny, żeby ktoś się w nim zakochał. Cóż, niewiele osób marzy o nierasowym, nie najmłodszym, przygnębionym psim towarzyszu. Ale właśnie takie postrzeganie Kapsla jest zupełnie błędne! Bo wystarczy Kapsla zabrać na spacer, żeby przekonać się, że to radosne, pełne energii i ciekawe świata stworzenie w sile wieku! Wygląd i głos psa stróżującego, a do tego łagodny charakter i zrównoważona psychika - czyż nie tak właśnie wielu spośród nas wyobraża sobie psi ideał? Więc jakim cudem Kapsel nadal tkwie w schronisku? Nie rozumiem

Celem tej aukcji jest znalezienie Kapslowi odpowiedzialnego właściciela. Jeżeli wydaje Ci się, że szukasz właśnie takiego psa - skontaktuj się z MałGośką, [link widoczny dla zalogowanych], tel. 608 111 640. Jeśli nie możesz lub nie chcesz dać Kapslowi domu, prosimy, nie obserwuj aukcji i nie rób nam nadziei.

Kapsel przebywa w schronisku dla zwierząt w Wieluniu (woj. łódzkie). więcej o Kapslu przeczytasz tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez jnk dnia Nie 18:54, 16 Gru 2007, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Opisy wieluniaków do umieszczania w ogłoszeniach
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu