Słodziutki Buli... [']

BULI
([link widoczny dla zalogowanych])

Buli to nieduży, chudziutki, ok. 1,5-roczny psi chłopaczek...
W połowie lipca dostaliśmy zgłoszenie, że pod Wieluniem został potrącony piesek. Szczęście Bulinkowi sprzyjało - bo wygląda na to, że poza kontuzją tylnych łapek wszystko jest w porządku.

Obolała łapka nie przeszkadza małemu uganiać się za schroniskowymi "panienkami"

Szaleje więc, szczeka, podbiega na głaskanko - świetny z niego psiak

Łagodny, radosny, tylko bez własnego pana...

Co to ja pisałam?... Że łagodny? Tia...

Gdy już się u nas zadomowił - mało który ogon mu dorównywał - był wszędzie

Po prostu - gdzie się nie odwróciłam, tam był BULI

No i stał się zupełnie pewnym siebie chłopakiem, zadzierał nawet z duuużo większymi

Z nóżką było coraz lepiej, zresztą od początku nie wydawał się zauważać, że coś mu gorzej działa

Jak to Mantis na niego mówi - "Mister zmarszczonego czoła"

Pewnie zauważyliście, że piszę w czasie przeszłym?...

Bo...Bulinka już u nas nie ma!!

Wczoraj przyjechał do nas pan, któremu właśnie zmarł ukochany psiak... Ponieważ w domu pozostał 14-letni bardzo schorowany ON-ek, przyjechał z zamiarem adoptowania szczeniaka. No i wybrał jedno z naszych porzuconych dzieciaków

Ale...jednocześnie nie mógł oczu oderwać od Buliego - strasznie mu przypominał straconego niedawno ulubieńca

I w ten oto sposób pan pocieszył skołatane serce, a Buli znalazł SWÓJ dom

(z podwórkiem, dwoma kumplami, i zakochanymi w nim już na wstępie ludźmi

)

"Mister zmarszczonego czoła" -

Powodzenia Buli

Och jak ja lubię takie szczęśliwe informacje..

tadam taradadadadam

Fanfary na cześć Bulinka

Łoj, Bulinku kochany, Tobie też się poszczęściło

Małgoś, co tam się u Was dzieje? Żaden ogonek nie może dłużej zagrzać miejsca

Dawaj następnego

My z Dianką też się przyłączamy do tych serdeczności

Więcej takich wiadomości

Buli powodzenia w nowym domku i pociechy z nowego pana

Och, jak ja lubię tego Pana

Buli

w piękne, szczęśliwe już czółko

Małgośka, bardzo proszę o doprecyzowanie, bo jakoś tak mętnie piszesz - czy nowy pan Bulinka zabrał od Was także szczeniaka, czy też ci dwaj koledzy Bulinka, o których wspominasz, to stali rezydenci w nowym domu Bulinka?

JA zrozumialam ze szczeniuch i Buli znalezli nowy domek

Geba, obyś miała rację!

cieszę się, że Buli znalazłnowy domek

a może przy okazji i kolejny piesek

Hę? Że niby JA nieprecyzyjnie i mętnie piszę? O...wypraszam to sobie! Piszę BARDZO precyzyjnie. A tak!

Pan miał w domku psiego staruszka i dlatego od nas wziął szczylka, a Buli był nieplanowany, ale pan nie dał rady opuścić schroniska bez niego

Więc teraz mieszkają razem: staruszek, Buli i maluch

Ufff! Bo już się martwiłam, że Buli znalazł dom kosztem szczeniaczka.

Trzymamy kciuki za Buliego razem z Dajanką

Mamy nadzieję,że coraz więcej psiaków wyjedzie ze schroniska i trafi do swoich domków