Edyta
Zwierzomistrz
Dołączył: 04 Lip 2005 |
Posty: 2688 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Sosnowiec |
|
|
Wysłany: Pon 22:52, 13 Lut 2006 |
|
|
|
|
|
Przykre zakończenie,ale w tej całej smutnej historii jest jednak coś pozytywnego:Buli zginął w obronie WłASNEGO DOMU I WłASNEJ RODZINY.Możecie się z tym nie zgodzić,ale uważam,że to jednak mimo wszystko,zupelnie inna śmierć,niż gdyby zginął porzucony,przywiązany do drzewa czy zakatowany przez wlasnego pseudopana.Nawet gdyby przyszlo mu odejśc w schronisku,to pewnie w jego psiej swiadomości,odejście byłoby samotne i małobohaterskie.Teraz,gdy Buli patrzy juz zza Tęczowego Mostu na swoje podwórko,wie,że zrobił wszystko,by obronic swoją rodzinkę,choć szanse mial niewielkie.
Bulinku,wierzę,że za Tęczowym Mostem,jestes w gronie tych najdzielniejszych i najwierniejszych przyjaciół,i nigdy już nie zaznasz bólu i krzywdy.
A co do kastracji,sterylizacji i eutanazji,to mam dokładnie takie samo zdanie jak Jnk.Tyle,że ja zaczęłabym od ludzi..
|
|