Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Blink
Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Martusia napisał:
Ja się zakochałam Szamilkowe miny są niesamowite. Co do zabawy kapciami... Hm... Mozę on się narkotyzuje?


Ekhm, ja sobie wypraszam
Zobacz profil autora
Martusia
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

Blink napisał:
Martusia napisał:
Ja się zakochałam Szamilkowe miny są niesamowite. Co do zabawy kapciami... Hm... Mozę on się narkotyzuje?


Ekhm, ja sobie wypraszam



No ja nic nie poradzę, ze się zakochałam
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Nie jest dobrze, oj nie jest...
Zobacz profil autora
irma
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

MałGośka napisał:
Nie jest dobrze, oj nie jest...

ale będzie dobrze, oj będzie ...
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Co ma znaczyć to smętne stwierdzenie, że nie jest dobrze? Uprasza się o szybką odpowiedź, albowiem wyjeżdżam na wakacje i w nerwach będę, że Szamil ma jakieś potężne kłopoty w gościnie u MałGośki i Blinka.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Ech dziewczyny... Dzięki, że jesteście...



A Czeczeński Wojownik rośnie. I uczy się świata.






Przychodzi, patrzy się człowiekowi w oczy jakby szukał potwierdzenia, że on - Szamilek - jest komuś potrzebny. A gdy mu z Blinkiem z zapałem przytakujemy - uspokojony składa szorstki koci pocałunek na najbliższym kawałku naszych twarzy...




Trójca jest dla kociego malucha stałym składnikiem krajobrazu

Mira to świetna zabawka, można podgryzać włochate blond łapska, uwieszać się na majtającym ogonie, zaglądać do uszu, przebiegać po grzbiecie i eksplorować goldenie zakamarki A nasze Uosobienie Cierpliwości znosi wszystkie kocie pomysły, już nawet pozycji nie zmienia






Kacper, choć widzi i słyszy tak mało - wciąż potrafi namierzyć Kocią Torpedę i bezlitośnie z głuchym warkotem przygwoździć łobuza do ziemi... Zadowolona reakcją oddala się dostojnie - a Szamil za jej plecami pokazuje jej jęzor i dalej realizuje się w głupawce






Największą niespodziankę sprawił nam Supełek, rodzinny histeryk i zazdrośnik. Ewidentnie zaiskrzyło między chłopakami - pojawiła się jakaś nić zrozumienia i "samczej" przyjaźni Rudzielec stara się nie denerwować gdy znienacka wyląduje mu kocie ciałko na głowie, a gdy mały się już zmęczy i śpiąco wystawia nam brzuszek do miziania - Suplątko dołącza się i delikatnie iska kota, wylizuje mu pychol, zagląda do uszek. Szamilek poddaje się tym zabiegom cierpliwie, a gdy poczuje psi ciepły jęzor na brzuszku - zamyka oczka w błogim poczuciu bezpieczeństwa i mruczy coś po kociemu



Zobacz profil autora
irma
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 1392
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

Małgosiu
śliczny ten WASZ kotek

i oczko już zdrowe ...

oj dobrze juz jest, dobrze ...
Zobacz profil autora
Martusia
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

Ach, te oczy W pięknej czarnej oprawie jak na czeczena przystało...
Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Boziu mój.. To zdjęcie Szamila z Supełkiem.. Normalnie wymiękłam..
A może Szamilek już urósł na tyle, że domek Wasz cieplutki już nie stanowi niebezpieczeństwa? Nie żebym coś sugerowała W końcu każdy dom ma ograniczone możliwości ale.. Oczywiście mam w pamięci Szamilkowe futerko i rozpytuję wokół kto by miał chęć owo futerko przygarnąć Jednak.. ta komitywa kocio-psia wygląda bajecznie
Zobacz profil autora
Blink
Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Małgosiu,
nasz dom raczej nigdy nie stanowil niebezpieczenstwa dla Szamila, jak widac psy go tolerują (o ile oczywiscie nie przegina i nie próbuje z nimi zadzierac. Problemem, jest to ze mieszkamy przy ruchliwej ulicy, a niestety nasze psy sa przyzwyczajone do tego by latem, wiosna czy jesienia (wczesna) drzwi na dwor byly otwarte. Obydwoje z Malgosia nie moglibysmy sie pogodzic z tym ze nie wiemy gdzie w danej chwili jest Szamil, a dla niego, ogrodzenie ktore stanowi zaporę dla psów nie bedzie zadną przeszkodą. Niestety juz nie raz przyszlo nam zbierac, z naszej ulicy, to co pozostalo po kotach, ktorym sie nie udalo uciec przed autem. Gdyby taki los spotkal, któregokolwiek z naszych podopiecynzch, pękłoby nam serce.
Dlatego szukamy dla Szamila domu, najlepiej z ktorego nie bedzie mogl wychodzic (vide dom Pani Marii i Pana Mariana (Pozdrowienia!!) w ktorym mieszka Pufka) ewentualnie jezeli juz domu "wychodzacego" ale barrrrrrrrrdzo daleko od drogi czesto uczeszczanych przez auta. Wiem, pewnie niektorzy pomysla ze wybrzydzamy ale to nie prawda, to tzlk0o troska.
Zobacz profil autora
Martusia
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

Blink tym mnie przekonałeś. Dom wychodzący obok drogi to nie jest dom dla kota - niestety. Wielka szkoda, bo przeciez opiekujecie się kociastym wspaniale. Na pewno znajdziecie mu najlepszy dom
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Chcę przeczytać jakieś newsy z Szamilowego szańca! Domagam się! Oczekuję! Żądam!
Zobacz profil autora
Mokka
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Szamilek jest co raz piękniejszy
Blink, Wasze argumenty są jasne i klarowne, kociakowi trzeba znaleźć domek. A szkoda, bo u Was miałby jak u Pana Boga za piecem .

To ja Wam powiem, jako ciekawostkę, że nasza Tosia nie wychodzi poza ogródek! U nas nie ma wielkiego niebezpieczeństwa, bo samochody nam nie jeżdżą, a i ludzie niezby często się trafiają, ale Tosince wystarczy na furtce siatka wysokości 50cm, której kicia nie forsuje. O tym, że się nie wspina na ogrodzenie, to chyba nie muszę wspominać. Taki kotek-jełopek to naprawdę dar . Choć oczywiście nie ryzykowałabym wypuszczania jej bez kontroli, gdyby za płotem była ulica, licho nie śpi.
Całuski dla buraska i trzymam kciuki za znalezienie dobrego domku.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Czy niusem może być szamilowe bardzo bogate życie wewnętrzne? Tak bogate i skomplikowane, że w jego wyniku odrobaczały się cztery psy (w tym jeden tymczasowy), jeden kot i dwoje ludzi. W związku z tym - wybacz Mokka, ale całusków buraskowi nie przekażę



Ale pokażę Wam dziś... za co można kochać kocie dziecię


Za spojrzenie




Za wtulanie mordki w dłoń... za ciągłą potrzebę bliskości




Za delikatność w szaleńczych zabawach




Za przesadną dbałość o higieną




Za genialny pomysł chronienia swej doopki w mirowej misce przed mało delikatnym psim żywiołem








Za bezustanne poznawanie świata - przez zabawę wszystkim nadającym się do niej mniej lub bardziej, z każdym kto tego chce lub... nie







Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Za walecznego ducha i odważne serducho Za zapominanie o pełnej niebezpieczeństw przeszłości






Za pomysły




Za urodę






Za charakter

Zobacz profil autora
Czeczen w kapciach czyli o Szamilku co rozkochał zgierzanki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 15  

  
  
 Odpowiedz do tematu