Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

jnk napisał:
W jakim wieku jest Szamil?

Widać, że warto się wysilać tworząc tytuł wątku
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

No to skoro Anna już ułatwiła odpowiedź dodam tylko, że jest w identycznym na oko wieku co Twoi bracia.

A co lepsze - po przeliczeniu tychże ok. 7 tygodni wychodzi na to, że urodził się 20-go maja, co jest przecież przyjętą przeze mnie datą urodzin Kacpra Ten sam dzień urodzin - różnica raptem 15 lat



Chcecie zobaczyć jaki to z Szamilka dzielny wojownik?
Taki właśnie słodziak z niego jest jak ma dobry okres i nie bunkruje się gdzieś w strategicznych miejscach...


Odpieranie ataków Czerwonych Bransoletek






Zdobycie łupu dzięki walce na siłę spojrzenia




Uuu... ktoś się skrada...




Ten gest wygląda jak koci odpowiednik słynnego gestu Kozakiewicza




Przygładzenie futerka po walce




No to jak to się nosi taką bransoletkę? Tak dobrze?...

Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Później odbyły się zorganizowane ataki na kolejnego wroga Myszom mówimy stanowcze nie! Znaczy tak! Nie! Tak! Aaaaatak!








Piłeczka to już czysty relaks




Nie po oczach






Pewnie jestem nieobiektywna, przez Pufkę ukochaną "skrzywiona" - ale uważam, że Szamil jest cudny... Oczywiście Pufcia była subtelniejsza, ale to w końcu chłopak, nie?

Z dnia na dzień bardziej mi na nim zależy - i tym samym muszę mu jakoś znaleźć domek już-natychmiast, nie możemy go tak unieszczęśliwiać dalej



Zobacz profil autora
Martusia
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

No tak, biedny, nieszczęsny, nieszczęśliwy Szamil... Tak właśnie wygląda, na nieszczęsliwego kotka Mały ma piękne oczy

Ja oczywiście kotom mówię stanowczene NIE! w mojej norce nie ma juz miejsca...
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

On jest prześliczny i widać, że już się "wybiera" (w wolnym tłumaczeniu oznacza to, że z dnia na dzień widać poprawę). Miał chłopak szczęście do ludzi, którzy go znalezli i do ludzi, z którymi przez jakiś czas będzie dzielił dom
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Anna napisał:
jnk napisał:
W jakim wieku jest Szamil?

Widać, że warto się wysilać tworząc tytuł wątku

Właśnie pokazywałam ten wątek mojej siostrze i siłą rzeczy czytałam wszystkie posty od tego najpierwszego, MałGośki, gdzie czarno na białym stoi, że Szamil ma 7 tygodni. Jak to przeczytałam, pomyślałam sobie: "hmmm... ale obciach! w pierwszym poście jest wiek Szamila, a ja chwilę później o to pytam... no, trudno, może nikt nie zauważy". Tak więc teraz... cóż... chyba idę się schować w mysią dziurę, albo do kontenerka moich braci
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

MałGośka chciałam zapytać, czy te myszki to specjalnie dla Szamila zostały zakupione, czy to może popufkowe zabawki?

Kurcze nie mogę się nadziwić.Tak przyglądam się dokładniej szamilkowym zdjęciom z początku (a aż tak odległy nie był) i teraźniejszych i zauważyłam , że to paskudnie wyglądające oczysko teraz jest już w miarę piękne i zagojone Aż serce rośnie
Zobacz profil autora
Blink
Moderator
Moderator

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 497
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Mouse speszyly for Szamil! Ale i tak najlepsza zabawa jest atak na mojego łapcia i walka z nim.
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Blink napisał:
Mouse speszyly for Szamil! Ale i tak najlepsza zabawa jest atak na mojego łapcia i walka z nim.

Eee tam! Gadać to każdy potrafi, co mu ślina na język przyniesie. Dokumentacja fotograficzna jest wymagana.
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

jnk napisał:
Blink napisał:
Mouse speszyly for Szamil! Ale i tak najlepsza zabawa jest atak na mojego łapcia i walka z nim.

Eee tam! Gadać to każdy potrafi, co mu ślina na język przyniesie. Dokumentacja fotograficzna jest wymagana.


Jnk przyjrzyj się no fotkom powyżej Zauważysz jakie myszolce przy Szamilku leżą
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Martusia napisał:
No tak, biedny, nieszczęsny, nieszczęśliwy Szamil... Tak właśnie wygląda, na nieszczęśliwego kotka

Dobra, nabijaj się, nabijaj ale nie widziałaś szamilowego spojrzenia i przede wszystkim dzikiego zachowania po wyjęciu z kosza, gdzie siedzi na czas naszej nieobecności
Jest tak malusi, że wciska się stale w najróżniejsze kąty, zazwyczaj tam, gdzie nawet chomik by nie miał szans się wepchnąć

Teraz po weekendzie, który cały prawie spędził z Blinkiem, ja też mogłam poświęcić mu więcej czasu - widać potężną różnicę: energia go rozpiera, okazuje, że cieszy się z towarzystwa, humorek mu dopisuje



A oczydła ma faktycznie genialne.




Chore oczko zagoiło się praktycznie w dobę, poza antybiotykiem u weta przecierałam zaropiałe patrzałki jedynie niezawodnym świetlikiem, stąd na poprzednich fotkach takie zażółcenia pod oczami.

Majka - z dedykacją dla Ciebie od Kota ze Shreka





Szamilek jest tak malusi, że czasami aż się boję o niego... Jak przystało na Czeczena nie okazuje swych uczuć jeśli więc chcę go pocmokać i potulić muszę sama se go złowić. Jednak gdy jest zmęczony odruchowo znajduje sobie miejsce przy nas, a w nocy śpi np. na moim brzuchu - stąd właśnie me lęki, przecież obracając się mogę go przydusić

O, takie maleństwo ze mnie:




Ledwie od podłogi odstaję




Psia budka jest przecież niewielka - dla Szamila wejście do niej to jak wrota





Co do kocich zabawek - myszy, a właściwie mysz, bo jedna najprawdopodobniej znajduje się już w Mirze są szamilkowe, bo Pufka zabrała ze sobą cały swój dobytek Odnalezioną po czasie czarną myszkę zawieźliśmy ze sobą w odwiedziny. Jednak okazało się, że posiadamy dwie pufkowe piłeczki - ale te już sobie sam Szamilek odnalazł i wydobył zza mebli

Bawimy się jeszcze zwykłym zawieszonym na krzesełku sznurkiem z papierkiem (odkryłam ten sposób zajęcia kota przy Pufce )




... oraz ludzkimi odnóżami
"Dawaj ten palec!"




Blink napisał:
Ale i tak najlepsza zabawa jest atak na mojego łapcia i walka z nim

Dokładnie - Szamilek zakochał się w blinkowych kapciach i praktycznie przejść obok nich obojętnie nie może, zaraz go atakują, trzeba im więc pokazać gdzie obuwia miejsca!



Drugi też chce oberwać!





Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

I znów wygrałem...




Hmm... a co taki kapeć ma POD spodem?...




Po takiej walce malusie kotki są baaaaaaardzo zmęczone...




... pooglądają więc troszkę jakiś programów tv dla kotów...




... trochę się pośmieją




... i w końcu zasypiają




I śpią tak:




... i tak:




... oraz tak:




A nawet tak:







Hop, hooop! Haaalooo! Czy jest gdzieś ktoś, kto marzy o cmoknięciu w ten czeczeński nochalek? Kto kocha już Szamilka z samych fot i bardzo chce być jego ludziem?

Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Gość jest genialny - pozy senne obłędne

MałGosiu czy na prawdę nie da się czegoś zamiast kosza wykombinować - nie wiem choć by łazienka, komórka - coś większego. Pufki nie pożarto to i młody może nie musi być aż tak zamykany ?
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

On jest odizolowany od psów, więc zagryzienie wyeliminowane Przy Pufie trudno nam było się przełamać by zostawiać samego zwierzaka, który wszędzie wlezie - ale szybko okazało się, że nic się nie dzieje takiego i niuńka siedziała sobie przez te 8-9 godzin w pokoju, głównie śpiąc, trochę się bawiąc, a także robiąc przedstawienie dla przechodzących pod domem ludzi - bo mieszkamy przy ulicy - siadała w oknie i przyglądała się ciekawskim gapiom

Z Szamilem jest gorzej - jak pisałam, jest tak malusi, że wszędzie włazi (Pufka jednak była większa i starsza), a co gorsza - wpycha się w takie miejsca, że robi sobie krzywdę Wystarczy zaskakujący dźwięk by biegnąc w popłochu nie zauważył ściany i uderzył w nią Najnormalniej w świecie boimy się o niego, w ponad 8 godzin może na siebie wiele nieszczęścia ściągnąć.

Naprawdę nie jesteśmy dla maluszka dobrym domem
Zobacz profil autora
Martusia
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

Ja się zakochałam Szamilkowe miny są niesamowite. Co do zabawy kapciami... Hm... Mozę on się narkotyzuje?
Małgosiu ja sie nie nabijam ja tylko chcę powiedzieć, że Szamil dobrze trafił. Ma facecik szczęście do ludzi i już!
Zobacz profil autora
Czeczen w kapciach czyli o Szamilku co rozkochał zgierzanki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 15  

  
  
 Odpowiedz do tematu