Hektor i Wiki |
AnJa
Zwierzofan
|
Wikusiu Trzpiocie Kochany i Nadobny
Wszystkiego najlepszego w Dniu Twojego Święta. Zdrówka przede wszystkim, samych radości i wszelkiej maści psich przyjemności na dłuuugie lata w domowych pieleszach życzą gorzowiacy |
||||||||||||||
|
Aska
Zwierzozwierz
|
|
||||||||||||||
|
Szantina
Zwierzoświr
|
''Loczku ''kochany,łobuzico jedna ...nawet nie wiem czego ci życzyć....Ty już wszystko masz ....masz dom,miłość swoich ludków.....
Bądź szczęśliwa ( bo kochana jesteś na 100000000%) i niech wszystkie psie radości się spełnią a smuteczki pójdą precz.... |
||||||||||||||
|
geba
Zwierzomistrz
|
Wikulcu spoznione ale szczere zyczonka badz tym pani oczkiem znaczy sie loczkiem w glowie jeszcze dlugie dlugie lata a co za tym idzie myziaczki glaskaczki i wszystkiego wbrod.
|
||||||||||||||
|
Justyna
Zwierzofan
|
Wiki, wielu, wielu szczęśliwych lat w kochającym domku oraz dużo zdrówka (żeby już więcej żadnych zderzeń z pojazdami mechanicznymi nie było )!
|
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Bardzo, bardzo dziękujemy
Dwa lata... a jakby to było wczoraj. Prawda że takich chwil się nie zapomina? Mail od MałGośki z niepokojącym tytułem "Wiktoria - Ważne!!", strach otwierać Wiadomość, że jutro, że okazja, że Robull może Wikulca zabrać... tysiąc kłębiących się myśli, radość ogromna, ale i panika... "miało być za tydzień, nic dla niej nie mam... aaa, jutro będę Czupurka przytulać" I już nic nie było ważne. A ciocia Geba nie spoźniła się nic a nic, bo dokładnie dziesięć minut przed godziną zero ujrzałam moje cudo po raz pierwszy. Taka malutka, taka wystraszona i taka kochana I z charakterkiem No pies idealny z jednym, małym wyjątkiem, który omal tragicznie się nie skończył To właśnie nieustanna chęć zwiedzania świata, samodzielnego zwiedzania Wiki niesamowicie kocha ludzko-psio-kocio-ptasią rodzinę No, może z wyjątkiem Kedziora A ten wypadek uświadomił mi, że ufa mi bezgranicznie. I z wzajemnością. MałGośka, czy ja już dziękowałam za ten mój cudny mop na szczudłach? Cały czas myślę jak mogłabym przekazać Wam co czuje do nieznośnego Czupura... nie potrafię. No kocham Ją i już. Wypłosz po miesiącu w domu Przed poranną kawą Mów do mnie jeszcze... Co elfy lubią najbardziej Punkt strategiczny przed obiadem |
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
Skoro już album przekopany to Was trochę pomęczę
Portret nieudany Nieudana część portretu... portretu, bo sama w sobie to bardzo udana część Wsłuchana w "Kapciową piosenkę" Julek! Buuuzi |
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
To nie ja! Sam się wywalił
Ej! Puszczaj! Słyszę Mantis! Gdzie byłaś? Tęskniłam! Szept: Hektor, chodź, weźmiemy Mantis na spacer Dziękuję wszystkim za pamięć obiecuję że będę (prawie)grzeczna, a teraz "Dobranoc", bo urodziny miłe są, ale takie męczące Tym bardziej, że strasznie się namęczyłam nad jednym prezentem, którego w ogóle nie dało się zjeść, choć wyglądało to jak udo |
||||||||||||||
|
Edyta
Zwierzomistrz
|
Wikulcu kochany,ciotka Edyta spóźniona,ale mam nadzieję,ze wybaczysz,z uwagi na okoliczności,a konkretnie dolegliwości Billa.
Wszystkiego naj,naj,naj i jeszcze raz naj... I nie daj się wykorzystywac Mantis przy porządkach ,nawet świątecznych I obyś jak najwięcej jeszcze dostała takich smakołyków ,nawet jeśłi nie da się ich zjeśc. |
||||||||||||||
|
Blink
Moderator
|
he he, 100 lat!
|
||||||||||||||
|
Anna
Moderator
|
100 lat 100 lat niech żyją nam i sobie przede wszystkim
|
||||||||||||||
|
MałGośka
Adminka
|
No właśnie nie. Nic a nic. Wcale. Zupełnie. Totalnie nie. No i co teraz?!?!? A ja się tak niedyskretnie pozwolę spytać - cóż to był za prezent, co to się zjeść nie dał? i wyglądał jak... udo? Boziu. Jak mnie rozczulają te wikulcowe loczki I te elfiaste włoski co to na uszkach wyrosły (ewentualnie Mantis dokleiła ) |
||||||||||||||||
|
Aska
Zwierzozwierz
|
Się nieśmiało zapytam , jak tam brzuszek i fałdki Wikusi ... wróciły
|
||||||||||||||
|
Mantis
Adminka
|
No jak to co? Dziękuję! i od razu zaznaczam, że... Wikulca nie oddam
Nie tylko wyglądało to jak udo, ale... to jest udo Piszczy to niemiłosiernie ale fajnie się za tym biega, gryzie jeszcze fajniej Jednak Czupur zdecydowanie bardziej woli kraść kaśkowe pluszaki No i zapomniałam wspomnieć jaki prezent Wikulec zrobił Mantis, we własne urodziny Po dwóch miesiącach i dziesięciu dniach okiennej abstynencji, wracając do domu... tadam... zobaczyłam w oknie czekającą na mnie Wiki Ależ mi brakowało tego widoku
Długo to trwało, ale w końcu mogę powiedzieć - nie ma żadnej rany, zagoiło się cudnie, zostały blizny na boczku, no i skórki jeszcze ciut za mało, ale na brzuszku, gdyby nie brak sutka, trudno byłoby dostrzec, że taki był biedniutki. Fotki niestety kiepskie. Pieknie zarastamy nawet na nowo nabytej skórce coś zaczyna kiełkować Tu widać niedobór skórki. Wikulcowi już to jednak nie przeszkadza Szaleje jakby chciała czas rekonwalescencji "odbawić". Żeby tylko sama chciała tak mobilizuje Hektora, że cały wieczór potrafią przebrykać No, ale żeby tak idealnie nie było Doszłam do wniosku, że dwa lata w pieleszach wystarczy i... Wikulec w budzie skończył W pierwszej chwili nie widziała cóż to i z czym się to je Ale jak wstawiłam do JEJ królestwa... olśnienie i od razu ogromne poczucie własności Hektor zainteresowany nie był, ale skoro wszyscy się tym czymś tak bardzo ekscytowali to i on w końcu poczłapał chcąc obwąchać, obejrzeć. Wiki zareagowała wręcz histerycznie "Idź sobie stąd! Uciekaj! To MOJA budka! MOOOJA!". Ale w nocy wskoczyła do Mantis, ważniejszam jak budka, ha |
||||||||||||||||||||||
|
Wieluński romans z happy end'em (Wiki & Hektor) |
|
||
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.
Powered by phpBB © 2001-2004 phpBB Group
phpBB Style created by phpBBStyles.com and distributed by Styles Database.