Szarmenka dostała kolejną szansę od losu - trzymamy kciuki!

Wg wieści od Irmy, która się niedawno spotkała z brazowa1 - Szarmenka ma się dobrze, jednak nadal jest bezdomna

Pamiętajcie o niej w Waszych rozmowach ze znajomymi, może ktoś akurat takie cudo "z lekka kłopotliwe" pokocha?...

Tak,Wasza Szarmenka ma sie dobrze.

Musze ja tylko wykapac,ale to w przyszlym tygodniu,caly jej wybieg idzie pod prysznic.

Dzis patrzylam jak jeden z odwiedzajacych cmoka uparcie na nia,sunia oszczekiwala go zazarcie,ale jak tylko pojawialam sie przy bramce zaczela sie lasic i dopominac glaskania (i nagrody

.W ten sam sposob traktuje wszystkich pracownikow i wolontariuszy,obecnie jest pierwsza przy bramce,zeby sie przywitac.Zero leku do swoich.Nie jest zle.

Jest zdrowa,o sterylce dawno zapomniala,tylko domu potrzeba.

Obecnie przezywamy w schronisku zageszczenie maksymalne:( Pozdrawiam Was serdecznie!

smutna historia... ale interesujecie się przynajmniej co sie z Waszym psiakiem dzieje. PODZIWIAM! U nas w schronisku oddają psy byle komu i g*** ich obchodzi gdzie one trafiają i co się z nimi bedzie działo... ostatnio np. wet ze schrona oddał amstafkę jakimś "dresom", którzy przyszli całą bandą do schroniska. Ta amstafka była w schronie zaledwie tydzien. Wywalił ją ktos. Moda na amstafy itp wkrótce minie i schroniska zasypią sie takimi psami....

Byłam wczoraj w Sopocie i mam coś dla Was:

Lepszych zdjęć nie udało się zrobić, bo Szarmen nie chciała podejść bliżej, nie zna mnie, więc nic dziwnego. Biegała w głębi boksu i szczekała, ale cały czas wywijała ogonem, więc w takie szczekanie to ja nie wierzę. Gdy do boksu podeszła brazowa, szczekanie natychmiast się skończyło i słyszałam już tylko mlaskanie.

kaerjot napisał:

Gdy do boksu podeszła brazowa, szczekanie natychmiast się skończyło i słyszałam już tylko mlaskanie.

O jezusie! Zeżarła Brązową?!

jnk napisał:

kaerjot napisał:

Gdy do boksu podeszła brazowa, szczekanie natychmiast się skończyło i słyszałam już tylko mlaskanie.

O jezusie! Zeżarła Brązową?!

Kaerjot - dziękuję za fotki i wieści

Bo jak teraz Brązowa zjedzona - to pewnie foteczek za szybko nie będzie...

Kurcze, naprawde tego nie rozumiem - takie psie cudo, na różnych stronach się dumnie prezentuje, a zainteresowania nią zero

Tak mi smutno, że patrzy na świat przez kraty

Dopiero teraz trafiłam na wątek. Ponad rok temu śledziłam historię Szarmen i cieszyłam się ze szczęśliwego zakończenia, a tu taka smutna informacja

. Pod wpływem emocji napisałam post, ale go nie wysłałam.

Nie chcę nikogo oceniać. Sama mam dziecko i zwierzęta po przejściach. Strasznie przykre to, że Szarmenka trafiła znów do schroniska. Mam nadzieję, że znajdzie w końcu kochający dom.

Brązowa jest twarda i przetrwała mlaskanie Szarmen

Szarmenka jest teraz w innym boksie i wydaje mi się, że trochę się uspokoiła, w końcu mieszka z dwoma "starszymi panami" i nie może ich denerwować. Niestety nadal jest bezdomna.

Przepraszam za fatalną jakość, ale jakoś szybko robi się ciemno.

Czemu tak piekny pies nie moze znalezc swojego miejsca na ziemi??
Kibicuje Szarmence z calych sil nie wiem czemu ale ona starsznie mi przypomina Barcelone (maja tak samo umaszczone pysie)
Szarmen Krakow trzyma łapki za Twoj dom

Do góry Szarmenko.

Właśnie dostałam sms-a od Brązowej. Szarmenka zamieszkała w domku z ogrodem. Państwo byli w sobotę, namyślili się i dziś wrócili.

Piękne wieści, prośba do Ciebie kaerjot, abyś była w kontakcie z Brązową.
Może jakieś szczegóły na temat tych nowych opiekunów Szarmen ?

Och. Nabrałam powietrza, ale wypuszczę z ulgą dopiero jeśli się dowiem, że się nie rozmyślili

O rannyyyy!A dokąd pojechała?Coś bliżej może?