Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Chip- Co do podrózy,to wypisz-wymaluj Sara,która wiozlam do Sosnowca.
Szantina została dzisiaj przeze mnie przesłuchana dokladnie na okolicznośc warunków bytowych i osobowych Katii.Wiem,ze będzie miała super dobrze i już się cieszę.
Liczę też na fotki za jakiś czas.
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

A ja się bardzo cieszę z jej imienia

Zaczeło się od tego,ze za nic w świecie Katia nie chciała mi wejść do głowy.Jak rozmawiałam z koleżanką,p.Krysia,MałGosią czały czas mówiłam KIARA( aż sie za mnie Małgosia śmiała)

Narazie daje 2 dni spokoju nowym właścicielom ogonów a od środy zaczynam ''męczenie''
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Rrrrrany To się faktycznie działo

Chip napisał:
Kiara zasługuje na wszystko co najlepsze, bo tak łagodnego i spragnionego miłości. czułości ogona to poza moja Ronką juz dawno nie widziałam.

Prawda? Cudna psinka. Mam nadzieję, że już powolutku zapomina o tym całym zamęcie wokół niej, w końcu to dla psiska był potężny stres...

A wiesz Monika, że ja się wcale jej nie dziwię, że nie chciała Witka porzucić?
Zobacz profil autora
Aksa
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

Dziewczyny jesteście niesamowite.Poryczałam się jak głupia...No ale ja sie wzruszyłam.Nawet nie wiecie jak jestem Wam wdzięczna ,że dwa psiaki znalazły domek.
Szantino kochana jesteś wspaniała
Zobacz profil autora
Chip
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa i bliskie okolice

MałGośka napisał:
Rrrrrany To się faktycznie działo

....A wiesz Monika, że ja się wcale jej nie dziwię, że nie chciała Witka porzucić?


Ja nie wiem co te ogoniaste panie czują do mojego TZ'a, ale chyba on cóś w sobie ma . Chociaż ... właściwie to jak go mają nie kochać od pierwszego głaska skoro przytula, mizia, daje się wylizać, gada jak do człowieka .. tfu, tfu, chciałam powiedziać jak do psa kochanego i potrzebnego, no to chyba trzeba choć spróbować sobie przywłaszyć takiego ludzia . Jak poszli z Kiarą na spacer do lasu, to Witek ja wymiział dokładnie pod włos, sprawdzając czy nie ma jakiego kleszczyka, chociaż mu tłumaczyłam, że nie bardzo miałaby jak go złapac w schronisku, ale Witek ma obsesję po Chipowej babeszjozie i teraz sprawdza każdego psa. Po takich ekscesach Kiara patrzyła na niego rozanielonym wzorkiem, a on ... nawet sobie niewyobrażacie jak on po tym mizianiu "pachniał inaczej "

A wogóle to miał trochę za złe nowej właścicielce, że nie przyjechała osobiście po Kiarę, bo on jakby mu tak wpadli niespodziewani goście, a miałby jechać po psa, to by ich zostawił z tym bratem, czy narzeczonym i pojechał, bo przecież tam czeka na niego PIES i to jest ważniejsze od gości. W nas w domu dla niego to najpierw są potrzeby psów a dopiero potem moje - on twierdzi, że ja to sobie dam radę i złego to diabli nie wezmą, ale jego kochane ogonki ? nie, nie, o nie to trzeba zadbać, a one, te okropne ogoniaste doskonale wiedzą co pan myśli i wcala, ale to wcale się nie przejmują jak czasem na nie krzyknie jak go wnerwią, wiedzą że za 5 minut panu przejdzie, a jak popatrzą tym swoim maślanym wzrokiem to mu przejdzie jeszcze szybciej .

Chyba go za bardzo pochwaliłam, jeszcze mi się tu z dumy rozpuknie, ale co mi tam, niech ma. Dobry chłop jest i tyla, chociaż mnie wkurza.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Chip napisał:
A wogóle to miał trochę za złe nowej właścicielce, że nie przyjechała osobiście po Kiarę, bo on jakby mu tak wpadli niespodziewani goście, a miałby jechać po psa, to by ich zostawił z tym bratem, czy narzeczonym i pojechał, bo przecież tam czeka na niego PIES i to jest ważniejsze od gości. W nas w domu dla niego to najpierw są potrzeby psów a dopiero potem moje - on twierdzi, że ja to sobie dam radę i złego to diabli nie wezmą, ale jego kochane ogonki ?


Skąd ja to znam!!Możemy sobie ręce podać!

Mówiąc szczerze,ja też bym gosci zostawiła...Nawet samych.
Kiedy pierwszy raz przyjeżdżały mariedy odwiedzić Łapkę,to Włodziu sam poszedł na 18-tke córki bratanka,odprawiana hucznie.Dla mnie ważniejsze były Łapkowe sprawy.No,cóż takich świrów jest mało.
Zobacz profil autora
MadziA
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 22 Sty 2006
Posty: 908
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Problemy z przejazdem... skad ja to znam:) w moim przypadku było to moje psy :poprzedni Bursztyn i Reksiu, który był pod kościołem, a ja bałam się, że się coś stanie, więc wzięłam go do auta (na siłę, bo to był jego pierwszy raz, całkiem niedawno). co prawda śmierdziałam jak nie wiem, ale przywyczaiłam się ( nie, że smierdzeod siebie, ale że smierdze po czestych bilskim przytulaniu z psami schroniskowymi i moimi )

A Kiara. Na pewno nie jest najsłodszym psem. Dla mnie każdy jest słodki
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Szantina
Chip wraz z TZ
Czy jest możliwe zawitanie Opiekunki Kiary na Zwierza ?
Jeśli nie, to całe szczęście, że Szantinka będzie miała na Kiarę oko
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

No to po kolei.

Nowa pańcia Kiary w czerwcu zmienia stan cywilny.Była niemiłosiernie wściekła na zaistniałą sytuację,ale z tego co zrozumiałam za bardzo nie miała innego wyjścia jak wysłać''umyślnych'' - jeden z nich będzie też panem psicy.

Czy dołączą do naszej rodzinki - chyba tak....pracuję nad tym
Wieczorem powinnam juz coś więcej wiedzieć jak panienka ma się w nowym domku.

Bazyl ma się świetnie - jak każdy szczeniak śpi,rozrabia i ....płakusia.
Iwonka była z nim wczoraj u weta.Maluch jest ok tylko w/g pani wet ciut za gruby.Nie do końca się z tym zgadzam - przeciez miałam go w garści i widziałam ( wprawdzie na fotkach) jego mamę.Dla mnie jest w normie.
Poprosiłam Iwonkę,żeby zmieniła weta.Trafiła nie do tej kliniki którą polecałam.
Niedługo będzie ''gorąca linia'' i ustalimy menu malucha.
PS. Bazyl odkrył szawkę z kapciami....resztę sobie dopowiedzcie

No i dzień zaczyna się o ....4.oo - najlepsza pora na wygłupo-zabawy.Pod nieobecność Iwonki maluszek jest grzeczny - zero zniszczeń.


Ostatnio zmieniony przez Szantina dnia Wto 22:14, 17 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Szantina napisał:
PS. Bazyl odkrył szawkę z kapciami....resztę sobie dopowiedzcie

Kapcie pewnie były stare, znoszone i przesiąknięte potem. Fuj! Z tym trzeba było zrobić porządek! Bazyl, tak trzymaj!
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Kapcie mówicie odkrył...znaczy mądry, zdrowo rozwijający się dzieciak
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Nie wytrzymałam do środy i...oto relacja o Kiarze.

Pierwsze dni w domku spędziła w ....budzie.Wychodziała tylko na siiii.....i znowu myk do środka.
Jej pańcia chodziła ,podtykała żarełko pod pyszczek,rozmawiała a ona nic.
Dzisiaj nastąpił przełom....
Kiara pałaszuje wszystko aż miło.Zaprzyjaźniła się z rezydentem - dorosłym yorkiem płci męskiej.Traktuje go jak szczeniaka- tycia nosem,pilnuje.
Zaczyna zwiedzać teren,powoli nabiera zaufania do ludzi.
Narazie wszyscy mają oczy dookoła głowy w sprawie bramy wejściowej - boją się,zeby im to 4-łapne cudeńko nie czmychnęło.
Jak psica nabierze większego zaufania Magda zapnie ją na smycz i zacznie się chodzenie i ....przechodzenie przez furtkę,bo z tym sa kłopoty.
Niedługo Kiara pozna...swojego weta.
W związku z tym,ze Magda mieszka poza miastem to weta ma w W-wie.
Ustali z nim kiedy będzie można zrobić sterylkę.
Ze złych wieści to ....niestety będziecie skazane na moje ''kablowanie'' o Kiarze.Właściciele psicy niestety nie maja nety( łączy).
Jest jednak szansa na fotki.
No i to na tyle.
Zobacz profil autora
Chip
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 22 Sie 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa i bliskie okolice

Szantina,

Magda mieszka gdzieś w okolicach Modlina, więc jeżeli jej pasuje wet w Legionowie, to moge polecić mojego, zawsze to troche bliżej niz do Warszawy. U niego mi.in. robiłam sterylkę Rony.
Jeśli będzie zainteresowana to podam namiary. Ten mój wet przyjmuje także w soboty i niedziele.
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

No i poryczalam sie
Mam nadzieje ze sunia - jakze piekna znalazla juz docelowy dom w swym zyciu ze juz bedzie tylko ta jedyna pani i jej wlasny dom.
Trzymam ze wszystkich sil sunieczko za ciebie i twoich ludzi.
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Piękna Kiara i Słodziutki Bazyli mają własne miejsca w ludzikowych sercach i domach - miód na moje uszy.
Zobacz profil autora
O pięknej Katii vel Kiarze i jej synku Bazylim :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu