Mała Fizia - pies idealny

Wysłany: Pon 14:30, 31 Mar 2008

Miałam podobne odczucia co AnJa, być może nie słuszne, ale takie myśli same się nasuwały. Teraz trzymam kciuki, aby Fizia w końcu trafiła na odpowiednich ludzi.

Wysłany: Pon 15:31, 31 Mar 2008

Elza napisał:

Trzebaby było tylko przekonac p. Krysię, żeby dała Fizi szansę, bo to prawdziwi miłośnicy zwierząt.

Melduję wykonanie zadania

Przeniosłam topik Fizi w miejsce odpowiednie dla tymczasowicza (dział wieści schroniskowych).

Elza - co u naszej dziewczynki? Chyba przyda się nasza pomoc w szukaniu jej domku?

Nasz mikroszkop

jest słodki i wesolutki.
Teraz już poszczekuje gdy trzeba. Długo ,oj długo, nie słyszeliśmy jej głosu.
Czasem burczy o miskę konkurując z Olgą ( taki sobie dziczek ), ale w końcu rezygnuje.

Uwielbia spacery, na których, oczywiście, oddala się od sfory.
Razu pewnego wybiegła za daleko, a my nie zatrzymaliśmy się po drodze.

Nie dołączyła do nas, a po powrocie pilnowała zamkniętej bramy.

To mądra suczka.
Trzeba przemywać jej oczka, ale jeśli nie zdążę tego zrobić, to Fizia sama je sobie oczyszcza. Zauważyłam , że są w lepszym stanie gdy suńka dużo czasu spędza na wolnym powietrzu.

Jak każdy pies pragnie być blisko opiekuna, wdzięczy się i fika koziołki.

No w końcu wieści!

Bo już miałam się przejść i siłą je wydobyć

Ela - a jakieś zdjątko dałabyś radę zrobić? Albo Robert? Można by wtedy fajne ogłoszenia porobić i aktywnie tego domu smykowi szukać, a nie - jak teraz - siedzieć z założonymi rękami i czekać na cud. Źle mi po prostu żyć w świadomości, że sama z tym problemem jesteś

Allegro może zrobić? Ela?

Fizia, jako jedyny zwierz, może byc u mnie permanentnym tymczasem.

Zaczyna bronić nas jak lew-ugryzła dwóch gości, przy jej gabarytach to śmiech.

Muszę ją zamykać w ogródku. Spędza tam czas z kumplami i kumpelami.

Elza napisał:

Zaczyna bronić nas jak lew-ugryzła dwóch gości, przy jej gabarytach to śmiech.

.

Elza to Ty jeszcze nie wiesz,że w Wieluniu specjalnie szkolą małe,czarne potwory?

Mój potwór na przykład usiłuje zagryźc Berte

Skoro robię szybkie porządki:

Elza napisał:

Fizia, jako jedyny zwierz, może byc u mnie permanentnym tymczasem.

Za [link widoczny dla zalogowanych]:
permanentny książk. «nieprzerwanie trwający, ciągnący się bez przerwy; ustawiczny, trwały, ciągły»

Znaczy - przerzucać Fiziolca do wieluniaków szczęśliwych czy też nie przerzucać?

kochany maluch

trzymamy kciuki

Fizia niestety nie może zostać, bo w głupi sposób naraziła się Medzie, sądziła, że może pokazać ząbki, a mój Żandarm nie daruje takich zachować nikomu.

No to Kasia i Remek poczytali sobie "Zwierza".

Fajnie.

Elza napisał:

Fizia niestety nie może zostać, bo w głupi sposób naraziła się Medzie, sądziła, że może pokazać ząbki, a mój Żandarm nie daruje takich zachować nikomu.

No to zwieramy szeregi! Szukamy Fizi domku!

Elza napisał:

Elza,ale zdajesz sobie sprawe,zę bedziesz musiała oddac Fizie wraz z kanapa?

Z kanapą - biorę , tylko nie wiem, co na to Janka.