Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Elza ma rację. Prawie każdy pies w sytuacji zagrożenia gdy ma możliwość ucieka i chowa się w jakiś ciasny kąt. To daje poczucie bezpieczeństwa. Takie zachowanie jest instynktowne. Nasz Totek jest z nami od szczeniaka, nie był bity, a gdy w domu narastają emocje chowa się pod biurko. Oczywiście możliwe, że Mimi spotkało coś złego, choć mam nadzieję, że jednak nie. Natomiast w kwestii chodzenia na smyczy może być tak jak piszesz lub również tak, że nikt jej nie nauczył tej sztuki, nawet jeśli miała wcześniej jakiś kontakt ze smyczą.
Rozumiem Twoje pragnienie poznania przeszłości suni. Każdy kto przygarnia zwierzę z nieznaną przeszłością odczuwa taką potrzebę. Ja również. Ubolewam nad tym, że to nie jest takie proste.
Pozdrawiam Ciebie i Twoje stadko.
Zobacz profil autora
pollyyong


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Słuchajcie jeżeli pies boi się ruchow i obecności człowieka, i potrzebuje dużo czasu żeby się do niego przyzwyczaic choc troche, to nie ma innego wytłumaczenia jak to, że został przez człowieka skrzywdzony.

W przypadku Mimi boi się gwałtownych gestów. Gdy się stoi nad nią i chce gwałtownie wyciągnąc rękę sunia kuli się i chowa uszy. (I wcale nie oznacza to skruchy i podwładności, tylko lęk przed uderzeniem) A najszczęśliwsza by była gdyby nie było w pobliżu mężczyzn. Jak przychodzą do mnie znajome to sunia jest towarzyska i siedzi z nami ale jak pojawi sie tylko facet w pobliżu to ucieka na posłanko.

Podczas zabawy staram sie jak najwięcej wykonywac gwałtownych ruchów, oklasków żeby sunia się przyzwyczajała, że takie gesty nie oznaczają bicie.

Karolina napisał:
Przy okazji - czy bylaś kiedyś w tym psim parku w Łodzi... kurcze, nawet dokładnie nie wiem, gdzie to jest, ale słyszałam że jest taki psi park, gdzie można psa luzem puszczac i są nawet jakieś przeszkody do zabawy zamontowane dla czterołapych... :/


Nie nie byłam tam ale z chęcią bym się kiedyś wybrała mimo że mam daleko najbardziej odpowiadałby mi jakiś pogodny weekend. Karolinko i możemy sie umówic na spacerek

ale nie same tylko z psami hahahahahahah
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Oj, co tu taka cisza zapadła? Czemu Karolinka nie pisze i zdjęć swego stadka nie wstawia?
Zobacz profil autora
pollyyong


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

z racji tego że tak długo nie wrzucałam fotek MIMUSZKI nadrobię zaległości

usiądźcie wygodnie i oglądajcie


KUCYK w swoim posłanku


przytulaśki z pańcią


smaczny śpioszek
Zobacz profil autora
pollyyong


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

A teraz zdjęcia z majówki



chciałabym Was poinformowac że MIMI zrzuciła futro



mniam

leżankowanie na słoneczku 2 rodzynek (KUCYKA I BULBAZAURA)



Zobacz profil autora
pollyyong


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź



mmmmm... jakie zapaszki trawkowe




pan i władca działeczkowy


wieczorkiem było troszkę zimno więc sie odziałam






a tu kolega MIMUSZKI parówkowy potwór PINAMAN (OSKAR)...
Zobacz profil autora
pollyyong


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

a tu, powrót do ukochanego domku z działeczki
short sesyja w autku



A teraz troszke o KUCYKU:
Mimi wreszcie jest zdrowa, dostaje co jakiś czas witaminki, za wiele nie je ale myślę, że to jest taka jej uroda. Tłuszczyk zimowy posiada+ delikatny zarys mięśni od szaleńczych zabaw.
Moja rodzina i znajomi mówią na nią PCHŁA SZACHRAJKA bo wszędzie jej pełno i do tego jaką ma pare w tych małych łapkach. Skacze po każdym ze szczęścia.
Na obcych ludzi do niej podchodzących szczeka..
To jest diablik, zabaw nigdy dośc.
Do tej pory jest płochliwa w mieście na spacerku. W lesie jak ręką odjął.
No i oczywiście jest strasznie za mną, nie da mnie dotknąc uderzyc podczas zabawy, szczeka piszczy i podgryza żeby zostawic w spokoju pańcię...
Nad ranem skacze po mnie całej i wylizuje i podgryza wszystko co jest spoza kołdry.

hyhyhy po wygoleniu jej stworzyłam RASOWEGO KUNDELKA (teraz mi troszke przypomina Grzywacza Chińskiego)

pozdrawiam

wkrótce kolejna dawka fotek i nowinek

Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Faktycznie, Rasowy Kundelek na pierwszy rzut oka Sama ją ciachałaś, czy u fryzjera?
I jakby na to nie patrzeć - "gadżeciara" z Ciebie, Twoje psy mają chyba więcej akcesoriów niż niejeden ludzki zwierzomaniak
Choć przyznam, że posłanko z pierwszej foty powyższej serii niezmiernie mi się podoba

No i nie mogę nie zauważyć, że fotki robisz genialne Zawdzięczamy ten fakt Twemu Karolina sprzętowi foto czy też ukrytemu talentowi? I na modeli już nie zwalaj, wiadomo, że Twe psiska są fotogeniczne ale to nie wszystko przecież.



A co do leków Mimi - przypuszczam, że miasto (zwłaszcza tak wielkie i pełne niespodziewanych i dziwnych zapachów i dźwięków jak Łódź) mogło być jej po prostu nieznane...
Zobacz profil autora
pollyyong


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

hyhyhyhy Małgosiu staram się jak mogę żeby zdjęcia były jak najlepsze .... i żeby moje pieski podczas tych chłodnych majowych deszczowych wieczorów nie marzły dlatego jej ubieram...

fotki cykam albo cyfrówką albo aparatem z telefonu ;P

Mimi strzygłam sama ... i to aż 4 godziny bo ma cholernie gęste futro.... nawet sie nie poruszyła tylko smacznie spała... jak aniołek..

Chciałam ją zabrac do fryzjera przed majówką ale nie mieli wolnego czasu bo zbliżała sie wtedy Międzynarodowa wystawa psów rasowych....

jak teraz jej podrosną włoski to pójdę z nią do frycka... zastanawiam sie nad wystrzyżeniem jej na maxa przypominałaby wtedy jack russell terier.... hahhahahaahhahhahaahhahahahahahaahha
co o tym sadzisz?

Nauczyłam Żabke aportowania, podczas biegu po zabawke skacze jak króliczek... bardzo zabawnie to wyglada... Mimi ma tendencje do skakania ... wkrótce będę ją uczyła innych trików... (strasznie długo się z nią pracuje bo jest bardzo płochliwa)
najważniejsze że aportowanie przynosi jej niesamowitą przyjemnośc...

no i jeszcze nauczyła się łapac czekoladki psie w locie... ;]

jest juz tak rozpieszczona że uwielbia byc noszona na rączkach, i non stop sie o to dopomina ..hyhyhy... mówiąc krótko ROZDZIADOWAŁAM PSA..hyhyhy
Teraz właśnie sie szykujemy na działeczkę ... buźka od ogonka

niedługo dodam kolejne zdjęcia...
Zobacz profil autora
Łatka-już Mimi- ślicznota w typie papillon'a
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu