Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
pollyyong


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Okazało się, że sunia była na poprzedniej wizycie odrobaczana, a że nie miała książeczki to nie zwróciłam na to uwagi. Sunia nie ma robaków bo bym zauważyła. Dostała tabletki RUMENTABS na łaknienie, szczepionkę na wirusowe choroby.
Za tydzień mam następną wizytę z obydwoma łobuzami.
Jestem już do tego przyzwyczajona.
Niestety mój HUBEK jest strasznym chorowitkiem. Jak nie kaszel i gorączka, to choroba skóry (i alergia).
Wydałam już na niego majątek. Jak myślicie, powinnam go ubezpieczyc w razie zaginięcia? hyhyhy
Jak ktoś ma w planach kupienie SHAR-PEIa i nie będzie mu poświęcał bardzo dużo czasu na pielęgnację, to nie polecam. Utrzymanie tej rasy jest bardzo, bardzo, BARDZO! kosztowne. To jest jedyna rasa, która wymaga takiej intensywnej opieki.

Pokaże Wam zdjęcia shar-peia, który został wydany do schroniska z błahego powodu, otóż podczas wycierania łapek pies sie postawił właścicielce. a ja myśle, że tu chodziło o utrzymanie psa (które chyba przerastało właścicieli) bo jest w bardzo kiepskim stanie fizycznym
[link widoczny dla zalogowanych]

...
Tak masz rację, sunie są bardzo do siebie podobne...
...

Tabletki troszke działają. Wczoraj Mimi zjadła większą połowę parówki i dosłownie trzy kęsy mięska i 4 ciasteczka pedigree biscrok. Dzisiaj troche suchego z ręki, wieczorkiem jeszcze coś jej wcisne, idę na zakupy to im coś smacznego przyniosę.

Troszkę mnie niepokoi u niej czkawka (przecież ona osłabia serduszko). Już drugi raz zauważyłam, że ma czkawkę, dałam jej wody i się uspokoiło. Nie wiem czy nie zrobię jej badań ogólnych.

No i już trzeci dzień sunia ma rozwolnienie chyba muszę jej dac węgiel

Chciałabym wiedziec czym są karmione wieluńskie pieski bo to mi pomoże w przyczynie jej rozwolnienia. Rozwolnienie może byc spowodowane nagłą zmianą diety.

[scalone]
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Tomasz napisał:
Karolinko tak z ciekawości zapytam czy czytałaś inne wątki o pieskach jeśli nie to zerkij na wątek AIKI. Czysz one nie wyglądają jak siostrzyczki

No faktycznie, zwłaszcza gdy Aika w nowym domku zaczęła wyglądać jak księżniczka


Rozwolnienie trwające trzy dni jest wysoce niepokojące.
Ogólne badania Mimi na pewno się przydadzą - bo nie dość, że nie mamy pojęcia jak wyglądało jej przeszłe życie, to później jej organizm został wycieńczony przez poród, wychowanie maluchów i sterylizację. Do tego warunki schroniskowe są wysoce "ryzykowne". Przy takim nagromadzeniu psów w jednym miejscu niezmiernie łatwo o rożnego rodzaju infekcje/pasożyty/wirusy.
Niektóre nasze psiska przebadane dokładnie w nowych domach okazywały się nosicielami rożnego typu pasożytów czy bakterii.
Czyli morfologia, biochemia i badanie kupy - wskazane.

pollyyong napisał:
Chciałabym wiedziec czym są karmione wieluńskie pieski bo to mi pomoże w przyczynie jej rozwolnienia. Rozwolnienie może byc spowodowane nagłą zmianą diety.

Karmione są wszystkim co udaje nam się zdobyć. Mięso, kości gotowane i surowe, makaron, ryż, kasza, chleb, sery - niekoniecznie najświeższe, resztki od róznych ludzi, karma sucha - od takiej dość dobrej, po najtańszą i najmniej ciekawą, marketową.
W schronisku się nie wybrzydza. Wiemy to my i psy.
Stąd nie ma się co sugerować żywieniem w schronisku.

Praktycznie każdy pies ma perturbacje żołądkowe po adopcji - dlatego ZAWSZE polecam wizytę u weta.
Do tego Mimi jest już dwa tygodnie po zmianie warunków.

A może jest na coś uczulona?
Może odstaw wszystko, a w pierwszej kolejności przysmaki, na pewno parówki - bo to zawiera przecież przyprawy. Podawaj jej wyłącznie ryż z kurczakiem, jeśli nie będzie chciała jeść to jej nie zmuszaj, albo popróbuj z ręki, czy w jakiś nietypowych warunkach
Jeśli problemy ustąpią możesz powoli dodawać kolejne składniki obserwując reakcje jej organizmu.

Ewentualnie kup dobrą karmę, może dla alergików - z tego co się orientuję to z jagnięciną są takie delikatne.
Zobacz profil autora
pollyyong


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

EUREKA
Dziś nadszedł przełomowy dzień! MIMI pierwszy raz od 2 tygodni zrobiła SIKU i KUPĘ na dworzu!! Wycałowałam ją za to i wyściskałam i jeszcze przez pół godziny ją chwaliłam.

Po wczorajszym podaniu jej węgla rozwolnienie ustąpiło.. dziś zrobiła dwie przyzwoite kupki... Wreszcie odpowiednia karma i nawet ją je
ciesze sie że wszystko już jest ok
Zobacz profil autora
Elza
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Milicz

Mimi powoli przestaje sie bać ( nawet jeśli na taką nie wyglądała), wczesniej nie utrzymywała siku i k... ze stresu. Teraz zaczyna wierzyć, że to jej dom.
Powodzenia.
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Nasza Funia też miała różne dolegliwości żołądkowe. Jak nie rozwolnienie, to zatwardzenia a do tego wieczne wybrzydzanie na zawatrość miseczki. Prócz tego co jakiś czas pojawiały się bóle brzuszka i wymioty. Wizyty u weta skutkowały faszerowaniem psa kolejnymi antybiotykami i zaleczaniem problemu a nie usunięciem jego przyczyn. Tak było aż nie trafiliśmy do kolejnego lekarza, który to wreszcie stwierdził, że Funia po prostu potrzebuje specjalnej diety. Teraz suczyca żywi się rozgotowanym ryżykiem z rybą morską (ew. mięsem drobiowym) i warzywami (głównie marchwka i buraki) i... jest okazem zdrowia! Kupy eleganckie, zawartość miski znika w zastraszającym tępie a po naszym niejadku zostało tylko wspomnienie.
Wiem że gotowanie dla zwierza jest dość uciążliwe, ale czworonogowi wielkości Mimi 5 litrowy gar żarełka powinien wystarczyć na ok. 4 dni (Funi wystarcza), więc może warto spróbować?
Zobacz profil autora
pollyyong


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Justyna napisał:
Wiem że gotowanie dla zwierza jest dość uciążliwe, ale czworonogowi wielkości Mimi 5 litrowy gar żarełka powinien wystarczyć na ok. 4 dni (Funi wystarcza), więc może warto spróbować?


Justynko, owszem gotowałam jej jedzonko serduszka, żołądki, kurczaczek, wołowinka, cielęcinka plus warzywka. Ten mały ROBAL nie chciał nawet powąchac...
Teraz dobrałam jej odpowiednią karmę do jej płochliwego zachowania z dużą gammą witamin i minerałów. KUPKA jest elegancka i coraz bardziej błyszczy jej sierśc.
Najbardziej mnie cieszy to, że ją je. Czasem dostanie saszetkę jakiegoś dobrego mięska albo pasztecik.... CORAZ LEPIEJ..i oby do przodu.

Kupiłam sobie teraz książkę/ lekturę...hyhyhyhy "Okiem psa" i jestem główką na świat.
Zobacz profil autora
pollyyong


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

A oto nowe fotki MIMI.

jam jest nietopezzz ...



ZZZzzzzzzzzz....

Zobacz profil autora
pollyyong


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Zrobiłam kilka fotek MIMUSZKI... jak była u rodzinki na działeczce w ten pogodny weekend

tu na zdjęciu z pańciem



plus dwie koleżanki równie zazdrosne jak MIMI.



mmmm... ile tu zapachów..





moje dwie miłości w łóżeczku


A tu MIMKOWY ciapolek w całej krasie... koffam moją księżniczkę
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Fajna sunia z niej. Powiedz jak udało Ci się namówić faceta, żeby wyszedł z psem, który posiada różowe skrzydełka szok... ale skrzydełka są super
Zobacz profil autora
Kasia i Sweety
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olesno

Różowe Skrzydełka... bOMBA!
MIMI, aj. Piękna jak zawsze
Zobacz profil autora
pollyyong


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Anna napisał:
Fajna sunia z niej. Powiedz jak udało Ci się namówić faceta, żeby wyszedł z psem, który posiada różowe skrzydełka szok... ale skrzydełka są super



ma się ten dar przekonywania.... hyhyhyhy..
miłośc do pieska też swoje robi... niach niach
Zobacz profil autora
pollyyong


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Minęły już ponad 3 tygodnie... Widac wyraźnie że sunia się klimatyzuje. Staram się ją wszędzie zabierac żeby ograniczyła swój strach do obcych ludzi, do minimum

Wieczorkami jak nie ma ludzi, spuszczam MIMI z HUBKIEM na podwórku żeby się wybiegali. Wiem, że nie można jej ufac bo w każdej chwili może uciec, ale sunia niesłychanie sie pilnuje, to z Hubkiem mam problem bo nie zawsze chce do mnie przyjśc. Za każdym razem jak sunia do mnie przybiegnie bardzo ją chwalę.
Nie za bardzo lubi chodzic na smyczy.
Rano jak widzi że przekręcam się z boku na bok, wskakuje mi do łóżka i robi poranną toaletę a potem zasypia ze mną.


Po tych trzech tygodniach obserwacji MIMI można wywnioskowac jaką miała przeszłośc:
1. Mimi bardzo się boi mężczyzn (musiałabyc na100% bardzo bita przez pana, a może tylko jego miała jako właściciela dlatego tak nie ufa ludziom)
2. Nie lubi chodzic na smyczy co wiąże sie z tym, że musiała mieszkac gdzieś na wiejskim podwórku i biegac luzem. Na tym podwórku nie była sama musiała życ z innymi psami, i w cale dużo nie była karmiona bo do tej pory jak czegoś nie zje to chowa i nie pozwala Hubkowi dojśc. Może z matką żyła i rodzeństwem do momentu aż się oszczeniła i pan wyrzucił zbędny balast.
3. Mimi w momencie zagrożenia chowa sie w dziurę i tam czuje się najbezpieczniej, to oznacza, że spała w budzie, ale bardziej myślę, że to nie była buda tylko jakiś dołek/dziura w piachu z czymś zadaszonym Za każdym razem jak układa sie do snu to sobie wykopuje dziurkę.
4. Za kości dałaby się zabic myślę że tylko to dostawała i chleb z wodą, albo inne potworne rzeczy.


jeżeli macie jakieś pomysły jaką mogła miec przeszłośc to piszcie

Widac, że MIMI bardzo osłabila ciąża, mimo że jest pełnym życia pieskiem.
Co prawda nie są to bardzo poważne problemy ale są i trzeba je naprawic.
Mocz MIMI jest zabarwiony na jasnożółty a powinien byc bardziej intensywny, bardzo rzadko ma czkawke, troszeczke jest podziębiona .

Takiego typu leczenie , które ma na celu wzmocnic odpornośc i uzupełnic w witaminy suni troszke potrwa.

Kupiłam jej kompleks witamin, je bogatowartościowe posiłki (rąbie jak smok a nawet czasem z przejedzenia się jej ulewa ) Kupujcie swoim pieskom "żwacze" nie są drogie ale bardzo bogate w proteiny i poprawiaja florę bakteryjną w rzołądku pieska .

ale sie rozpisałam hyhyhyhyhy
mam dwa krótkie filmiki z MIMI ale nie wiem jak je wrzucic
Zobacz profil autora
Elza
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Milicz

"Za każdym razem jak układa sie do snu to sobie wykopuje dziurkę. "
Niemal wszystkie psy to robią i nie wiąże się to z jakimikolwiek przykrymi doświadczeniami, a z instynktem wilka.

Rośnie nam tu nowa Agata Christie.
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Aż mam ochotę wyściskać to szcześliwe futro
Pollyyong, widać jak bardzo kochasz Mimi i jakie szczęście miała sunia, że do Ciebie trafiła

Przy okazji - czy bylaś kiedyś w tym psim parku w Łodzi... kurcze, nawet dokładnie nie wiem, gdzie to jest, ale słyszałam że jest taki psi park, gdzie można psa luzem puszczac i są nawet jakieś przeszkody do zabawy zamontowane dla czterołapych... :/
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

[link widoczny dla zalogowanych]
Zobacz profil autora
Łatka-już Mimi- ślicznota w typie papillon'a
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu