 |
 | Dżetka - teraz Tusia - rudy żywiołek ;) |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Sob 23:21, 02 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
MałGośka; 17 Cze 2006 napisał: | DŻETKA
Malutka, drobniutka ślicznota
Ma ok. roku.
Została przyniesiona w kwietniu - błąkała się pod blokiem na jednym z wieluńskich osiedli.
Początkowo, gdy była przerażona, podgryzała w obronie - teraz to sama radość na czterech łapkach
 |
Dżetusia początkowo podgryzała ze strachu - szybko jednak poczuła się u nas jak u siebie, więc podgryzała sobie dalej, ale tym razem już z radości i nadmiaru energii Bo łobuz z niej stał się przedni - ciągłe szaleństwa, zabawy, wygłupy, przepychanki z innymi psiakami stały się obowiązkiem codziennym rudej pannicy A że ciekawość to główna cecha charakteru tego psiego rozbójnika - to dżetkowy nosek pierwszy wpychał się każdemu odwiedzającemu w dłonie
Parę dni temu zgłosiła się do mnie pewna przesympatyczna dziewczyna (Inka wzywana do tablicy! ) Wypytała mnie o naszą [link widoczny dla zalogowanych]. Miała to być psinka dla teściowej, która niedawno straciła ukochaną towarzyszkę życia... Umówiłyśmy się, że osobiście przyjadą poznać nasze ogonki - bo Mili wydała mi się troszkę zbyt "trudnym" psiakiem...
Mili domku nie zyskała - ale Dżetka, czyli jej zupełne charakterologicznie przeciwieństwo - tak. Dziś wkręciła się z wdziękiem w objęcia i serce swojej nowej pani i pojechała do Widawy.
Wierzę, że na małą Mili czeka gdzieś jej człowiek, tylko trzeba go poszukać, a Dżetusia wydaje się być bardzo zadowolona z własnego szczęścia Oto wieści smsowe:
Dzetusia ma sie dobrze. Obejrzala podworko, pojadla trawki, zrobila obchod domu, zjadla obiad, teraz przeglada szczegolowo zakamarki przegryzajac raz po raz chappi. Ogon w gorze. |
Cała Dżetka
A teraz, jak mi sie zdaje, nasza forumowa Inka powinna wziąć sprawy w swoje łapki i coś tu wystukać 
|
Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Nie 22:31, 08 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
|
 |
 | |  |
 | Pierwszy dzień Dżetki w nowym domu!!! |  |
inka
Dołączył: 15 Mar 2006 |
Posty: 42 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
 |
Wysłany: Nie 11:54, 03 Wrz 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Cześć!
Wczorajszy dzień był pełen wrażeń i wzruszeń. Kolo południa pojechalismy we trójkę (ja, Bartek i jego mama) do schroniska po pieska Bartka mama po smierci swojej 14letniej Mrówki postanowiła poczekać, aż jakis piesek sie do niej przybłąka, ale my zasugerowalismy, że jest tyle slicznych suniek w Waszym schronisku, że nie ma na co czekać, tylko brać na ręce i kochać Zgodziła się !
Ja i Bartek wczesniej przeglądalismy stronkę i spodobała nam się bardzo MILI, ale na miejscu okazało się, że nie chce biedactwo wyjść z budy, a wolontariuszka tez nie jest w stanie jej wywabić... ALE może za jakiś czas po nią wrócimy... Cały czas naszemu spacerowi po schronisku towarzyszyła przytulanka Dżetka. Ciągle ją drapałam i całowałam w nos, i w końcu stanęło na tym, że Bartka mama weźmie do domu właśnie Dżetkę
Wzielismy Dżetkę na smyczkę i poszlismy do biura, gdzie musiałam wycałowac i wyprzytulać szczeniaczki. Bartek nawet mnie z jednym miluchem sfotografował
Nowa pancia wypełniła ankiete i podpisała umowę adopcyjną, i ...ruszylismy w drogę do nowego Dżetkowego domu. Dżetka po drodze była bardzo grzeczna. Na początku rozglądała się trochę, a potem spała.
Na miejscu zaszokowało ją duże zielone podwórko z mnóstwem trawy, którą poskubywała jak krówka
Na podwórku stoi niezamieszkana psia buda, którą Dżetka tez dokładnie obwąchała :
A na poniższym zdjęciu, pierwsza chwila na nowym podwórku z nową pańcią:
Do obiadu Dżetka miała pełne łapy roboty Obwąchała kazdy kącik, kazdego kwiatka, każdy kamyczek i każda sztachetkę w płocie... po czym grzecznie weszła do domu na obiad. Kasza z mieskiem bardzo jej smakowała Później krótka zabawa w wyciąganie orzechów z pudełka i znowu na podwórko!
I podgryzanie trawy:
Po południu pożegnalismy się z Dżetka i pojechalismy do siebie. Wieczorem od panci Dżetkowej dowiedzieliśmy się, że Dżetka pierwszy raz wydała z siebie głosik - oszczekując psa-sąsiada. Poza tym była na spacerze i ucięła sobie krótką drzemkę w pościeli
Myslę, że była bardzo grzeczna i odważna jak na pierwszy dzien w nowym miejscu.
Zaraz jedziemy ja odwiedzić Dany znac na Forum, co u niej!
|
|
 |
 | |  |
 | Drugi dzień Dżetki w nowym domu! |  |
 | Re: Drugi dzień Dżetki w nowym domu! |  |
 | Dropsik+Dżetka |  |
 | Re: Dropsik+Dżetka |  |
 | :-) |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 3
|
|
|
|  |