Clyde w typie ON-ka z Maciejowic/Krężela

geba napisał:

ARKO fakt Krakowski TOZ kontroluje i robi to tak namietnie ze jak tylko wyczuje ze ma z tego jakas kozysc to jezdzi do psa nie raz nie dwa tylko namietnie i wciaz.
Znam i jesli sobie zyczysz oczywiscie za zgoda osoby o ktorej mowa udostepnie ci dane
Pan wyadoptowal ze schroniska 2 psy w typie on psy mieszkaja w domu maja przepiekne tereny do biegania wlasne jeziorko na posesji nie ma budy nie ma kojców ale w protokolach krakowskiego TOZu znalazly sie zapiski ze psy sa przywiazane do budy i trzeba to zmienic 2 wizyta i zapiski ze budy zniknely ale psy sa bez wody zamkniete w kojcach znow z zapiskiem ze do zmiany i takich kontroli bylo conajmnie 4
Powiedziec ci jaki byl efekt pan mimo iz naprawde pokochal psiaki oddal je do schronu pojechal do dobrej hodowli i kupil szczeniaki
Uwazam ze naprawde majstersztyk.
A co do Krakowa to blagam to moj teren i nie mow mi o rzeczach ktore znasz z netu ja znam je z mojego podworka.
Obecnie nie wiem jak sie sprawy pokonczyly ale kilka lat temu szefostwo Azylu mialo spore klopoty z prawem a wtedy schron podlegal osobom bezposrednio zwiazanym z TOZem

Bardzo proszę o Pani pełne dane, z imieniem, nazwiskiem i adresem. Rozumiem, że zna pani "swoje podwórko" na tyle, dobrze, że jest Pani w stanie wykazać prawdziwość wszystkich podnoszonych przez siebie twierdzeń przed sądem. Według mojej wiedzy żadne z Pani twierdzeń nie jest prawdą, ale być może o czymś nie wiem.

Dorota Dąbrowska
krakowskie towarzystwo opieki nad zwierzetami

Blink napisał:

ARKA napisał:

Jakby tu Ci powiedziedziec. Sugerujesz brzydkie rzeczy, mam nadzieje, ze masz na to dowody jakies?

Ale po co, jak widać po wpisach na tym forum - takowe są nie potrzebne. Nieprawdaż?

Nie badz smieszny, owszem sa, raport fundacji"ARGOS".

A dla mnie to zaden dowod na to o co nas sie oskarza. Sprawa jest prosta raz dowody sa potrzebe zeby kogos oskarzac raz nie - hipokryzja i tyle.

Blink napisał:

A dla mnie to zaden dowod na to o co nas sie oskarza. Sprawa jest prosta raz dowody sa potrzebe zeby kogos oskarzac raz nie - hipokryzja i tyle.

Dla Ciebie moze zdane ale dla sadu jest, a przede wszystkim dla milosnikow zwierzt-CO STALO SIE Z 400 PSAMI? Odpowiedz krotko i na temat i pomęsku. Podaj Wasze zestawienie: gmina, ile psow-porownamy.

Fundacjo, przed sądem dowodem jest to co jest na piśmie, a mianowicie to, że Clyde od dawna nie żyje, bo twierdzenie, że został wyadoptowany nie jest poparte niczym poza słowem i złamaniem prawa, bo nie poszła za Clydem żadna umowa adopcyjna.

Śmierć Clyde`a na piśmie wzięła się też tylko ze słowa - jakieś pracownicy...czyli ani na życie ani na śmierć dowodów brak

Anna napisał:

Śmierć Clyde`a na piśmie wzięła się też tylko ze słowa - jakieś pracownicy...czyli ani na życie ani na śmierć dowodów brak

Poprostu rece opadaj. Jesli Clyde zyje to juz pisalam raz ale powtorze: poprosze adres i osobiscie sprawdze.

AnJa napisał:

Niechże zatem MATRIX będzie forum bajkowych opowieści, które ustami jednej Matrixówny, jakoby jakiś pies pisze do drugiego psa, który temu pierwszemu odpowiada ustami kolejnej Matrixówny - nb. żenada do entej potęgi

Omijam takie bajeczki szerokim łukiem, więc mnie na takim forum na pewno nie zobaczycie.
.

czytałaś

nie ominęłaś

zdumiewające

a przy okazji Twoja obecność na tym czy innym forum jest mi absolutnie obojętna, tak samo jak Twoje opinie na temat mojej osoby

i to jest moja ostatnia reakcja na jakiekolwiek Twoje uwagi co do mojej osoby - o ile jakies się pojawią będa dla mnie 'jak brzęczenie muchy'

Moje info dot. rozterek Irmy - we właściwym miejscu.

Dla Clyda
[*]

A czy nie brzęczy Pani w uszach ok.400psów.A nie skąd Pani uszy są tak wrażliwe.Za czym zacznie Pani oceniać innych bardzo proszę o samoocenę.Jak znam Ankę a tochę się znamy.Nie pisze niczego bez powodu.I nie pozwolę by ktokolwiek Ją obrażał.Być moze trochę wariat ale napewno kocha psiejska i życzę każdemu choć ociupikę jej entuzjazmu i szczerości .Niewielu z nas na to stać.

Karma napisał:

...I nie pozwolę by ktokolwiek Ją obrażał...

No i dobrze, taką zasadę warto zastosować we wszystkie strony i nie obrażać nikogo. Ani AnJi, ani nikogo innego - przez nikogo !