Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


Piękny błękitnooki i bardzo fotogeniczny A ja znowu walczę z wklejaniem fotek Moze jutro się uda ?
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Oj dziewczyny a może i panowie, ale miałam przemiłą rozmowę przed chwilką. A gadałyśmy aż 50 minut bo zadzwoniła do mnie Pani Krysia ze schroniska. Kochana, ciepła, serdeczna, oddana Pani Krysia .
Dużo się dowiedziałam a wreszcie zapytałam dlaczego nikt nie chce adoptować Cekina? A tutaj niespodzianka. Pani Krysia mówi, że Cekin już u dobrych ludzi i ma się dobrze.
Tak bardzo się ucieszyłam bo stale mnie trapiło, że on tam siedzi, a może o tym nie pisałam, ale to był pierwszy dalmatyńczy, którego zapięła mi pani Krysia gdy pojechałam po Romka. Już go miałam gdy pani Krysia zapytała - a właściwie którego pani chce zabrać bo są dwa? Ja zaniemówiłam i odpowiadam, że tego młodzszego. Wtedy Cekin powędrował do kojca i dostałam Romka. Mówię Wam, że nie dawało mi to zupełnie spokoju bo to bardzo przykre kiedy myślałam, że już psiak miał szczęście w zasięgu łapy a tu go odprowadzono. Ale z drugiej strony myślałam, że chyba lepiej, że to szczęście przytrafiło się głuchemu Romkowi bo tamten ogonek był pewnie słyszący.
Ponieważ długo i serdecznie rozmawiałyśmy Pani Krysia opowiedziała mi o suni, którą przez trzy dni łapali pod Częstochową. Znowu był sedalin i niczym historia Małgosi i Milusi tylko bardzo krótka. Łapanka zakończyła się powodzeniem a pomógł skutecznie podobno kot bo gdy go sunia zobaczyła to zamarła, usiadła i już była pani Krysi.
Izuniu - opowiedziałam też o Twojej Jance bo akurat widziałam, że jesteś u nas na stronie. Oczywiście, że Pani Krysia pamięta i ten los...
Wszystkich Pani Krysia serdecznie pozdrawia- tych z którymi miała osobiście do czynienia i tych, którzy mają wieluńskie ogonki i się nimi opiekują. Złota Kobieta o Złotym Sercu.
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Jacku teraz pytanie do Ciebie. Podstawowe polecenia Romek wykonuje wzorowo. Stanęliśmy w miejscu ze skutecznie wykonywanym warowaniem. Raz jest lepiej- raz gorzej jednak moim zdaniem nie jest to robione przez niego rozumnie albo inaczej powiem : wie o co chodzi jednak jest niecierpliwy i zrywa sie z tego polecenia. Czy mam ćwiczyć to do skutku aż będzie bardzo dobrze czy też robić coś innego a do warowania wracać i powtarzać? Ćwiczymy również przywoływanie obrożą i teraz to jest na jakieś 50% posłuszeństwa.
Spacery na luźnej smyczy na ulicy - bardzo dobrze.
Las nie dla Romka. Dziś znowu byliśmy w lesie ale tam nie ma końca zapachów i tropów.
Zobacz profil autora
Jacol123


Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

Jolu, bardzo fajnie, że robicie postępy. Z warowaniem na czas to jest tak, że musisz zacząć od dosłownie 1 sekundy. Potem błysk - smakołyk, a potem stopniowo podnosisz oczekiwania, ale nieliniowo. Czyli 3 sek, 5 sek, 1 sek, 4 sek, 1 sek. itd. Pies nauczy się, że ma czekać na błysk a nie wstawać samodzielnie. Jeśli po wstaniu podchodzi do Ciebie możesz ułatwić sobie zadanie przywiązując smycz do czegoś, żeby nie mógł podejść. Gdyby zerwał komendę - zmniejszasz oczekiwania (stopień trudności) i utrwalasz polecenie tak, żeby psu się udało. Ćwicząc przedłużenie warowania na czas - nie odchodź od psa. Dopiero jak umie warować spokojnie przez 30 sekund możesz wprowadzić następny stopień trudności - czyli oddalanie się. Najpierw na kroczek, potem dalej. Chodzi o to, ze na raz pracujemy tylko nad jednym kryterium zachowania, a nie nad wszystkimi na raz (czas, odległość, rozproszenia). Jeśli zwiększasz oczekiwania względem jednego - obniżasz względem pozostałych.
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Dziekuję Jacku. W takim razie bierzemy się za pracę na czas i nic więcej.
Romek chce pracować a teraz kiedy jestem z nim cały czas w domu, doceniam jego bycie. Ktoś stracił wielkie szczęście - tracąc tego psa. Niech żałuje.
Zobacz profil autora
Jacol123


Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

NO i jak Wam idzie?
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Wszystko jest OK. Miałeś Jacku rację mówiąc,że Romek będzie trochę upartym i charakternym psem. Jednak dobrze nam się pracuje jeśli mamy pod ręką przysmak za który Romek oddałby wszystko. Jest to karma, którą odkrył przypadkowo Darek a nazywa się Bento Kronen-regular dla psiaków od 10 miesiąca do 7 lat na bazie kurczaka. Właśnie z tym przysmakiem spacer jest przyjemnością. W nauce warowania jesteśmy na etapie wydłużania czasu jego leżenia i to w mieszkaniu. Jeśli jest zmotywowany nagrodą cierpliwie nie zrywa leżenia około 15 sekund chociaż udało mi się dziś zniknąć z jego oczu na korytarz i wróciłam po 10 sekundach a on oczekiwał nagrody.
Ja specjalnie zwracam Jacku Twoją uwagę na to,że mogłam zniknąć na ileś sekund ponieważ nie wiem czy inne psy tak reagują czy w ten specyficzny sposób zachowuje się głuchy pies ale w ciągu dnia nie ma takiej sytuacji by on mnie na chwilę gdzieś pozostawił. Wyjątek stanowią chwile gdy śpi. Tak jak wcześniej pisałam problemem staje się nawet mój pobyt w łazience czy toalecie gdzie drzwi są zamknięte a on nie może się tam dostać. Dlatego uznałam że przy takim jego zachowaniu koniecznością staje się nauczenie by czekał i cierpliwie trzeba to ćwiczyć.
On jest zdolny i chętny do współpracy. Chciałabym byśmy znowu mogli się zobaczyć abyś sam mógł ocenić jaka jest w tej chwili różnica. Myślę o konsultacji może na początku listopada ale to oczywiście wszystko zależy od Ciebie.
Zobacz profil autora
Jacol123


Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

Oczywiście, zapraszam serdecznie. Tremin sobie jeszcze ustalimy, bo mam teraz trochę pozajmowane weekendy. (prowadzę kurs Doskonalenie Warsztatu Trenerskiego, a potem certyfikuję psy do dogoterapii), ale na pewno dla Was jakoś czas znajdę.
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Jacku widziałam Twoje zajęcia i wiem doskonale jak będzie trudno coś wykroić ale to nie musi być weekend. Trzeba będzie bardziej dopasować pracę mojego Darka, bo ja mam przecież dużo wolnego. Proponuję spotkanie do połowy listopada dlatego,że boję się potem zimy a troszkę trzeba jechać. Jutro na PW podam Ci możliwe do jazdy dni z naszej strony i spokojnie zdecydujesz o naszym spotkaniu. Już zaczynam się bać "srogiego spotkania" z naszym nauczycielem ale strach z mojej strony będzie dla nas z Romkiem tylko mobilizujący
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

To ja już zamawiam zdjęcia, i może jakiś gratis w postaci Błękitnego Filmiku?
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

A, jesteś wreszcie i sledzisz w dodatku Małgoniu nasze randki. Jak Cię znam to "zazdrościsz" nam spotkania z Jackiem a sama mi go poleciłaś. Widzisz jak to jest jak się ma za dobre Pewnie, że wszystko będzie bo to dla mnie i duma i zaszczyt "mieć takiego Jacka."
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

No i już jesteśmy umówieni.
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Godzina jak jest każdy widzi. Wyszłam na chwilkę z Romkiem na siusiu na spacer a ponieważ jest sobota i dyskoteka , sporo chałaśliwej młodzieży chodzi po ulicy. Musiałam szybko wracać bo Roman odegrał pierwszy raz rolę mojego obrońcy szczekajac przeraźliwie głośno na całą ulicę a pora wiadomo jaka. Mimo wszystko niespodzianka- zaskoczył mnie.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Ale wiesz Jolu, to nie jest nietypowe Większość psów nocą czuje się niepewnie.

Zresztą - głuchy, nie głuchy, gabarytowo Roman budzi respekt. Cóż więcej chcieć od obrońcy
Zobacz profil autora
Jola-Błękit
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: rusiec woj.łódzkie

Kochani proszę niech ktoś opisze mi czyszczenie uszu u psiaka. Romek co jakiś czas zaczyna potrzepywać głową. Kiedy byliśmy u weta powiedział,że jest wszystko OK, ale zaczynam mieć watpliwości. W nocy weszłam na forum dalmatyńczyków i tam przeczytałam nawet o usypianiu psiaków do czyszczenia uszu. Proszę napiszcie jak to się odbywa i jak często trzeba to robić?
Zobacz profil autora
Błękit-ne dalmatyńczyki istnieją! :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 12 z 35  

  
  
 Odpowiedz do tematu