Odwiedziny przyjaciół z Niemiec :)

Kochani wieluniacy, Juz dawno nie pisalam zadnych nowinek o psiakach, ktore domki w Niemczech znalazly. mea culpea, obiecuje sie poprawic, a wiec.
Maks jest jedyny z psiakow, ktore jeszcze nowego domku nie znalazly. Jest wciaz na tej tymczasowce, ale jakos ta pani, u ktorej Maks jest , wcale nie teskni, aby domek dla niego znalezc. Niby chce, ale wlasciciwie nie i to musi byc najlepszy domek, czyli, wciaz mamy nadzieje, ze moze tymczasowka okaze sie ostatecznym domkiem. Maksio broni swojej panci i mimo kalectwa, nie wpuszcza wszystkich do domu. Oprocz tego, ze nie widzi, wszystko jest w porzadku, jak z normalnm , zdrowym psem. Mam dzis wieczorem zdjecia dostac, ale sa niewyrazne, jak Stefanie powiedziala, ale wstawie. Maly Maksiu z tym kolankiem, juz prawie nic nie widac, samo doszlo do normy. Rowniez wieczorem beda zdjeia.
Dzis mam zdjatka Pusi i jedno szczylkow, czyli Pixidixi, wiec prosze, oto Pusia -uciekinierka w nowym domku

Zdjecia sa komrka zrobione, tak, ze troche niewyrazne, ale Pusie mozna poznac, albo?

A tu szczylki w lazience, tylko nie myslcie, ze one tam mieszkaja, stwierdzily po prostu, ze brudna bielizna im odpowiada do lezenia, a podrosly prawda. Teraz to juz prawie panny na wydaniu

Gdy dzis wieczorem te inne zdjecia dostane, to dzis lub jutro wkleje.
Wszystkim psiutom jest fajnie, Stefanie i chlopaki przesylaja serdeczne pozdrowienia i calusy Wam wszystkim

I jeszcze jedna Pusia

Pajunia, kochanie! Chyba Cię myślami zciągnęłam z tymi wspaniałymi fotami

Pusia - cudeńko, już nie ma tej niepewności w oczkach

A i szczylki nasze rude jakieś takie wyluzowane w tej bieliźnie sięwyciągają

Stefanie i chłopakom przekaż pokłony dziękczynne od nas (bo sobie samej to - standardowo - strzel buziaka w samo czółko

), a i nowym opiekunom naszych sierotek również

Wieści Maksiowe chyba najbardziej mnie cieszą, pewnie dlatego, że już bez nadziei patrzyłam jak gaśnie...

A że to wielkie serce na czterech łapach - jakoś mnie nie dziwi brak chęci do znalezienia tego niby właściwego domku przez jego "tymczasową pańcię"

Jakże miło się czyta zawsze o szczęściu w nowych domach

A Maksio zawsze szczególne miejsce w moim sercu zajmuje

pixi i dixi są piękne

jakie to szczęście że od zawsze są razem i będą

Pusiu

Cieszę się z tych wiadomości

Naprawdę się cieszę

A oto zdjecia tego slepego pasazera, nazywal sie Hoffman, teraz zostal Maksem ( oj sporo tych Maksiow)

taki maly bylem

ale juz rosne , a ta ges, to tylko zabawka, nie jest prawdziwa

troche powalczyc tez musze

jeden z moich kumpli

jestem bardzo fotogeniczny, nieprawdaz?

a to pozostali z rodziny, ale ja mimo wszystko najladniejszy jestem.

Jaaaaaaaaacie kręcę!

Ale wielki stwór! I oczywiście, że najładniejszy

Ostatnia fotka - widać, że wcale nie pozowana

No i ma maluch sporych tych kolegów, jakoś nie dziwię się, że do wariactw wybiera jamniora

Pajuniu

Od razu widać jakie psiule szczęśliwe

Pycholek Pusi radośnie uśmiechnięty, dziewuszki - "panny na włościach", a mały Maksio... wieluńska krew

Bardzo się cieszę, że nasz pluszowy Maksio ma się dobrze i mam nadzieję, że również znajdzie domek (o ile już nie znalazł

)

A tu jeszze dwa zdjatka z serii Pixi, Dixi, czyli Fee i Sunny.
Siostrzyczki chodza dzielnie do szkolki dla szczeniakow i jest im fajnie. Mam jeszcze pare zdjec, ale moj limit we Flickru sie wyczerpal na miesiac maj. Jesli ktos by chcial wstawic, wysle mailem-

odpoczynek

a to z przyrodnia siostrzyczka ( i przy okazji przyklad , jak bledne sa mniemania o amstefach, ze takie " psy- mordercy")
To jest sliczne zdjecie, popatrzecie na ten jezyczek Pixi- albo Dixi ( ja ich nigdy nie rozroznie), oblizujacy ta amstefke.

pajunia napisał:

Jesli ktos by chcial wstawic, wysle mailem-

Bardzo poprosze na adres: [link widoczny dla zalogowanych]
Jak tylko znajde sie w domciu - wstawię z miłą chęcią

Dzieki Apla, wyslalam.

Amstafy... cóż u nas w Zgierzu w schronisku siedzi taki właśnie "potwór" tylko jakoś dzieci go bez kłopotu na spacer wyprowadzają.

A sunie są słodziutkie i cudne i mam wrażenie, że jakby rozmiar zwiększyły

Panny rosna , jak na drozdzach ( Jak ich naprawde nie podmienilam

)
Apla wklei jeszcze pare zdjatek, fajne sa.

No jasne, ze wkleję, ale dopiero ok. 17-18, bo wczesniej nie mam szans dostac się do domku