Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Szantina bo ty powinnas jezdzic w takie miejsce gdzie nie bedzie zlych ludzi i biednych zwierzakow. Ale to chyba tylko mogla bys jezdzic w odwiedziny do zaprzyjaznionych = zapsionych znajomych . Jakby co wiesz ze u nas zawsze i wszedzie chocbym miala Cie z koala do snu ulozyc

Edytka to nie tak jest na kazdej wsi znam takie miejsca gdzie psiaki i inne zwierza maja calkiem niezle choc nie powiem nie jest to pewnie gotowana wolowinka czy indyk ale brzuszki maja pelne. Ale fakt na wsiach pies to przedmiot do pilnowania obejscia i to dobrze by bylo jakby sie zmneinilo ale na niekiedy ciezko z takimi ludzmi rozmawiac jak sami nie maja co do gara wlozyc a jeszcze zwierzaki do nakarmienia

Dobrze komu w droge temu trampek czas na wieczorny spacernik z bestiami i calym 2 noznym stadem (jeden na 4 kolkach a nie na kopytkach)
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Uff....prawie udało mi się wyjść z bałaganu.Pralka ledwo zipie.
Dobrałam się do zdjęć i dzisiaj prześlę je gdzie trzeba.Zobaczycie jak białasy wyglądały na wakacjach....

PS.Już są znowu białe.....a ja rąk i kręgosłupa nie czuję....
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Obiecane zdjęcia od Szantiny

Szantina - opowiadaj














Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa













Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa



















Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Jakie zmokłe kury
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Amie - dzięki

Anna - tak ,te zmokłe kury to już w domku prosto z wanny( pierwszy Aster)
Cóż 3 tygodnie minęły na ...totalnym wynudzeniu się ( ludki) i szaleństwach(psy).
Niestety pogoda spłatała nam figle - pierwszy tydzień totalny tropik a później ulewa,deszcz,burze( kolejność dowolna).
Pierwszego dnia Aster wyciął numer stulecia - za nic w świecie nie chciał wejść do domku.Zaraz jak wyszedł z samochodu dał dyla do domku,wyszedł przez taras i ....został na dworzu.Szanta wchodziła i wychodziła bez problemu.Żasne smakołyki,szyneczki,czy zabawa z Szantą na jego oczach nie skłoniło go do wejścia.Więc został wciagnięty na siłę.Następnego dnia ...powtórka tematu.Wściekła pojechałam do weta po coś na wyciszenie.Wracamy a Aster....śpi w domu snem sprawiedliwego.Okazało się,ze nie pasował mu kolor progu - agregat jeden.
Później okazało się,że moje psy....szczekają...hihihi.W domu na palcach jednej ręki można policzyć dzienne szczeki a tam mordki im się nie zamykały.Trzeba było przecież wszysto i wszystkich obszczekać.No i obowiązkowo pilnować bramy.
Szanta nauczyła młodego robić podkopy( uwiecznione na zdjęciach),białe zagustowały w kuchni francuskiej( żadna żabka nie miała szansy i znikała...w paszczy)a igły z choinek i różne takie fajne niespodzianki jeszcze w niedzielę z futra im wyciągałam.
No cóż mówi się,że dziecko brudne to szczęśliwe ....to samo tyczy się ogonów.
Na zdjęciach macie resztę mojej rodzinki - córka Marta notorycznie oblizywana przez białe i mąż Marek ze''swoim''Astrem.
Celowo piszę ''swoim''bo to była miłość od pierwszego spotkania.Jakoś zawsze tak się składało,że Marek właśnie jego wyjmował z kojca jako pierwszego a później mały rozpychał rodzeństwo byle być pierwszym przy nim.Mimo,że z córką miałyśmy upatrzoną sunię (najmniejszą z miotu) to nie miałam sumienia rozdzielać tej ''męskiej miłości'' i tym sposobem Aster jest NASZ.
Mam nadzieję,że nie usnęliście.....
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Anna, ukradłaś mi komentarz! Jak zobaczyłam zdjęcie po kąpieli, zaraz pomyślałam: zmokłe kury.

Szantina, nie bredź - historyjka jest super. Jestem ciekawa, w jaki sposób odkryliście, że chodziło o kolor progu?
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

jnk - u nas w domu są w kolorze drewna lub białe( balkon).Aster wszedł jednymi drzwiami z progiem drewnianym i było ok.jak wyszedł''balkonem''to był problem.On był w ''złoty'' i trochę warczał na niego.Później przez niego przeskakiwał.Dopiero po 3-4 dniach zaczął normalnie przechodzić.

Ciociu Amie - mam nadzieję,że mnie nie''znielubisz'' ale podeślę ci jeszcze parę fotek ( małego Astra i ''jego''pana)do wstawienia.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Szantina - jak Ty je rozróżniasz?

Mokre kury są rozczulające, a to mnie po prostu rozłożyło:

Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

MałGosiu - bez problemu

Szanta jest mniejsza i drobniejsza , ma krótrze futro.
Aster ma przebarwienia biszkoptowe na uszach i jest typowym ''misiaczkiem''

Najlepiej zobaczyć je ''na żywca''....do Warszawy droga prosta
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Bialaski rzeczywiście nie do rozróżnienia dal mnie..Bałabym się ich dotknąc brudnymi łapami,biel aż razi,takie sliczne.
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Edytko - ich biel jest tylko...chwilę po ''upraniu''

Fakt,mimo iż są białe są bardzo łatwe w utrzymaniu czystości.Mają bardzo ''jedwabistą''sierść. Większość brudu poprostu się wyczesuje.
Na jednym ze zdjęć jest Szanta chwilę po wykopaniu dołu....a na kanapie jakieś 2 godziny po tym.
Jedynie jak lnieją...no to już inna bajka...zwijam wszystkie dywany i wykładziny i robię za czarownicę na miotle.....
Właśnie teraz Szanta próbuje( skutecznie) pozbyć się własnego futra....ratunku
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

No ja ze zdjec znam Asterka od urodzenia - czyli od chwili jak Szantina zlapala aparat i zaczela nim pstrykac. Chlopak to taki typowy samczyk misio - ponoc jak kogos pokocha to juz ma czlek przelizane przez czas pobytu u bialasow.
Tu na moim osiedlu jest tez 1 samek ale chyba jakis felerny bo futra na nim tyle co na moim Jurku badz na chinskim grzywaczu
A co do bialych to ja podziwiam Szantinke jak ona biedna ma sile wykapac i wysuszyc te biale klebuszki zwlaszcza ze samki maja bardzo fajna siersc szczegolnie do suszenia
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Noooo... Taka ilość psiego włosia by mnie zabiła! Szantina, a masz Ty odkurzacz z elektroszczotką? Bo myśmy nabyliśmy zaraz po nabyciu Dżeksiątka i urządzenie to stało się moim trzecim domowym ulubieńcem , zaraz po Kapucynce i Dżekim. Tylko nie próbuj oszczędzać i nie kupuj turboszczotki, bo jej skuteczność jest zależna od stopnia zapełnienia worka, a elektroszczotka ma niezależny napęd i chula po dywanach, że aż miło patrzeć. Zbiera włochy i paprochy z dywanu tak efektywnie, jakby to była podłoga. Normalnie czad!
Zobacz profil autora
Szantina i dwa białasy - Szanta i Aster
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 2 z 12  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi