Stadko Szantiny - biało,czarno,rude

Anna - wprawdzie Marteśki nie będzie i nie grozi ci inwazja lalek i czytania bajki na dobranoc ,ale .....za reszt gadania to klaps cię czeka

Tutaj poza młodą jest jeszcze trochę tych co na twój przyjazd czekają....

Co do konga - owszem fajna zabawka,ale ....nie przy 2 nieprzewidywalnych facetach - walka gotowa.

Mantisku - w imieniu jubilatki wielkie dzięki

Czy ktoś wie,kiedy będzie'' normalna'' pogoda??

Szantina napisał:

Co do konga - owszem fajna zabawka,ale ....nie przy 2 nieprzewidywalnych facetach - walka gotowa.

Co racja, to racja, poza tym kong też nie jest niezniszczalny

.
Co prawda nie podejrzewam Dropsia o takie zapędy, ale Leon ma już 2 kongi na sumieniu...

Mokka - przyjedź a sama zobaczysz co to czarne ''niewiniątko'' przy współpracy z Astrem potrafił zrobić.Wtedy zmienisz o niem zdanie....Wstrętny niszczyciel.....( ale kochany całuśnik)

Teraz mnie olśniło.....jutro będzie równo rok jak zalogowałam się na forum...

Bo Szantinka - teraz jest sezon rocznicowy

A Martusię cmoknij gratulacyjnie od małgośkowo-blinkowego stada (chyba, że woli liźnięcie?

)

Szantina napisał:

Mokka - przyjedź a sama zobaczysz co to czarne ''niewiniątko'' przy współpracy z Astrem potrafił zrobić.Wtedy zmienisz o niem zdanie....Wstrętny niszczyciel.....( ale kochany całuśnik)

Teraz mnie olśniło.....jutro będzie równo rok jak zalogowałam się na forum...

I nam też właśnie roczek stuknął

. Taki rocznicowy czas

Same imprezki ja juz powoli nie wyrabiam chyba po lipcu poszukam jakiegos klubu AA

dobrze, że po lipcu

w lipcu będzie chyba największa impreza

Nowy kolega Dropsa Maks

Szcztki miejsce jest pod stołkiem - tak chyba twierdza biale lobuzy

Stado idzie na polowanie

Walki

To małe czarne cudeńko dzięki''miękkiemu''serduszku swojej obecnej pani zostało odratowane z kartonu.Jakiś su.....n miał w kartonie różne maluszki a ten był najsłabszy.Bał się wszystkiego i wszystkich nie wspominając o biednym brzuszku.Teraz jest o niebo lepiej.Drops to najlepszy kumpel Maxa( mały trochę boi się białych)

A u nas bez większych zmian.Na szczęście psiaki zdrowe( choć chyba nie do końca psychicznie

)Co kilka dni czarny ma fazę niszczycielską i wtedy ....mam ochotę go udusić.

może jednak nie dusić, bo trzeba będzie sobie sprawić nowego i zaczynać wszystko od początku

Protestuje prosze nie dusic bo to nie wasz Dropsinski kolezanko Sz.
Ja tak gwoli przypomnienia to psic Twojego dzieczka wiec wara od czarnego

Poza tym będziesz miała okazję zakupic nowe meble.A tak do konca zycia pewnie byś się męczyła z dotychczasowymi.Drops po prostu daje do zrozumienia,że już mu sie nie podobają.

Serdeczne dzięki za podtrzymaniu na duchu

Uprzejmie melduję,ze czarny JESZCZE żyje i ma się dobrze( dzisiaj mamy dzień bez zniszczeń)

Hihihi... dobrze Ci tak

Trzeba było pchać się w "pieluchy"?

Przewiduję względny spokój w dropsowo-astrowym temacie gdzieś za 3 lata

Szantina napisał:

To małe czarne cudeńko dzięki''miękkiemu''serduszku swojej obecnej pani zostało odratowane z kartonu.Jakiś su.....n miał w kartonie różne maluszki a ten był najsłabszy.

Przerażające jest to, że tacy właśnie żarują na dobrych ludziach, którzy nie przejdą obojętnie wobec psiego nieszczęścia

Mają potem za co wińsko kupić. Maksik już szczęśliwy, a pewnie jego miejsce w kartonie zajmuje kolejny biedak

Szkoda, że ludziki maksiowe nie nasłali na drania choć straży miejskiej - chociaż jakby dobrze się postarali to facet przynajmniej byłby troszkę pociągany po sądach. Może akurat na tego łobuza by to zadziałało.

Super, że Maks może się teraz odstresowywac w takim towarzystwie

Dostalam kilka swiezych fotek Dropsinskiego i potwierdza sie to ze jamniory to beztlenowce.
A oto jak sypia warszawiak - arystokrata
Kazda pozycja to propozycja

A tu dodatkowo ludki daly jeszcze arystokracie kocyk co by se schowal to i owo