Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Starowinka?! Pfff. Kacper, nie słuchaj, 10 minut to nawet Wikulec drzeć mordki nie potrafi
A budkę masz cudną (Wikulec zzieleniał z zazdrości ) i mi tu podpowiada, że ona to by się nie pozwoliła z takiego cuda eksmitować, ani Hektorowi, ani Supłowi, ani jakiemukolwiek zwierzowi
Cmok w Twój cudny noch
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Sliczne opowiesci starszej damy.
Kacper wiesz ta MałGośka to chyba fajna jest a ze w lesie na smyczce to wiesz tam duzoroznych dziur i chyba faktycznie na smyczce mialas 100% bezpieczenstwa
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec


Kacper,ja na twoim miejscu nie oddałabym tak bez walki tej budy.W końcu jako seniorka rodu masz pierwszeństwo i prawo wyboru miejsca leżakowania.A jak koniecznie Supeł chce ,to niech MałGoska z Blinkiem kupia mu drugą budę i postawia obok
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Mój Śmierdzioszek Straszliwy Ukochany odsypia męczący weekend więc w jej zastępstwie pokażę Wam co psina robiła nad rzeczką

Ano moi drodzy, nad rzeką to pies głównie spał w promieniach słonecznych Szczerze mówiąc nie miała za bardzo wyjścia, bo - nauczona doświadczeniem - nie odpięłam jej smyczy nawet na moment. Ale choć smycz była dłuuuuugaśna to się mój skarb raczej beze mnie nigdzie nie wybierał I wylegiwał się, i spał, i słonko chłonął...

Moooooooja dziewczynka








Jednak psy 15-letnie nie tylko się wylegują... Obywają też szaleńcze, dzikie wręcz zabawy Na przykład z kaczką Spojrzenie zmaltretowanej kaczuchy mówi na temat sił witalnych kacprowej panny chyba wszystko





Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Suuuper!
Skoro Kacperek taki utalentowany,to może i ,,kaczora,,by zalatwił?
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Piękne zdjęcia i przepiękna modelka!

Edyta napisał:
Skoro Kacperek taki utalentowany,to może i ,,kaczora,,by zalatwił?
A może miała by siłę żeby załatwić od razu obydwa?


Ostatnio zmieniony przez Justyna dnia Pon 1:31, 16 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Justyna napisał:
A może miał by siłę żeby załatwić od razu obydwa?


Przy Twojej pomocy... Musialabyś św.Antoniemu obiecać solidne wynagrodzenie. No chyba,ze wczesniej I Ciebie i Antoniego zwiną za szajkę korupcyjną..
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Edyta! Ja się z Antośkiem targuję żeby pomógł mi coś znaleźć a nie zagubić! Czy Ty byś chciała żeby ICH się znalazło jeszcze więcej?

Jak kiedyś niespodziewanie zamilknę to będzie znaczyło, że CBA wpadło na mój trop
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Uwielbiam te zdjęcia z kaczuszką, Kac jest taka urocza na nich
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Ale fajnie kaczkę miętoli Super
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Kochana Kacper , taka krucha i delikatna
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Halo. To ja, Kacper. Halo! Jest tu ktooo?
Bo nie wiem. W końcu ślepam i głucham - co mi się tak często wytyka to mogłam nie zauważyć, nie?

Skoro więc już powyższe ustaliliśmy - to przejdę do rzeczy... Otóż moi kochani. Dziś mnie pokłuto, grzebano mi w żyłach, wyciskano, naduszano, przyduszano, przytrzymywano, nie pozwalano się ewakuować ze stołu zabiegowego. Ale ponoć byłam dzielna, tylko moja krew nie bardzo, bo nie ciekła, no i MałGośka znów się na podłogę osunęła Ale ja NIE - znaczy dzielna byłam, no i dostałam dużo moich ulubionych psich czekoladek Czyli warto było pocierpieć.

No ale. Co to ja...
Acha!

Otóż chciałam oznajmić, że wyniki mam doskonałe, że ŻADEN 15-letni pies takich nie ma i się wyróżniam
W związku z tym postanowiłam popracować trochę nad moją kondycją. Trochę, bo w końcu kondychę to ja mam i tak wspaniałą, ludzi mych spytajcie
Popracuję jednak troszkę, by osiągać wyniki sprzed pięciu lat.

O - takie wyniki:







[A kaczki załatwiam od ręki.]
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

MałGośka napisał:

[A kaczki załatwiam od ręki.]


Kacperku,mam nadzieję,ze mówisz powaznie!! Zastanów się,bo jak razem z Justyną rozpropagujemy twoje zdolności,to kolejka się ustawi do ciebie z róznych stron kraju. Małgośce zadeptają ogródek...
A widzę,ze zdolna to jesteś W akrobatyce medal murowany.
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Kacper jestem pod wrazeniem
Z tymi kaczkami to faktycznie trezba uwazac bo to politycznie zalatuje.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

W 16-ty rok życia Kacper wkroczyła wraz z naszym, jej ludzi, dylematem: czy poddać ją narkozie i zwiększyć komfort życia czy też nie - ale za to nie podejmować ryzyka związanego z zabiegiem Każdy wybór wydawał sie zły.

Moje czarne słońce od wielu już lat ma problemy z ząbkami - z wiekiem osłabły, pojawiły się ubytki, łatwo też narastał jej zawsze kamień, który zbijaliśmy parokrotnie w ciągu ostatnich lat.
Przez mniejszą ilość ząbków nie mogła tak dobrze gryźć, więc przeszliśmy już dość dawno na jedzenie jak najbardziej miękkie - niestety za tym poszło szybsze narastanie kamienia. I w końcu doszło do tego, że ząbki zaczęły ją pobolewać, a ilość kamienia stała się poważnym problemem

Po wielokrotnych konsultacjach i walce ze swym wrodzonym pesymizmem - postanowiłam podjąć to ryzyko i miesiąc temu Kacperka "odleciała" w mych ramionach, po czym w objęciach wetki udała się na stół operacyjny.
Przez następne półtorej godziny obgryzłam sobie paznokcie do łokci - ale byłam dzielna, w histerię nie wpadłam W końcu otworzyły się drzwi, usłyszałam czułe "No idź do pani, idź..." i do poczekalni wdreptała, jak mały robocik, moja niuńka! Zaklaskałam głośno (taką metodę sobie wypracowałyśmy, klaskanie lepiej słyszy niż głos) i psisko objęło właściwy kierunek. Chwyciłam ją w objęcia, a Kacperek westchnęła jakby "oo... jesteś..." i tyle z nią było kontaktu Odleciała, resztę wizyty spędziła przewieszona przez moje ramię

Tym oto sposobem moja ukochana staruszka straciła z życiorysu pół dnia - wycięło ją kompletnie, odsypiała do rana - oraz tonę kamienia i kilka ząbków. Przestało jej też tak upiornie zionąć z pychola, choć nadal czuć ją gdy stoi obok.

Tak wyglądało nieprzytomne psisko - ale już w domowych pieleszach

Zobacz profil autora
Opowieści starszej damy
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 4 z 5  

  
  
 Odpowiedz do tematu