Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Karolina napisał:
Na spacerach chce zastsowac trik - miec przy sobie jakis psi smakolyk i najzwyczajaniej w swiecie wziasc ja sposobem. Wolac i dawac smakolyk,. Byc moze jak pies Pawlowa bedzie potem reagowala na imie i przychodzila po smakolyk Co myslicie?

To najbardziej oczywista i podstawowa metoda szkolenia psów, więc powinno zadziałać. Potrzebujesz tylko czasu, cierpliwości, konsekwencji i... smakołyków
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

NAjlepsze sa jako smakolyk ciasteczka od cioci Szantinki (bo w razie czego mozan je samemu chrupac)
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Narazie ucze sunie przychodzic na wolanie. Wczoraj wykonalysmy kilka prob, po jakims czasie juz nawet szelest opakowania smakolykow dzialal wabiaco
Widze ze Smuga mnie chyba ... lubi OK, kocha Ja ja tez kocham To slodki pies, chodzi za mna wszedzie, jak sie kladzie to tak, zeby jakas czescia swego psiego cialka dotknac mojej nogi Na spacerkach jest czasem zbyt wiele interesujacych rzeczy i psina woli wachac zapachy i ganiac koty, ale wiem ze jestem dla niej dobra pania i wiem, ze ona to wie
Tylko trzeba jej przyciac pazurki, bo okazywanie radosci przyplacam zadrapaniami i siniakami
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Za pierwszym razem pazurki może przy okazji wizyty u weta obciąć właśnie lekarz, ale dobrze jest kupić cążki do obcinania pazurów (są w sklepach zoologicznych) i robić to samemu - to żadna filozofia
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

To jednak jest filozofia - trzeba dokładnie uważać, żeby nie ciachnąć macierzy, bo to bolesne i krwawiące, ale jak się u weta zobaczy to potem można samemu działać
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Eh, i znowu się różnimy w poglądach, Anno Bo ciachnięcie pazura za daleko, tak daleko, że pojawia się krew, podobno właśnie nie jest aż tak strasznie bolesne (wiem od mojego weta) i jest ogólnie praktykowane jako sposób pobrania krwi. Ale faktem jest, że lepiej przejść przeszkolenie u weta - znaczy popatrzeć, jak on to robi i już potem można samemu. Bo widok cieknącej krwi przyjemny nie jest. Mnie się udało przeprowadzić pierwszą taką akcję (nie licząc tej u weta) bezboleśnie, a potem już poszło jak z płatka. Dżekson wyrywa łapy, ale tak bez przekonania i ogólnie widzę, że mało się do tego wyrywania przykłada
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Byłysy wczoraj u weta, zaszczepić Smużynke. Dostała kompleksową szczepionke, nie tylko niezbedne minimum
Trochce sie bala zastrzyku, ale jakos zniosla, przytulana przeze mnie na maksa.
Przy okazji poruszylam sprawe jej saneczkowania, ktore od czasu do czasu pojawialo sie mimo odrobaczenia. No i okazalo sie, ze bidulka ma zapalenie gruczolu okoloodbytniczego Zabieg oczyszczenia malo przyjemny, ale i to wytrwalysmy.
Na koniec manicure i do domku Po drodze nawet kupon zostal zlozony ze szczescia

Wiec przy okazji pytam - czy zapalenie tego gruczolu wiaze sie jakos z dieta, trybem zycia psiaka? Jak zapobiegac tej malo przyjemnej dolegliwosci?
Zobacz profil autora
Martusia
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

Hej
Ja samodzielnie przycinam pazury Gustawskiemu, a on z kołami do góry przeczekiwuje operację i odlicza sekundy do miziania po brzuszku Zmora też była przywyknięta do operacji .
Co do gruczołów - ekspertem nie jestem, ale Guciowi często się zatykają, a jak tylko przyjechał ze schroniska to były zatkana na maxa. Teraz również i czyszczenie robię sama - to mało przyjemne, ale wet mnie nauczył a u niego w gabinecie Gutek zawsze przy tym okropnie płacze. Jak go łapie za tyłek jego kochana pańcia to znosi to jakoś spokojnie. Takie czyszczenie wypada nam mniej więcej co pół roku, a weterynarz nie zalecił specjalnej diety...
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Oj, co tu taka cisza? Smuga - weź pogoń tę swoją pańcię, niech nie mysli, że się wykpi JEDNĄ Twoją fotką (choć nie ukrywajmy - cuuuudną )

Karolina napisał:
Wiec przy okazji pytam - czy zapalenie tego gruczolu wiaze sie jakos z dieta, trybem zycia psiaka? Jak zapobiegac tej malo przyjemnej dolegliwosci?

Sama niestety nie nabyłam tej umiejętności, czego mi szalenie brak i muszę w końcu namierzyć jakiegoś weta, który by mnie tego nauczył Przydatne i mniej stresujące dla psa.

Gruczoły te są w posiadaniu każdego psa - by przy każdym załatwianiu się pozostawić psi zapach, stąd ten ich paskudnie intensywny zapach. Teoretycznie powinny się opróżniać więc samoistnie. Niestety u niektórych psiaków gruczoły potrafią się zatykać bardzo często - a nie opróżniane powodują ból. Ponoć też czasami potrafią tak się zatkać, że trzeba je opróżniać operacyjnie więc lepiej tego nie zaniedbywać.

Co do diety - przyznam, że nie mam pojęcia
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Niestety dieta tu nic nie pomoże.Moje psiska mają stale problemy z gruczołami i zawsze opróznia je weterynarz.Bartek ma ciagle stany zapalne,nawet ropne,Borys zwykle zapełnione,Bill z uwagi na gruczoły cierpi na przetoke przyodbytnicza.Jedynie Bonka ma na razie spokój.To przykry zabieg,ale niestety gruczoły musza byc dośc często oczyszczane.Dlaczego dzieje się tak,ze niektóre psy bez problemu oczyszczają gruczoły,a inne mają je notorycznie pozatykane,własciwie nie wiadomo.
Zobacz profil autora
Martusia
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 553
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oława

Co tu tak cicho? Karolina wzywana do tablicy!! Co u Smużynkowej panienki?
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

Cicho sie zrobilo, bo jak to w wakacje, czasu nigdy dosc :/
Smugulina ma sie bardzo dobrze, zatrucie przeszlo i okazalo sie nawet infekcja wirusowa. Na szczescie wet trafil z antybiotykiem i cala sprawa zamknela sie na dwoch wizytach w gabinecie.
A teraz Smugulina pozuje mi do fotek a ja cwicze na niej kadrowanie i inne funkcje aparatu. Nawet czasem mi cos artystycznego wyjdzie
Jak bede w domu wysle pare swiezych fotek
Pozdrawiamy ze Smugulcem serdecznie!
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Karolina słowa dotrzymała.Wprawdzie przyslala c a ł ą j e d n ą fotkę Smuguni,ale lepsze to niz nic .
Oto zamyslona i natchniona Smugalska:



Karolina czekam na dalsze fotki!
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

cud miod i orzeszki
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Super fotka
Ale może by tak jeszcze jakiś drobiazg
Zobacz profil autora
Mam psa! Karolinowa Smużynka czyli nowy rozdział życia ;)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 7 z 21  

  
  
 Odpowiedz do tematu