Mam psa! Karolinowa Smużynka czyli nowy rozdział życia ;)

Bardzo szukałam, ale jakoś nie znalazlam nigdzie zdjęć Smugi. Dlaczego?

Bo jeszcze nie wyslalam

Edytko, poslalam Ci kilka fotek na podany e-mail.
Z gory dzieki za umieszczenie ich na forum

Mam,mam!Mam fotki!Już daję!

Smugacz to prawdziwa seterka, nie?

Smuga wyczaila, ze na szafie stawiam klatke z chomikami, jest nimi zywo zainteresowana

Zdjęcia psiaka moich rodzicow, na dwoch ze mna i kocica Mika

Mikusia ma teraz slodkiego malego kociaczka.
Dzis planuje poznac Smuge z Miskiem.

Karolina super psiska

Jeśłi masz więcej fotek to dawaj.A wogóle to podaję moje GG-1712880.Jeśłi będziesz potrzebowała porady i wskazówek do umieszczania fotek oraz w innych tematach,to służe!

Rudzielec z białymi skarpetkami

Najsłodsze połączenie dstępne na tym świecie

Prześliczna

Jakaż piękna pannica

No i skarpetki tredny

Hihi miniskarpeteczki, malutka

Ten watek pewnie juz powinien znalesc sie w innym dziale, ale co tam

No wiec Smuga byla na weekend na wsi. My musielismy wyjechac, wiec oddalimsy psine na przechowanie rodzicom. Oczywiscie pelni obaw i watpliwosci, bo raptem tydzien u nas a juz zmiana otoczenia, bo na wsi dwa inne psy (w tym jeden lobuziak), bo rodzice nieakceptuja psa w domu itd.
Ale udalo sie, w 100%-ach! Rodzice trzymali psinke w domu, od razu zaskarbila sobie ich serca. Nawet taty, stanowczego przeciwnika psiny w mieszkaniu

Nawet przytyla jakby na maminej kuchni

Z pieskami podworkowymi tez sobie poradzila, nie jest to moze przyjazn na cale zycie, ale spore zainteresowanie i tolerancja obopulna. Tylko kot jakos wyjaktowo puszyl ogon

Ale i on po dni zaakceptowal nowego przybysza i nawet podobno trykneli sie noskami

No i najwazniejsze - Smuga mogla sie wybiegac do woli. Osemki i elipsy wykonywane z predkoscia swiatla byly codziennoscia na spacerach

Wczoraj wieczorem ja odebralismy. Moj glos poznala od razu, napadla na mnie i szalenczo okazywala zadowolenie. Chyba jednak mnie lubi

Naprawde uwielbiam to zwierzatko

Pies to najlepsze lekarstwo na depresję.Wiem o tym najlepiej.Nie wiem jakbym funkcjonowała dzisiaj,gdyby nie psiska,a zwłaszcza Bona i świadomośc,ze jestem im potrzebna..

Skoro ta babcina kuchnia taka skuteczna,to moze podrzuce jej Bonkę na tydzien?

A nie mówiłam! A nie mówiłam! Psa Ci trzeba było, kobieto, a stres poadopcyjny to nic strasznego! Hurrrra!

Karolina napisał:

Ten watek pewnie juz powinien znalesc sie w innym dziale, ale co tam

A proszę bardzo, juz jest w odpowiednim

Tytuł tez pozwoliłam sobie zmienić, jakby co to przyjmuję reklamacje

Dzieki Małgosiu za przeniesienie watku

Wczoraj poklocilysmy sie ze Smuga... a wszystko przez gryzonie. Wymienialam im trotki i Smuzynka weszyla pod zamknietymi drzwiami. Jest na nie bardzo napalona

Dlatego tez chomiki stoja wysoko na szafie, a jesli mnie nie ma, drzwi do tego pokoju sa dodatkowo zamkniete. Smuga zazwyczaj troche weszy, powaruje i odpuszcza. Wczoraj byla wyjatkowo podekscytowana. Wskoczyla na biurko M no i niestety krzyknelam na nia. Obrazila sie, poszla lezec do legowiska. Potem niby sie bawila, ale jednak sama nie zaczepiala. Dzis rano mnie nie obudzila, spala dlugo. Bardzo mi przykro

No ale musze ja jakos wychowywac, nie? Przeciez po meblach biegac nie wolno, tym bardziej ze nigdy tego nie robila!

Karolina napisał:

D...Przeciez po meblach biegac nie wolno, tym bardziej ze nigdy tego nie robila!

He he poznasz jeszcze wiele rzeczy, których pies nigdy nie robił a zacznie

Ale spoko trzeba wychować trzeba

Sunia jest przecudna

.
Ja wiem, że mam zboczenie, ale ona wygląda mi na niezły materiał do agility. W miarę proporcjonalna budowa, lekka (nie zatucz jej), odpowiedni aparat ruchu. Wzięłabym ją na trening

.