Funia i Tośka, czyli o babach dwóch ;)

Tośce u mni tez wolno było wszystko , spała praktycznie nałózku (Justyna widziała w sumie ze psie posłanie twoirzy z moim łózkiem jakby narożnik

), czasem mi nawet na głowe w nocy właziła , tyle ża na to to jej Mika nie pozwalała. W dzien juz Mika jej pozwalała na łózku spać.

a teoria co do odbijanie szczenięcych lat , jak dla mnei w 100% trafiona , bo u mnie tez wszyscy tak myśleli patrząc co ona wyprawia

Tośka to takie wariatuńcio jest

, zabawki i zabawe nimi poznała chyba dopiero u mnie , bo na poczatku tioo niewiedziała ze pluszak to takie fajne cuć co mozna potargać, można za nim pobiec jak leci...

Znajoma zasugerowała że oprucz jakiegoś gryzaka przeznaczyć dla niej coś przesiąkniętego Twoim zapachem , ktryś np ze zniszczonych kapci?
Mika w sumie mniała do gryzoienia moje stare sandały jak była w szczenięcym wieku i skapowała ze te to zabawka i innych nie ruszała .

Wiem , ze w sumie nie powinno sie tak robić ,m bo to podobno uczy psa ze gryzienie butów jest ok, ale przy Mice mi poskutkowało ( zjadła mi za to 2 pary dżinsów i 3 swetry ) i rozpracowane były tylko te jedne buty.

Ja wiem!Justyna kup Tośce kota!A najlepiej weź od Irmy albo AnJi.Zajęcie dla psicy murowane..

ale to musi być specjalny kot ... nasz nie wzbudzał w niej zainteresowania ...

królik natomiast to juz inna historia

I jak tam Tosia sie zachowuje

/
ja juz nic innego sensownego sie nie wywiedziałm , nistety ..
a Wiesz Justynko, ze Mice mi bardziej morda posiwiała, ja niezauważyłam, ale babci rzadko przychodziła osotatnio i ona zrwróciła na to uwage , chyba jednak troszke jej sie teskni za Tośką. Teraz brat co prawda przytaszył co innego do domu ... ( pS . jesli zna ktoś kogoś z Krakowa kto chciałby cudną białą 3miesieczną amstaffke ... to niech go wyśle do mnie )

PS2 Panie od Aliasa kazały Tosie od nich wygłaskac, wydrapać i wycałować, a Pani od Irona ostatnio znów mi narzekała, ze gdyby nie opór mocny męza to nie dałaby Tośce wyjechać

... ja nie wiem , co ona ma w sobie ,że ludzi tak za serducha łapie

Zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia
oraz wielu wspaniałych prezentów pod choinką,
którymi będzie można cieszyć się w gronie najbliższych
życzą
Justyna, Janciu, Funia i Tosia

Z Świątecznymi dałam plamy<no> , wiec przychodze z Noworocznymi

Dla całej Waszej rodzinki, wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku

zeby co poniektórzy jej członkowie byli już grzeczni i nie rozrabiali za bardzo

i jak tam pannice zniosły szaleństwa Sylwestrowe

Bardzo dziękujemy!

Na czas szaleństw Sylwestrowo-Nowo Rocznych Baby Dwie zostały wywiezione na "ferie" do "Dziadków"

, tzn. do moich rodziców, gdzie we względnej ciszy i spokoju mogły przeżyć tą kanonadę, ostrzał i bombardowanie, które przetoczyło się, w ciągu ostatnich dni, przez centrum Wrocławia

Rozumiem,ze ulubiona kreacja Toski pojechała razem z nimi?

W tym roku suczyce, pozazdrościły swoim dwunożnym i postanowiły, że w ramach obchodów nadejścia Nowego Roku urządzą sobie bal przebierańców i za kreacje sylwestrowe posłużyły im świecące obroże, w których wyglągają jak UFO-ki

(cud urody liliowa suknia została w szafie)

Justyna napisał:

W tym roku suczyce, pozazdrościły swoim dwunożnym i postanowiły, że w ramach obchodów nadejścia Nowego Roku urządzą sobie bal przebierańców i za kreacje sylwestrowe posłużyły im świecące obroże, w których wyglągają jak UFO-ki

(cud urody liliowa suknia została w szafie)

Jestem mimo wszystko zawiedziona..Liczyłam na fotki w tej kreacji..

A jak obie panny radziły sobie z wizytą felkowego gościa?

Funia i Tosia miały dziś nie lada atrakcje! Zostały zabrane na Dogomaniacki spacer!
Tu prawie całe spacerowe stado (uchwycenie całości, ze względu na ogromną ruchliwość co niektórych spacerowiczów graniczyło z cudem

)

Tośka początkowo nie szczególnie była zachwycona tym pomysłem

"Mówisz, że ci wszyscy ludzie i te wszystkie psy nie zrobią mi krzywdy?"

"No skoro tak mówisz, to spróbuję się trochę po integrować..."

Buszujemy!

Jak widać spacer był nie tylko koedukacyjny ale i integracyjny!

"To nie sprawiedliwe! Ja mam tylko łapy a Kraksa jeździ sobie na rydwanie!

"

Nie ma to jak wspólne picie z jednej kałuży

Zajęcia w podgrupach

Gęsiego marsz!

Funia zaś wspólnym spacerem była oczywiście zachwycona!

Wracamy już do domów, ale mam nadzieję, że już niedługo znów się spotkamy!

Miejsca nad Odra na spacer sa superanckie tyle ze ja jak tam mialam okazje spacerowac zawsze drżałam zeby któremuś nie wpadlo do glowy wpasc do Odry w celu wykąpania się.
dziewczyny faktycznie widac zadowolone

Spokojnych, rodzinnych i smacznych

Świąt Bożego Narodzenia wszystkim dwu i cztero nożnym
życzy wrocławskie stado
Justyna, Janciu, Funia i Tosia

P.s.
No i oczywiście samych wymarzonych prezentów pod choinką!

My też zyczymy Wam wszystkim wspaniałych Świat, i duzo spokoju, zdrowia i radości w nadchodzącym roku!

P.S. SPacer był super, tylko niektórzy zostali perfidnie rozjechani....