Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Smakołyki i przysmaki
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Na temat żywienia mamy wiele pomysłów,wypróbowanych metod i chętnie poznamy nowe.Ania zainspirowała mnie do pisania na temat żarełka,zaciekawiona ciastkami wątrobowymi.Oczywiście ja z petycją do ciotki Amie i mamy kategorie!Dzięki Amie!.
Na początek zgodnie z życzeniem Ani podaję przepis na ciasteczka wątrobowe:
pół kilo wątroby wołowej
dwie szklanki mąki,
pół szklanki oleju,
dwa zabki czosnku.
Wątrobę zmielić przez maszynkę,dodac pozostałe składniki,wymieszać,rozlozyć na blachę i upiec.Pieczemy krótko:15.20 minut.
Po wyjeciu studzimy,kroimy ciasto na małe kostki i wkładamy do pojemnika.Potem do lodówki.
Ot i cała filozofia.
Psy przepadają za nimi,dosłownie gryza mi palce kiedy daję ciastka.Az im oczy wychodza,tak je lubią.Wszystkie psy znajomych reagują tak samo.Oczywiście na razie głównie ja zajmuję się wypiekami dla swoich i znajomych psiaków.teoretycznie ciasteczka starczają na kilka dni.U mnie dokładnie na dwa! Za wiele nie mozna dac ich psu,bo wątroba może spowodowac rozwolnienie.
polecam,spróbujcie!
Jesli jakies pytania czekam!
W psiej kuchni jestem mocno wprawiona,przerózna wytwarzam potrawy.Żadnych sztucznych smakołyków i ciastek nie daję.To chemia i paskudztwo.
Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Kurcze, mój wet ostrzegał mnie, żeby psu nie dawać w żadnym razie czosnku i cebuli, bo go można wykończyć. Pewnie miał na myśli surowiznę, skoro Twoje stworzonka żyją i mają się dobrze .
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Szczerze mówiąc Joasiu,pierwszy raz słyszę takie stanowisko weterynarza.Owszem,cebula i czosnek na surowo odpadają.Zresztą który pies by je chcial jeśc?Chociaż czytałam gdzieś na owczarku,że sa takie.Cebuli nie dodaję,natomiast czosnek dodaję w niewielkich ilościach do kazdego jedzenia.Przecież to naturalny sposób na uodpornienie,odrobaczanie.Mnóstwo osób dodaje czosnek do pozywienia i psy nie tylko zyją,ale mają się znakomicie.Zima dodaję tez do jedzenia olej winogronowy:dobry na jelita i sierśc.I mnóstwo innych produktów,które zdaniem weta maja zabić psa..To po prostu sprawa doświadczenia i obserwacji,a na dodatek indywidualnej reakcji psa.
W ciastkach wątrobowych czosnek jest zawsze,a psy zyja i to dobrze.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Edytka - zgodzę się z jednym: podając różne pokarmy trzeba zawsze psa obserwować - bo to co jednemu smakuje drugiemu może zaszkodzić...

Moja Mira uwielbia czosnek, zwłaszcza z grilla, cebulką też nie pogardzi. Jednak dostaje to raz na jakis czas i to w ilościach minimalnych, żeby tylko sprawić jej przyjemność.
A dlatego, że podobnie jak Joasia - od lat słyszę i czytam, że i czosnek i cebula są szkodliwe.
A na potwierdzenie tego znalazłam chociażby takie krótkie opracowanie:

Cebula i czosnek nie koniecznie pomogą na wszystko

Niektórzy właściciele wiążą z podawaniem czosnku wiele korzyści. Uważa się powszechnie, że czosnek podnosi naturalną odporność, zaś przez wytwarzanie odpowiedniego zapachu odstrasza pchły, a u kotów i w mniejszym stopniu u psów powoduje większe spożycie wody i częstsze oddawanie moczu. Podobne cechy przypisywane są cebuli. Wiele z tych opinii jest częściowo słusznych, jak chociażby ta, że podawanie czosnku działa przeciwbakteryjnie oraz że u kotów czosnek zwiększa spożycie wody i częstotliwość oddawanego moczu. Cebula z kolei w opinii właścicieli zawiera dużą ilość witaminy C (spostrzeżenia więzienne z okresu caratu, galery, historia szkorbutu). Podstawowym składnikiem o działaniu toksycznym w cebuli są pochodne fenolowe, a także, chociaż opinie nie są w tym przypadku zgodne, dwusiarczek n-propylowy. Zarówno czosnek, jak i cebula są chętnie zjadane przez psy, u kotów zatrucie jest najczęściej spowodowane podawaniem przez właścicieli i to przede wszystkim czosnku. Podstawowym niebezpieczeństwem w przypadku przyjmowania czosnku lub cebuli jest wystąpienie, i to już po kilku dniach, niedokrwistości hemolitycznej. Pierwszym objawem jest pojawienie się ciałek Heinza. U psa o masie około l5 kg spożycie 30 g czosnku przez 3 dni powoduje wystąpienie niedokrwistości i hemoglobinurii /niedokrwistość hemolityczna/. Objawy kliniczne obejmują wystąpienie biegunki, wymiotów, gorączki oraz hemoglobinurii. Wymioty i biegunka mogą wystąpić bardzo szybko po zjedzeniu, natomiast inne objawy rozwijają się w ciągu 2-4 dni. U kotów i w mniejszym stopniu u psów spożywanie czosnku prowadzi już po 2-3 dniach do silnej reakcji skórnej typowej dla alergii pokarmowej. Zmiany zlokalizowane są na szyi, policzkach i są silnie swędzące. Zarówno w przypadku czosnku, jak i cebuli korzyści nie są tak duże, żeby zrekompensować potencjalne niebezpieczeństwa, dlatego powinno się ich unikać.
/wykłady Prof. dr hab. Roman Lechowski, prof. dr hab. Piotr Ostaszewski/

Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Wiesz małgosiu,ja nadal twierdzę,że trzeba indywidulanie.Nie chce nikogo obrażąć,ale jak widze pod opracowanie"profesory',to jakos tak nieufnie podchodze..To w większosci teoretycy,naukowcy, swoje teorie opierają na doświadczeniach na zwierzetach,o których wolę nie wspominać,bo mnie rusza.Wiem,że są potrzebne,ale...wolę opierać się na doświadczeniach hodowców,trenerów,np.Zofii i doswiadczonych właścicieli.Żadnemu z moich psów czosnek nie zaszkodził.A kot?Kot jeśli czegoś nie lubi,to nie tknie,a jak lubi to mu słuzy.Nigdy nie przesadzam ze smakołykami czy dodatkami,ale tez wiem,że im nie szkodzą.
A opinie weta?Ot przykład:daję psom sporo rapek kurzych.To wprost wspaniałe źródło kolagenu,są kleiste i wspaniałe dla stawów.Wszystkie psy mają sline kości i mięśnie,nawet Bill,który miał ogromne już problemy jest w lepszej formie.Oczywiście dostaje tez glukozamine i żeńszeń.Wspomniałam kiedyś o tym przypadkowo weterynarzowi,naszemu znajomemu,nie temu u którego psy są prowadzone.Stwierdził,że to"bezwartościowy produkt,jedynie smakowy".Nie skomentowaliśmy tego,ale potem mój mąz pokiwał i pokręcił głowa co do wiedzy weta.Jest chirurgiem i wie doskonale,co jest w czym wartościowe a,co szkodliwe.Wszystkim ,którzy mają problemy ze stawami czy koścmi poleca własnie jedzenie kleistych mięs,m.in.rapek.My sami jemy kleiste mięsa i kosci mamy mocne.Żadnych bóli stawów,żadnych złamań nigdy.a przecież wiek już ..pełnoletni..
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Ale ja Edyta podzielam Twoje zdanie

Dokładnie - trzeba indywidualnie do wszystkiego podchodzić. Tyle, że ponieważ na własnej wiedzy opierać się za bardzo nie mogę, bo niewielka taka troszkę - to słucham "mądrzejszych" - ale nie znacza to wcale, że bezkrytycznie i wystarczy, że to wet czy naukowiec...

Gdy czytam i słyszę coś jednak wielokrotnie - i to od ludzi, do których mam już zaufanie - biorę ich zdanie pod uwagę. To opracowanie powyżej - znalazłam po prostu w necie
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Własnie Małgosiu,poczytać można,a doświadczenia wymieniac między sobą.Wiem,że dyskutując na te tematy możemy wiele się nawzajem nauczyć i czasem przelamac stare przesądy.Wiele juz nauczyłam się od owczarkowych forumowiczów(m.in,ciasteczka).Publikacje dobrze poczytac i mieć swoje zdanie.Ciekawe co by powiedzieli wspomniani profesorowie,gdyby zobaczyli moje psiska karmione od lat z umiarem czosnkiem?
Wyczytałam tez kiedyś madry artykuł o żywieniu,w którym stało czarno na białym,że rodzynki psom szkodzą,wręcz są zabójcze,nawet w niewielkich ilościach ,moga prowadzić nawet do zgonu.Spojrzałam na mojego Billa i stwierdziłam,że nie wiem jakim cudem jeszcze żyje.Bill Rodzynki uwielbia,Bartek też.Pamiętam,ze swego czasu robiłam sernik,otworzyłam woreczek z rodzinkami 20 dkg,tak niefortunnie,że wszystkie rozsypały mi się po kuchni.Zanim cokolwiek zrobiłam,Bill posprzątał wszystko,uszy mu się trzesły z zadowolenia ,oblizał się zadowolony..i ma się dobrze do dziś.A od tego czasi wiele razy jeszcze jadał rodzynki,oczywiście z umiarem.Czasem to się zastanawiam,skąd ci naukowcy tak naprawdę czerpią ta wiedze?
Zobacz profil autora
Gość



Jejku jakie wy mądre jesteście w żywieniu psiaków ('')
Gość



Tym gościem jest Ania od Rufika i Maksia. Muszę pisać od Mikołaja bo coś mi głupieje komp.
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Eee,tam Aniu trochę doświadczenia..Chętnie podziele się cała wiedza!
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Edytko - z nieba mi spadłaś....

Mam 2 białe futrzaki i ....każdy ma ''coś''.Zeby nie zaśmiecać forum ( i nie zanudzić przy tym reszty) odezwę się do ciebie na gg.
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Zapraszam,zapraszam..przypominam:1712880
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Białasy jadły dzisiaj ''ciasteczka cioci Edytki''.

Wprawdzie mielona wątroba wygląda i pachnie odpowiednio....beee..ale czego się nie przetrzyma.
Białe asystowały w kuchni i pilnowały blatu jak ciacha stygły.
Później nastapiła degustacja.Szanta powąchała i...odeszła.Aster dość nieufnie ale zjadł.Za chwilę podałam następne i oba zjadły z apetytem.
Reszta czeka w lodówce.

Ciociu Edytko - poprosimy o przepisy na następne pychotki.
Podpisano Białasy
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

U nas tez dzisiaj kulinarne szalenstwa pod kątem psów.Tworzyłam im przeróżne frykasy,ciasteczka wątrobowe równiez.Wszystkie cztery ogony asystowały mi nieprzerwanie.Teraz cisto stygnie,a dochądzące z kuchni aromaty drażnia bezlitosnie psie nochale.jeszcze czeka mnie krojenie ciastek.Na tę chwilę czekają z utesknieniem.Mycie blachy odpoada.Wypucowana przez cztery ozory do czysta..
Zobacz profil autora
Szantina
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Edytko - wcalę im się nie dziwię,przecież one to już znają i wiedzą,ze pycha....

Okruszki z deski wsypałam im do miski i ...zaoszczędziłam na wodzie...

A co jeszcze pyszniastego dla nich zrobiłaś?
Zobacz profil autora
Smakołyki i przysmaki
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 3  

  
  
 Odpowiedz do tematu