Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Pomocy-kłopoty z żywieniem i wydalaniem
neska


Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

Dzisiaj mój piesio (jamnik mieszany nie wiem z kim)zrobił zieloną kupe pobiegłam do weterynarza ale już nie przyjmowa.Max ma około 2 miesięcy,ostatniego szczeniaka miałam jakieś 8 lat temu i nie bardzo wiem co robić,często panikuje że coś mu jest pomóżci proszę.Jutro idę na pierwsze szczepienia i na odrobaczenie ale jeli nie dowiem się dlaczego tak się wypróżnił to chyba z nerwów nie zasne
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Co prawda już po sprawie, bo rozumiem, że dziś trafiacie do lekarza, ale nie nalezy od razu panikować. Czasem to po prostu sprawa tego co zjadł wcześniej. Ważne czy to jedyny objaw, który zinterpretowałaś jako dramatyczny, czy poza tym coś jeszcze psu było. A kontakt z lekarzem jest całkiem dobrym pomysłem
Zobacz profil autora
neska


Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

Bardzo dziękuję za odpowiedz,byłam u weterynarza i powiedział że musiał się maxiu czegoś najeść.Innych objawów nie było.Ale nie pokoji mnie to że max jak się wypróżnia to tak mniej więcej raz na dwa dni taką przezroczystą galaretą,a dzisiaj rano czystą wodą nie wiem czy teraz jest to skutek szczepienia bo wczoraj byliśmy ale wcześniej też to się zdarzało
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

No z twoich opowiesci nie wyglada to najlepiej.
1.Po pierwsze co do zarciuszka dajesz piechowi??
2.Czy nie ma mozliwosci sam sie dozywiac??
3.Czy pies dostaje dodatkowo jakies witaminy??
To takie tylko kilka rzeczy ktore mi sie nasunelo
Zobacz profil autora
neska


Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

Max nie ma możliwości sam się dożywiać ,no może poza kilkoma źdźbłami trawy podczas zabawy na dworze,dostaje rano i wieczorem suchą karmę pedygri dla juniora a poza tym popołudni daje mu osobiście ugotowane jedzonko np.ryż z warzywami i kurczakiem.Jak zdarzy mi się nie ugotować jemu czegoś to dostanie karmę z puszki,z chlebkiem i jogurtem lub z twarożkiem.A witaminki dostał dzisiaj(wapno).Zapytam może od razu:byłam dzisiaj w zoologicznym po kropelki żeby ochronić maxa przed pchłami i kleszczami no i sprzedawca mi je odradził bo powiedział że to jest sama hemia i że jemu się wydaje że dla takiego małego szczeniaczka nie nadają się,co wy o tyn sądzicie??
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

Spokojnie..
Moje prawie wszystkie psy chorują na jelita i trzuskę .Taka galaretowata substancja nie jest powodem do niepokoju,zdarza się u moich jak cos zjedzą co im nie służy.Trzeba ustawić odpowiednia karmę,do tego mozna przez jakiś czas właczyć neopankreatyne przed jedzeniem.na pewno nie zaszkodzi,a moze pomóc w trawieniu.Zielona kupa to zwykle objaw chorej lub podrażnionej trzustki.
Nie wiem czy twój psiak jest ze schroniska?Bo jeśłi tak,to kłopoty trawienne przez jakiś czas to normalka.
Jeśłi cokolwiek chcesz wiedzieć wiecej,pisz na PW lub GG 1712880
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Neska proponowala bym zmiane karmy bo pedygry junior nie jest najlepsza karma.
Wiem ze ona jest stosunkowo tania no i jest w malych opakowaniach i wszedzie dostepna ale .........
Dodoatkowo nie do konca dobrym pomyslem jest mieszanie zarciuszka czyli raz gotowane raz suche a raz puszka bo niestety male brzuszki przyzwyczajaja sie do pewnego rodzaju pokarmu i jak im cos zmienimy to brzuszki niedomagaja.
Mysle ze dla tego malca najlepsze by bylo jednak gotowane zarelko z ryzem - ma wlasnosci zatwardzajace plus marchewka rozgotowana i ugnieciona.
Tak jak pisze Edyska mozna neopankreatyne wlaczyc ale nie odwaze sie wyliczyc dawki bo jesli jest to 2 miesieczny psiak mieszanka jamniora to to jest malenstwo
Zobacz profil autora
neska


Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

To jeśli mam nie mieszać suchej karmy z jedzeniem gotowanym osobiście to jak mu urozmaicać jadłospis?Np.jak ugotuje ryż lub makaron to ma to samo jeść przez cały dzień?Brakuje mi już pomysłów na codzienne posiłki .Bardzo wam dziękuję za pomoc.Max nie jest ze schroniska przywiozłam go ze wsi.A takie przeplatane jedzenie sucha karma-normalne jedzenie wyczytałam na jakimś forum ktoś tak swojemu psiakowi dawał ale nie pamiętam jaki duży był ten piesek
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Neska prawda jest taka ze (zaznaczam moim zdaniem) albo suche albo gotowane albo barf.
Juz wyjasnie dlaczego. W suchym pokarmie sa dodane rozne mikro makro elementy a takze rozne witaminy. Brzuch psa przyzwyczaja sie do tarwienie takiego pokarmu dla szczenaika by latwiek mogl pokarm strawic powinien on byc rozmoczony w wodzie badz np w jakims wywarze miesnym czy warzywnym. I jesli twój psiak przyzwyczai brzuch do tarwienia tego a dostanie np gotowane mieso z jarzynami to moze u psa wystapic biegunka bo brzusio wytworzy wieksza ilosc sokow zoladkowych niz potrzeba.
Ja jak karmilam gotowanym jedzonkiem psy to owszem znaly smak suchej karmy ale ona raczej sluzyla jako "nagródki"-głownie Frolic bo za te oponki Barsa stawala na uszach a Jurek senior wracal z kazdej psiej ucieczki. ewentualnie suche dostawaly w lecie jak bylo bardzo cieplo i gotowane potrafilo sie zepsuc w miseczce.
A co do urozmaicania jedzonka to spokojnie podolasz na samym gotowanym raz moze to byc drób innym razem podroby co jakis czas mozan podac czerwone =wolowe mieso mozna tez dawac psom rybe (najlepiej cale wedzone szprotki maja duzo kwasów nienasyconych omega 3 i 6 )
Jesli zas zdecydujesz sie na sucha karme to radzila bym jednak siegnac po jakas lepsza niz marketówki popatrz na stronach [link widoczny dla zalogowanych] nie sugeruje bys karmila RC czy Eukanuba ale spokojnie Bosch czy Nutra sa przystepne cenowo. Np Bosch junior worek 11,5kg kosztuje ok 150zl czyli za paczke 0.5kg wychodzi cos ok 6,5 a pedygry junior to koszt ok 5zl wiec nie jest wielka roznica a Bosch jest zdecydowanie lepszy dla psa.
Zapraszam cie równiez na forum dla jamnikarzy [link widoczny dla zalogowanych] znajdziesz tam pewnie wiele interesujacych rzeczy dotyczacych psóe tej fantastycznej rasy
Zobacz profil autora
neska


Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc mam nadzieje że sobie poradzę,jestem troszkę niecierpliwa chciałabym od razu żeby mały przestał sikać i żeby mógł już wszystko konsumować.Max jest bardzo łakomy dzisiaj np.zjadł trzy porcje makaronu z przecierem pomidorowym i kurczakiem czy mam jemu zmniejszyć porcje?Czy szczeniak może mieć coś z pęcherzem?Bo dzisiaj nic prawie nie pije a sika raz za razem i to potężne kałuże
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


Chciałabym dorzucić jeszcze jedna radę, bo moje przedmówczynie o tym nie pisały, zapewne sądząc, że to sprawa oczywista.
Jeśli gotujesz coś dla pieska, to pamiętaj aby mięso było chude i nie dodawaj do potraw żadnych przypraw ani soli. Kasza lub ryż powinny być gotowane długo, aby były miekkie. W ogóle psy raczej nie powinny jeść "ludzkiego" jedzenia. Sucha karma, oczywiście niezłej jakości, jest tutaj najlepszym i najwygodniejszym rozwiązaniem.
Zyczę powodzenia i niech maluch chowa się zdrowo !
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Neska - przede wszystkim pamiętaj, że masz psie niemowlę w domu.
Piszesz, że w ciągu kliku dni pies załatwiał się "na zielono, wodą i galaretą". To bardziej niż niepokojące, zdrowy piesek aż takich perturbacji mieć nie może Przy 2-miesięcznym maluchu takie objawy są bardziej niż niepokojące.

Przede wszystkim wycofaj natychmiast rzeczy typu przecier pomidorowy ( ) czy chleb, sam ryż z chudym kurczakiem przez kilka dni (posiłki wręcz 4-5 razy dziennie, malutkie porcje). Obserwuj czy jest poprawa, czy kupa się uregulowała. Najbezpieczniej jednak byłoby (pod okiem dobrego lekarza) podawać mu dietę weterynaryjną dopasowaną do wieku i typu problemów jelitowych. To droga sprawa, ale pewnie wystarczy kilka tygodni, by wszystko się uregulowało i będziesz mogła karmić go "taniej" i w sposób urozmaicony, co powyżej już dokładnie dziewczyny opisały

Podawanie leków na własną rękę przy takim maleństwie to też niezbyt dobry pomysł, chyba, że pod okiem weta.

A siusiać może dużo - raz, że jest szczeniakiem, a psie dzieci sikają non stop a dwa, że podajesz mu "mokre" jedzenie, więc pić już dużo nie musi. Po prostu biegaj z nim na siku po każdym jedzeniu, po zabawie i po przebudzeniu.

Cóż - ciężki jest los matki. Nawet psiej
Zobacz profil autora
neska


Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

Dziękuję wam wszystkim za pamoc i rady mam nadzieje że wszysko się unormuje bo mały jest naprawdę prawdziwym słodziakiem i energicznym łobuziakiem buziaki dla wszystkich odezwę się w krótce
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


Już dawno miałam Was zapytać o to jak zmienić nawyki zywieniowe Da Janki. Po raz pierwszy spotkalam sie z psem, który nie potrafi gryźć suchej karmy. Połyka ją. Bez względu na to czy sa to trójkąciki czy kulki.Oczywiście średniej wielkości. Boję sie kupować dużych karm, bo jeszce gotowa sie udławić?
Za radą Edyty, zalewam czasem chudym rosołem. Niewiątpliwie je chętniej, ale tez nie gryzie.
W ogóle gryźć potrafi. Przetestowałam na przysmakach. I raz na swojej nodze
Poza tym problemów zywieniowych i trawiennych nie mamy. Trochę żebrze przy stole, ale to chyba lata złych przywyczajeń.
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Bela wydaje mi sie ze lykanie karmy moze wynikac z 2 rzeczy pierwsza wielce prawdopodobna iz pies czuje sie niepewnie lekliwie i pragnie jak najszybciej zjesc wiec nei ma czasu na dokladne pogryzienie pokarmu. Wtedy tak jak radzi Edyta zalewac i poczekac az namoknie i poki co bardzo ostroznie z "przysmaczkami" - oczywiscie tylko dla dobra DaJanki.
2 wariant to moze jakies problemy z zębami i gryzienie powoduje bol wiec celowo unika ale to dopiero moglby stwierdzic wet najprawdopodobniej musialo by to byc w znieczulenieu czyli przy jakims zabiegu mozna by poprosic o sprawdzenie zebiskow i dziaselek.
no i ewentualnosc trzecia iz Da Janka nei zna tego typu pokarmu bo byla na gotowanym zarciuszku ale tu Iza i Adam pewnie pomoga
Zobacz profil autora
Pomocy-kłopoty z żywieniem i wydalaniem
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu