Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Wychudzona Betty - kciuki trzymajmy! Ma domek :)
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

BETTY


Sunia w typie pitbulla, ok. 2 lata.
Betty trafiła do nas w połowie grudnia, ze zgłoszenia o bezdomnym psie
Smutno patrzyła na mnie zza krat kojca - już wtedy widać było, że schroniskowy kojec to nie miejsce dla niej, zwłaszcza przy tych mrozach Marniała nam w oczach, ale dopiero teraz mieliśmy możliwość zabrania jej do pomieszczeń biurowych... Wygląda strasznie, chuda niemożliwie, ale na szczęście apetyt jej dopisuje.
Wciąż cieszy się na widok ludzi
Nie wiemy jaka była jej przeszłość (niepokoją mnie jej cięte uszy ), więc kontakty z innymi psami są pod kontrolą, na razie jednak nie daje nam powodów do obaw, wręcz cieszy się z psich kontaktów














Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Śro 2:33, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Jak na razie Betty daje nam się poznać od jak najlepszej strony Może tak okazuje radość z ciągłej bliskości człowieka i z w końcu ciepłego kąta?
Ma swoją klatkę, ale całe dnie chodzi już sobie grzecznie po schroniskowym biurze, majtając co chwilę tym swoim cieniuśkim ogonkiem

Gdy dziś kucnęłam przy niej - momentalnie wtuliła się całą sobą w moje objęcia, i tak trwałyśmy razem, obie szczęśliwe


Kochani - Betty potrzebuje do życia i prawidłowego funkcjonowania czegoś więcej niż schroniskowy kojec, a pewnie się na tym skończy, bo nasze pomieszczenia nie są przecież bez granic

Jeśli nie możecie zaoferować jej siebie na całe życie - to może choć tymczasowo? Popatrzcie na nią... toż to chodzący szkielecik... Spróbujmy razem coś dla niej zrobić...






Zobacz profil autora
ulvhedinn
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Taka piękna i taka biedna.....

Można ją wkleić na dogo, na watek ogólny bullowatych?


Ostatnio zmieniony przez ulvhedinn dnia Pią 3:53, 23 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Na Dogo pojawiło się takie ogłoszenie:
agusiazet napisał:
Witam, oferuję DT niepłatny dla małej suczki, w wieku maksymalnie do 5 lat od 16 lutego do połowy sierpnia 2009. Zdecydowanie musi być mała, bo mój pies nie lubi większych od siebie, a jest średni. Wiek też koniecznie do 5lat, bo suczka nie może u mnie zostać na stałe - to warunek konieczny. Poza tym nie mam wymagań, aha, oprócz tego, że musi mieć to coś, co mnie chwyci za serce. I nie mam możliwości dojazdu po psa, ale mogę partycypować w kosztach dowozu! jeśli żadna psia bida nie spasuje mi z DG, to wybiorę psią dziewczynkę z mielcekiego schroniska. Warunki jakie oferuję to mieszkanie w bloku, masa miłości ode mnie i moich córek, ew. sterylka i leczenie jesli suczka jest chora. Ale nie może być chora na nic poważnego i przechodzącego na ludzi, bo mam 5 latka w domu i w Mielcu nie ma rewelacyjnych weterynarzy! Aga.

agusiazet napisał:
Nie napisałam, że pies będzie zostawał ok 6 godzin w domu sam, a właściwie to z moim psem. Dobrze byłoby, żeby nie był szczekaczam, bo maja ostatnia tymczasowiczka Gina z Zamościa - dała sąsiadom solidnie w kość Miałam liczne skargi i nawet straszono mnie policja! Wiem, że to ciężko ocenić u psa schroniskowego, niestety. Czy zgłaszając sunie bierzecie pod uwagę dowóz?


[link widoczny dla zalogowanych]
Tylko nie wiem czy Betty kwalifikuje sie w kategorii "mała"
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

No raczej mała nie jest... Obecnie chudziutka, ale odkarmiona pewnie z 15-20 kg może ważyć. Chyba, że po prostu pokażesz agusizet nasze słonko?
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


Justynko, pokaż jej wszystkie wieluńskie maleństwa ! Może zakocha się w którymś?
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Trudno określić czy pies, który nigdy nie wiadomo jak będzie się zachowywał w domku spełni wymagania....że nie wspomnę o 5-latku - żeby nie było jak z Szarmenką kiedyś...
Zobacz profil autora
Kasia i Sweety
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olesno

Nie wiem. Może się mylę, ale według mnie Betty powinna być sama w nowym domu. Oczywiście jest baaardzo łagodna, ale kiedy w czwartek w misce było jedzenie; rzuciła się na nie i nie pozwoliła podejść innym psom. Loczka trochę postraszyła. Ale też nie ma się jej co dziwić, taka chuda psia bida . Chciałabym aby Betty w życiu miała jak najlepiej
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Pokażę Betty (jako kontakt podam tel. do Pani Krysi i Ciebie MałGośka, ok?), ale też nie jestem przekonana czy przejdzie przez eliminacje, bo raczej nie spełnia wymagań agusizet
A może jakaś inna, bardziej zbliżona do oczekiwań, wielunianka potrzebuje pilnie DT?
Wszystkich wstawiać nie będę, bo uważam, że to było by nie fair w stosunku do innych bid, które nie dają sobie rady w miejscach, w których aktualnie przebywają i taki darmowy DT jest dla nich jedyną szansą na przeżycie...
Link do wątku podałam, więc jeżeli ktoś ma inne zdanie na ten temat, to zawsze może pokazać tam wieluńskie panny
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Niestety...
agusiazet napisał:
Justynak, przykro mi, ale wszyskie rasy bojowe odpadają, mój pies ich nienawidzi! ja też mam przed nimi lekkiego stracha, niestety

Może więc wytypujmy inną Wieluniankę/Wielunianki?
Zobacz profil autora
Kasia i Sweety
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olesno


Może Lunka?
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

Kasia i Sweety napisał:

Może Lunka?

Dzięki Kasia!
Lunka już zademonstrowana!
[link widoczny dla zalogowanych]



agusiazet napisał:
No, ten mały, biały szkieletorek może zauroczyć
To o Lunce oczywiście!
Zobacz profil autora
Kasia i Sweety
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olesno

I co??
Lunka ma szanse?
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

W zeszłym tygodniu, w przeciągu kilku dni, w sprawie Betty i jej przyszłości odbyłam sporo rozmów. Dotyczyły one głównie opcji domu tymczasowego, ale każdy mógł się przeistoczyć w stały
Najbardziej obiecująco brzmiała betty-maniaczka która dzwoniła do mnie aż ze Szczecina, oraz z Łodzi - ten domek znalazły mi dziewczyny, którym klimaty amstafowe (bo jednak ponoć Betty to bardziej amstaf niż pitbull ) są bliskie.

Sprawa domu choćby tymczasowego stała się w ciągu kilku dni bardziej niż pilna, bo psisko odżyło i rozpoczęło konsekwentne działania pokazujące wszystkim psom ze schroniskowego biura, że to ona jest tu szefem i basta (Kasia wyżej o tym też pisała). Przygważdżała dorwanego delikwenta do ziemi i trzymała go dość długo takiego rozpłaszczonego :/ Wobec ludzi wciąż była chodzącym ideałem, tylko ze względu na inne psiska musiała większość czasu spędzać w klatce, co trwać wiecznie nie mogło i w końcu znów musiałaby zamieszkać w zimnym kojcu

Z racji nie tak dużej odległości Łodzi i możliwości szybkiej reakcji gdyby coś nie poszło tak - zdecydowałam, że Betty tam właśnie powędruje. I tak w zeszłą sobotę sunia została przez nasze pracownice zawieziona do domku tymczasowego. Wszystko wydawało się pod kontrolą.

Jakież było moje (i nie tylko moje) zdziwienie - szok właściwie - gdy w niedzielę okazało się, że... Betty przebywa u zupełnie innych ludzi
Nerwów było co niemiara, na szczęście jakiś dobry duszek czuwał nad Betty. I nad nami.
Podsumowując - dziewczyna, która zdawała się być odpowiedzialna, w ciągu doby okazała się zupełną pomyłką ale dzięki temu Betty wylądowała w trybie przyspieszonym u... Patrycji.


Patrycja, również łodzianka, nigdy chyba nie przypuszczała, że stanie się opiekunką psa w typie bulowatym
Wraz z rodzicami i swoją rodziną ma pod skrzydłami malutką 1,5-roczną sunię Tolę, bodajże ze schroniska w Zgierzu.

Na razie Betty mieszka u Patrycji zaledwie kilka dni i trudno na sto procent wyrokować jak będzie. Już przygwoździła biedną Tolę do ziemi ale poza tym - odpukać - Patrycja same pozytywy w suńce widzi - grzeczna, zdolna, szybko i chętnie się uczy, jest słodka, itd. itp.
Skontaktowałam ją na wszelki wypadek z amstafomaniaczką z jej terenu.

Dziś dziewczyny były na wizycie u weta - Betty ma grzybiczne zmiany na łapach, krzywo chodzi przez problemy ze stawami. Miała dzieci, i wet ocenił, że ma ok. 3 lat. Patrycji nie podobały się oczyska suńki i wet potwierdził poważny problem - Betty wymaga operacji i to dość szybkiej by wzrok jej ratować Przy okazji chcą sunię wysterylizować.

Acha - Patrycja jest dumną mamą 5-latki i 6-latka (wstyd MałGośka, wstyyyyd... imię psiej rezydentki znasz, a dzieci już nie - wstyd!).
Opowiedziała mi, jak podczas dziecięcej zabawy Betty wystraszyła się nagłego wymachu jakimś swetrem i pierwszą reakcją naprawdę przerażonego psa była.... ewakuacja, nie obrona. Dobra reakcja.

I tak o. Pomóżcie ściskać kciuki, by Betuśka wpasowała się w rodzinę Patrycji, i by zdrowa była - bo skoro już los musiał tak mocno się nawysilać, by niczego nie spodziewająca się rodzina Patrycji nagle zyskała psa, którego już uwielbia - nie może się to nie udać!


Ostatnio zmieniony przez MałGośka dnia Śro 2:29, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


Trzymamy mocno kciuki za Betty! A swoją drogą, czy kiedys doczekamy sie takich służb prozwierzęcych, które przeprowadzałaby wywiad środowiskowy i kierowały na rozmowy z psychologiem,ludzi pragnących adoptować psa, tak jak w przypadku adopcji dzieci?Zastanawiam się, jak duży procent psiaków ze schronisk wpada w ręce ludzi nieodpowiedzialnych ( w najlepszym przypadku)? Nawet tutaj na forum przeczytałam o paru takich przypadkach. Ja, gdy adoptowałam moją poprzednią sunię z katowickiego schroniska, nie podpisywałam żadnej umowy, i przez prawie 10 lat, nikt nigdy nawet nie zatelefonował z pytaniem czy pies zyje i jak sie miewa.
Może mój wnuczek doczeka takich zmian w prawie. Bo ja ich na pewno nie dożyję.
Zobacz profil autora
Wychudzona Betty - kciuki trzymajmy! Ma domek :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu