Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Szorstka Beza :)
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

BEZA


Ta przepiękna sunia została porzucona w lesie pod koniec marca... Lgnie do ludzi, choć jednocześnie jest bardzo lękliwa - szybko jednak przekonuje się, że nikt jej nie chce skrzywdzić. Tuli się wtedy całą sobą, wciąż nieśmiało, bo jednak kilka minut to za mało, by zyskać pewność, że psiemu ciałku nic nie grozi.
Beza ma ok. 1,5 roku.
























Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Bezie kibicowało sporo osób, między innymi Justyna, która na powyższych zdjęciach trzyma suńkę do zdjęć. Te kilka chwil z psiną wystarczyło, by zostawić w schronisku kawałek swego serca... Myślała nawet, aby dać psinie dom - jednak jej sunia, CTR z charakterkiem jedynaczki, miała na temat konkurencji na swoim terenie odmienne zdanie. Justynie więc, poza stałym tuleniem Bezuni w schroniskowych warunkach, niewiele więcej pozostało...

Po sterylizacji, pod koniec sierpnia - i tu już pozostawiam pole do popisu, czy raczej opisu- jak to dokładnie było, naszej Kasi od Sweety - Beza pojechała do nowego domku, do rodziny Kasi, do p. Roberta.
Wiemy już, że Beza w nowych warunkach odnalazła się wspaniale, do tego w jakiś sposób znany tylko sobie przekonała sunię husky, młodziaka, który już tam pomieszkiwał, do zaprzestania wędrówek po świecie.


Niestety szczęście Bezy wiąże się z oddaniem Cywila z powrotem do schroniska. Nie był łatwym psem, opiekunowie nie sprostali wymaganiom, jakie przed nimi postawił... Aktualnie mieszka u nas - prosiłabym Cię Kasiu w związku z tym o dokładne opisanie (może przez p. Roberta?), wszystkiego co o psie możecie powiedzieć, a co pomoże znaleźć mu odpowiedni dom. Jako jego była rodzina znacie go najlepiej. Poprosiłabym również o zdjęcia. Ale to już na pw, żeby nie zaśmiecać Bezie szczęśliwego topiku....
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

No to czekamy teraz na Kasie
Zobacz profil autora
Kasia i Sweety
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olesno

No to już piszę co u Naszej Białej Damy słychać.
Wczoraj poprosiłam Kamilę (żonę Roberta, moją ciocię), aby sama napisała kilka zdań o nowym członku rodziny:


"Pierwsze dni Bezy w naszym domu były bardzo emocjonujące, jej stosunek do nas zmieniał się z godziny na godzinę: najpierw lękliwa i ostrożna, obserwująca każdy nasz ruch skierowany ku niej, (ufała tylko Kasi), już po kilku godzinach przekonała sie jednak, że kobiety w naszej rodzinie nie zrobią jej krzywdy. Mężczyźni musieli poczekać na ten zaszczyt kilka dni . Ten uroczy pies musiał być bardzo skrzywdzony przez jakiegoś zwyrodnialca.
Obecnie NASZA BIAŁA DAMA króluje na naszym podwórku, na którym nie toleruje żadnych obcych psów, kotów a przede wszystkim ludzi. Gdy któreś z tych stworzeń przekroczy JEJ posiadłość robi niewiarygodny hałas, jej szczekanie słychać w całym Szyszkowie, a gruby głos którym została przez los obdarowana odstrasza nieproszonych gości.
Beza uwielbia jeść, pożera wszystko od wszelkich mięs, przez jaja do warzyw. Je z wielką pasją, czasem zapominając nawet o gryzieniu. Bardzo lubi również zabawy z naszą suczką husky- Erą. Ścigają się wokół stawu, wydając przy tym "dzikie" odgłosy.
Beza zadomowiła się u nas na całego, widać że jest szczęśliwa i my również!"

A co ja mogę dodać - Beza vell Bza szybko się zadomowiła. Na początku ufała tylko mi. Chodziła za mną krok w krok. Później przekonała się do kobiet z naszej rodziny, jednak do Roberta i dziadka nie podchodziła.
Nie reagowała na imię, więc trudno było im ją przywołać, bo zwracała uwage tylko na mój głos.
Przez pierwsze dni nie rozumiała zabawy, jaką praktykuje właśnie jej towarzyszka Era. Teraz juz na szczęście razem szaleją się i bawią...
Na spacerach chodzi ładnie przy nodze, ale czasem też pokazuje ile ma siły
Schudła oraz nabrała kondycji, bo na początku ciężko u niej z tym było. Era chciała się bawić, a Bza miała już dość, kładła się na trawie przy stawie i sapała.
Do stawu nie wchodzi, nie wiem - może boi się wody, chociaż P. Krysia mówiła, że jak z nia przyjedziemy do domu to napewno wskoczy do wody. Podobno też bardzo lubi kąpiele - co u Nas się chyba zmieniło.
Do tej pory została wykąpana tylko raz, przy mojej pomocy. Widac było, że nie za bardzo jej to odpowiada.
Beza wybrala sobie jedno miejsce na terenie podworka, z ktorego trudno ją wyciągnąć (chyba, że ma się coś w ręku dobrego ) - schody. Potrafi leżeć na nich cały dzień, przy tym zostawiając pełno sierści i ziemi. Jeśli ktoś przyjdzie na JEJ podwórko nikogo do domu nie wpuści.
Jak to wszystko opowiadałam P. Krysi trochę była zaskoczona, że Beza szczeka i broni swojej posiadłości w taki sposób.
Beza przekonała Erę, że nie warto uciekać, a może Era ją, że warto.
Biała Dama ma już za sobą jedną ucieczkę, na szczęście nie daleko. Gdy ją Robert zawołał od razu sie wróciła ze spuszczoną głową.
Do uczuć nie jest nachalna - chociaż, gdy ją spuszczam ma tak dużo energii, że zawsze wracam do domu podrapana, obśliniona i poobgryzana ...
Beza swoim urokiem osobistym urzekła całą wieś - przypomina dużego psa myśliwskiego. Jest kochana, łagodna (dla swoich ludzi i zwierząt), a przy tym bardzo słodka i... duża


Ostatnio zmieniony przez Kasia i Sweety dnia Śro 13:34, 17 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kasia i Sweety
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olesno

[link widoczny dla zalogowanych]

jutro wyślę więcej zdjęć, bo teraz za bardzo nie mam czasu aby je pozmniejszać.


Ostatnio zmieniony przez Kasia i Sweety dnia Śro 21:24, 17 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Czarnuszka
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Dziękuje Wam z całego serca za to że daliście dom Bezulce...Nigdy już jej sama nie przytule,ale jestem szczęsliwa,bo wiem że zrobicie to za mnie.No i oczywiście się popłakałam...Życze Wam wiele lat wspólnego i szczęśliwego życia z Bezulką przy boku.Prosze wygłaskać suczki a Bezunie mocno uściskać.
Zobacz profil autora
KasiaiRemek


Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów


Kochana

super ze znalazlła dom

pozdrawiamy i merdamy
Zobacz profil autora
Kasia i Sweety
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olesno

Beza na zimę troszkę przybrała na wadze, ale to chyba dobrze .
Na obcych szczeka groźne, gdyby nie była zamknięta pewnie by ugryzła.
Bardzo się do nas przywiązała. Szczególnie do Roberta, który ją wyprowadza na spacery, no i do babci, która ją karmi.
Poza tym - jest bardzo wesoła,radosna, kocha dzieci i jedzenie w każdej postaci . Uwielbia bawić się z Erą, kiedy razem biegają luzem ... tornado. nic więcej .

zdjęcia jesienne.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Kasia i Sweety dnia Śro 20:33, 17 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Elza
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Milicz

Zobacz profil autora
Czarnuszka
Zwierzoamator
Zwierzoamator

Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Wybielałaś Bezuniu i mordka Ci się śmieje...super.
Zobacz profil autora
Kasia i Sweety
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olesno

Miałam okazję spotkać się wczoraj z Bezą. Poszłyśmy na spacer.
Później razem z Erą biegały po dworze.
Nie wiem czemu, ale Beza nienawidzi innych psów. Kiedy tylko jakiś się do niej zbliży, nie ma szans...
Przy ostatniej wizycie w schronisku, zapytali mnie jak tam Beza.
Powiedziałam, że ma się świetnie, jedzeniem nie pogardzi w jakiejkolwiek postaci i że jest taka piękna... tylko czasem ucieka razem z Erą. Jednak kiedy się ją zawoła, zawsze przychodzi, gorzej z husky .

I na tą wiadomość o łazęgowaniu Bezy, wywnioskowali, że widocznie psica musi być przez nas bita Nawet nie wiecie jak bardzo mnie to zabolało.
Potem zaczęła się rozmowa o Cywilu, że go niby za ostro szkoliliśmy.
I wtedy już prawie nie wytrzymałam...
Trzeba przyznać, że z Cywilem nie umieliśmy sobie poradzić, ale NIGDY ani on ani Beza nie zostały uderzone...
Nie mam pojęcia dlaczego mają takie zdanie o naszej rodzinie ...
A takie słowa naprawdę ranią.
Gdy moja ciotka od Cywila dowiedziała się o tym, łzy same leciały jej z oczu...
no bo dlaczego??


Ostatnio zmieniony przez Kasia i Sweety dnia Nie 21:25, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Karolina
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 19 Maj 2006
Posty: 576
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

No Smuzynę też codziennie katujemy - jeden raz jeść i trzy razy manto... teraz już wiem, czemu jak poleci na spacerze to sie dowolac nie moge

A Bezunia przepiękna. Widać, że jej dobrze.

Ps. Pewnie lepiej byloby jej w schronisku, co? Ech


Ostatnio zmieniony przez Karolina dnia Pon 0:11, 02 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
bela51
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów


" Nie mam pojęcia dlaczego mają takie zdanie o naszej rodzinie ...
A takie słowa naprawdę ranią.
Gdy moja ciotka od Cywila dowiedziała się o tym, łzy same leciały jej z oczu...
no bo dlaczego ? "

NIe przejmuj się Kasiu. Niektórzy ludzie tak mają, że nie zastanawiają się co mówią.
Zobacz profil autora
Kasia i Sweety
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olesno

Rozmawiałam dzisiaj z Kamilą o Bezie.
Aż trudno było mi uwierzyć w to co nasza psina zrobiła
Taka spokojna wieś, koło Gorzowa Śl., a jednak złodzieje się jeszcze zdarzają... Można by rzec, że Beza stała się znakomitym stróżem.
Ktoś w nocy chodził po podwórku, sunia zaczęła na niego szczekać (dosyć groźnie) i wtedy złodziej wystraszył się i chciał uciekać, wcześniej jednak widocznie starał się zasunąć bramę, aby nasza biała dama za nim nie pobiegła. Chyba nie zdążył, bo nagle zaczął szybko biec, a Beza... za nim Naszczęście wróciła po chwili. I czekała na swoich ludzi pod drzwiami wejściowymi.
Zobacz profil autora
geba
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 2675
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

Dzielna biala dziewczynka!
Zobacz profil autora
Szorstka Beza :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu