Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
mała
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wrocław

U nas z refleksem słabo bywa czasami,ale..Wszystkiego co naj!
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

U Was słabo z refleksem? To jak ja mam się tłumaczyć?

Dla mojej ulubionej wieluńskiej Wielunianki (zarówno tej psiej jak i ludzkiej ) - stoooo lat, stooooooo lat! I dla Misia - Wędrowniczka wielkie 7-miesięczne buzi
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Trochę zaniedbalam topic moich cudeniek i dlatego dzisiaj tak dla przypomnienia, wklejam dwa zdjęcia Pesteczki
Niestety tylko Pestuni ale obiecuję, że w najbliższych dniach pojawią się także zdjęcia Misia, a także Pesty i to w większych ilościach


A teraz Pesteczka pilnująca butów swojej panci Tak swoą drogą niezly pychol olbrzymi ma na tym zdjęciu




A teraz Pesteczka pilnująca kurtki pancinej, żeby nikt nieupoważniony nie zbliżal się do niej




Po prostu Pies Wartownik



PS. I bardzo, bardzo, bardzo dziękujemy za wszystkie życzenia
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Praktyczny taki pies... możesz spokojnie zostawiać swoje rzeczy i sunia o nie zadba. U mnie Gabek zajmuje się raczej praniem niż pilnowaniem, ale jakieś skłonności odzieżowe widzę, że są charakterystyczne dla wieluńskich gadzin
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Tak jak wcześniej mówilam przedstawiam kilka momentów z życia Pestki i Misia (te momenty to takie najbardziej charakterystyczne dla mojej parki )


1) Chcę spać i wstrętna kobieto zabieraj mi ten aparat sprzed pyszczka( a jak spać to najlepiej na pancinej odzieży )




2)O wrócila pani do domu z pracy- pomiziaj mnie pod brodą



3) ....i może ktoś mnie jeszcze po brzuszku pomizia, co?



4) Nie to nie ...ale nudzi mi się



5)Ha! Misiek przyjechal!!!Pomęczę jego



6)Odejdź kobieto, bo...



7)...się schowam



Ufff...wreszcie chwila spokoju-przytnę komara



9) Nie, jednak chcę się bawić...Halooooooooooo czy może mnie ktoś pomiziać




I to by bylo na tyle z dziennika Pestki i Misiulca
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Cudną ma Pestunia tę plamkę na nosku
I czy ona taka duża, czy Misio zmalał?
I wreszcie pokazałaś światu piękno Misiaka, te wszystkie jego nakrapiania

Piękne Wam psiska daliśmy, nie?
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

MałGośka napisał:

I czy ona taka duża, czy Misio zmalał?


Ona jest taka duża i ....GRUBA!Utylo jej się ociupinkę. Nawet pani weterynarz na szczepieniu stwierdzila, że Pestka to się tluścioch zrobil, chociaż na początku dala się narbać,bo Pestol wygląda na szczuplejszą niż jest w rzeczywistości. I jak na prawdziwą kobietę przystalo, kiedy mówi się do niej, że jest grubaską to zaczyna warczeć Zresztą Misiek to też taki spaślaczek się zrobil, że milo Z tym, że on się nie oburza, kiedy mu się to wypomina

MałGośka napisał:

Piękne Wam psiska daliśmy, nie?

Cu-do-wne

Ale tak swoją drogą, to warto bylo pocierpieć i walczyc o Miśka wtedy zimą, prawda Malgosiu?
A my nie żalujemy, że wtedy zabraliśmy go tak szybko od Was, żeby kudlacz mial cieply domek i pelny brzuszek.

A na zakończenie coś dla wielbicielek i wielbicieli misiowych wdzięków

Czyż nie jestem uroczym wlochaczem??




Coś interesującego się dzieje i Misio juz zrobil te swoje fajne uszy




Oj, jak ja kocham te moje psunki
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

A jak można nie kochać takich cudowności!Przecież jak się spojrzy w te niewinne oczęta,popatrzy na te mordeczki,pomizia brzuszki,to wszystkie zmartwienia od razu odchodzą,a świat wydaje sie piekniejszy..
Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Phi, Pestka tłuścioch bez przesady.
Misio jest super, zawsze poruszały mnie pieski, które można wziąć pod pachę
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Jak nie pisalam, to nie pisalam, ale za to teraz zasypię Was zdjęciami psiurów moich

Oto Pestka, w swojej ulubionej pozie, w kilku ujęciach

Najlepiej w pancinym lózku...




...lub na fotelu na...pancinych spodniach




...pod narzutką też może być




A na koniec coś co mnie rozbroilo...nawet psy przy calowaniu zamykają oczęta

Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Zdjęcie "podnarzutkowe" - cudo! Na tapetę się nadaje, albo w ramkę

A tak w ogóle zauwazyłaś, że oba Twe zwierzaki mają piękne białe "strzałki" na czole?
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

MałGośka napisał:


A tak w ogóle zauwazyłaś, że oba Twe zwierzaki mają piękne białe "strzałki" na czole?


Faktycznie Poza tym zauważylam, że oba moje pieski mają plamki na pyszczkach

Ależ to zbieg okoliczności A na potwierdzenie moich slów po jednym zdjęciu Pestki i Misiulca

Pestka





Misiek




Widziecie te plamki??
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Misiek wygląda jakby coś na niego prysło a Pestka za to - jakby barwnik z noska przeszedł nad nos
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Z życia Pestki:
"22 listopada (środa) moja pancia wiezie mnie do weta, bo wymiotuję i jestem markotna".

Tak moi kochani, Pestka mi się pochorowala. Wczoraj zmuszona bylam ją zestresować i zabrać do weta, żeby sprawdzić co się dzieje.
Okazalo się, że Pestol się zatrul (tylko nie mam pojęcia czym).
Pani weterynarz wielką strzykawą i wielką iglą (dla mnie to wszystko jest ogromne co się wkluwa w mojego psiura) dala zastrzyk, żeby zahamować wymioty. Na szczęście pies nie mial gorączki.
Piesa byla zestresowana, ja bylam zestresowana, ponieważ mając w pamięci zatrucie jakie przechodzila będąc szczeniorem wolalam już dmuchać na zimne.
Teraz jeszcze jutro idziemy na kontrolę, żeby mieć 100% pewności, że pies jest zdrów jak ryba

I od dzisiaj będę na Pestkę mówić Żaba, bo jak ją postawilam na stole u weta,to wetka stwierdzila, że wygląda jak żaba I poza tym zasugerowala, że Pestka jest w świetnej formie, czyli tluściutka i moglaby nieco zrzucić cialka...

Jaka jest dieta cud dla psa?


Aaa i jeszcze jedno: mój pies w ogóle nie ma reakcji na kota. A spostrzeglam to wczoraj kiedy to wracając do domu późnym wieczorem zauważylam pod drzwiami domu, że coś mialczącego plącze mi się przy nodze. Co sie okazalo kicia stwierdzila, że będzie jej u mnie dobrze, bo kiedy tylko otwarlam drzwi wparowala pędem do mieszkania i zaczęla przeglądać rozklad pomieszczen A Pestka podeszla, powąchala kota, kot Pestkę i...odeszla spokojnie na fotel w moim pokoju. Zero reakcji, zero agresji. Przyjęla to ze spokojem, takim samym jak wtedy, kiedy pojawil się Misio, tylko, że kota nie mogę już zatrzymać, bo na 36 m2 nie daloby się mieszkać i poruszać...a poza tym mam lekkie uczulenie na kicie Ale kota nakarmilam, nie patrząc na świąd i zaczerwienieie wymizialam i polozylam na klatce schodowej maly kocyk, żeby mial gdzie się zdrzemnąć. Fajny mruczek z niego lub niej, ale cóż nie mogę go zatrzymać..
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


MałGośka; 01 Grudzień 2006 napisał:

Wczoraj przekonałam się, że nie jestem w tym moim Wieluniu sama
Gdyby nie wsparcie, jakie otrzymałam od pewnej nieocenionej zwierzomaniaczki - byłoby fatalnie Ale o tym za moment.


Zadzwonił do mnie wczoraj zdesperowany pan, że poprzedniego wieczoru znalazł błąkającą się malusią suńkę. Słodka i śliczna, z chęcią by ją zatrzymał, ale jego psina nie może znieść nowego lokatora i bardzo się denerwuje. Pan więc przetrzymał jakoś malutką znajdkę przez jedną noc i rano podjechał do naszego schroniska. Jednak tylko popatrzył i odjechał - nie dał rady jej oddać Zaczął na własną rękę szukać maluchowi domu, ale to przecież nie takie proste...
W końcu zadzwonił do mnie. No i nie miałam wyjścia, prawda? Musiałam coś w tej sytuacji zaradzić.

Myślałam i myślałam - aż wymyśliłam. Naszą Majkę pestkową Wyjaśniłam jej pokrótce, że szukam domku tymczasowego dla malucha. Reakcja momentalna - nie zdążyłam nawet dokończyć, a Maja już leciała odebrać sunię od pana

Maluszek okazał się być lśniąco - czarną piranią, gryzącym potworkiem, pewnym siebie 3 miesięcznym diabełkiem w typie pinczerka, ale takiego bardziej "przegubowego"
Dawno już nie widziałam tak pewnego siebie szczeniaka - a przy tym tak rozkosznego. Łobuzuje na całego, nie odstępuje Majki na krok, męczy Pestkę, ciągle chce jeść. Odważna, rezolutna i mądra strasznie - no cóż, typowa wielunianka, nieprawdaż?

Pchła mała otrzymała piękne imię Szyszka (Szyśka, Szysia, Szyszunia - do wyboru, do koloru ) - które to imię przez Maję z rodzinką zostało zbojkotowane, a maluch nazwany został ... Murzynem

Szyśka ma lekką przepuklinkę, która ma jeszcze szanse wchłonąć się samoistnie.


Szukamy więc pilnie super domku dla Szyszuni, który potrzebuje bliskości człowieka jak powietrza...

Może znacie wyjątkowych ludzi, których serca wypełni miłość do tej czarnej malusiej iskierki?


Popatrzcie w te węgielkowe oczka - czy nic w serduchach Was nie kłuje?... Jeśli tak - to do roboty, szukamy domku, wspaniałego domku!





























Maja - dziękuję jeszcze raz. Będę Twoją dłużniczką przez całe lata świetlne chyba .... Gdyby nie Ty, to chyba bym się z tym czarnym diabełkiem zapłakała...

Maja; 2 Grudzień 2006 napisał:
Zakochalam się na amen ...i nie tylko ja. Cala nasza szóstka zostala wzięta pod pantofel malego, czarnego urwisa i chodzimy już pod jej dyktando Ma dziewczyna charakterek, nie ma co

Dzisiaj zabraliśmy Murzynka na dzialkę, żeby pobiegala sobie trochę po dworze i wyszalala się z Pestką i Misiem. Ze względu na to, że mala jest niezaszczepiona ograniczamy jej pobyty na podwórku i kontakt z innymi psami, dlatego dzisiaj na dzialce byl szal cial( trzech cial ). Oczywiście nie obylo się bez ofiar w psach, ponieważ Pestka i Misio w prównaniu do Murzynka to tak jak Goliat do Dawida .Psi tajfun w postaci Pestki i Misia kiedy nadchodzi jest niedozatrzymania ,o czym nie wiedziala mala i zostala przyciśnięta do lawki, ale nic jej się nie stalo, jest cala,zdrowa i nieuszkodzona( żeby nie bylo, że dostalam pod opiekę psa dobrego a oddam popsutego).

Chcialam uwiecznić pierwszy raz Murzynka na dzialce, ale nie dalo rady. Zbyt ruchliwą jest iskierką i za każdym razem było widać tylko ogonek albo tlo

Udalo mi się ją uchwycić tylko w momentach ,kiedy usiadla ,aby się podrapać, ponieważ zalożoną miala obrożę, co baaaaaaardzo jej nie odpowiada.







A teraz kilka zdjęć dla tych, którzy chcieliby posiadać psa, który mieściłby się im na brzuszku. Jeśli ktoś cierpi na przewlekle bóle brzucha, to taki pies to skarb








Zobacz profil autora
Pestka,Misiek-Wędrowniczek i Murzyńska Muszka :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 6 z 15  

  
  
 Odpowiedz do tematu