 |
 |
|
 | |  |
 |
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Śro 20:50, 23 Lis 2005 |
|
 |
|
 |
 |
Hmm... Hania na forum zamilkła - więc pozwolę sobie zacytować liścik jaki od niej dostałam (i znów liczę na to, że nie oberwę za ten niecny czyn... )
Hanna Materna, 20 Lis 2005 napisał: |
O witam w imieniu rodzinki i Rudzielca.
Nowe życie Rudzielca wcale nie jest już nowe, bo On wpasował się w naszą
Rodzinkę jakbyśmy byli dla siebie stworzeni. Nie odstępuje nas na krok,
chodzi macha ogonem jak tylko się go zawoła prowokując do zabawy zaraz
przybiega. Na spacerach zaczyna zaczepiać inne zwierzęta i przyznam, że
pierwszy raz miałam okazję usłyszeć jak warczy. Ale z niego jest jednak
domator, trochę pobiega, załatwi potrzeby i biegnie pod klatkę dając znać,
że chce już do domu.
A tam małe co nieco, karmimy go karmą dla alergików, bo dzięki temu udaje
się nam zapobiec drapaniu. Dostawał lekarstwa, przymusowe kąpiele i tak krok
po kroku pozbywamy się zapalenia skóry.
Mamy też za sobą pierwsze próby wchodzenia do łóżka z pościelą. Ale jest
bardzo karny i wystarczy jedna komenda aby Rudy zszedł do parteru.
Jak już jesteśmy wszyscy razem, Rudy jak dusza towarzystwa kładzie się na
środku pokoju, Sapiąc - Wzdychając jakby chciał nam oznajmić "no nareszcie
jesteście w domu" po czym zasypia, a my pokornie omijamy go przechodząc aby
tylko nie nadepnąć na jego piękny ogon.
W ciągu dnia jak pracuję przy komputerze to kładzie się bardzo blisko i
czuwa. To prawdziwy przyjaciel.
Przy każdym powrocie do domu Rudzielec jest już gotowy do wyjścia z domu,
przeciąganie, mruczenie a w chwilach desperacji niemal miałczenie i
podawanie smyczy oznacza, że nie ma szans na zignorowanie takiego występu -
cóż zawsze postawi na swoim w tej kwestii.
Ale warto - bo jest KOCHANY.
[...]
Całusy od Rudego dla Was wszystkich:)) |
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
MałGośka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005 |
Posty: 4611 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
Skąd: Wieluń-łódzkie |
|
 |
Wysłany: Wto 14:42, 02 Maj 2006 |
|
 |
|
 |
 |
Po Waszej radości z częstszego otrzymywania bezpośrednich wieści albertowych zapadła głucha cisza Na szczęście Hania się "odblokowała" i przysłała mi ten oto przesympatyczny mailik:
Hania napisał: | Witam!
Melduje się rodzinka Alberta dla nas Rudego z Torunia. Powinnam na wstępie przeprosić za brak kontaktu przez tak długi okres. Minęło już pół roku od kiedy Rudy jest z nami. I coż nic się nie zmieniło - jest tak samo kochany jak pierwszego dnia kiedy się poznaliśmy. A dodatkowo mam wrażenie, że Rudy ma predyspozycje do wychowywania dzieci - spisuje się świetnie, nasze dziecko rozwinęło w sobie "dzięki Rudemu" lepszy kontakt z rówieśnikami, zaczęło więcej mówić i ta odpowiedzialność za swojego przyjaciela. Mówi np. mój Rudy i czule się przytula. Rudek z wielką pokorą znosi wszystkie czułości ze strony 3,5 latka. Jest kochany
Droga Małgosiu postaramy się zrobić kilka nowych zdjęć abyście widzieli jak Rudy się ma, mam nadzieję, że te kilka dni wolnych będzie sprzyjało zrobieniu nowych fotek. Mimo, że Rudek nie jest stworzony do długich spacerów uwielbia biegać za swoją piłką. Sprawia nam wiele radości, dlatego raz jeszcze wam dziękuję z całego serca, że trafiłam na wasze schronisko, życzę wam powodzenia aby wszystkie wasze psiaki znalazły dom pełen miłości. Pozdrawiam
Hania Materna |
Cudne, prawda?
Czyli co? Czekamy z utęsknieniem na foty! 
|
|
 |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 2 z 3
|
|
|
|  |