O Bubu, który nie lubi samotności

Uffffffff!Kamien z serca.

Wprawdzie od początku wierzylam,ze chłopak się znajdzie,ale zawsze to radośc mieć go juz ,,na oku,,.
Swoją droga,to wielunskie ogonki mają jednak kupę szczęścia i dar zjednywania sobie ludzi.

Przecież Bubu mógł błąkac się bezpańsko i wtedy trudno byłoby go znaleźć,a jednak zjednał sobie ludzików gotowych go przygarnąć.
Moze faktycznie ci ludzie zameldowali by u siebie jakąs wieluniankę lub wieluniaka?

ekstra

MałGośka - masz numer telefonu Mariusza ? To pdaj mi na pw. Zrobię adresówkę-gotowca dla Bubu

. Tylko się pospiesz, żeby zdążyła wydrukować przed jutrzejszym rankiem

uffffff

no i oby to bylo ostatni raz

Chipku - obawiam się, że za późno, ale przesłałam Ci mariuszowy nr. (szkoda, że nie zajrzałaś do pierwszego postu tego topiku, tam były wszystkie dane

Ale teraz idę je skasować - już można

)

MadziA napisał:

Aha, no i

dla pana Piekarza, że się zainteresował losem Bubu

Prawda? Gdyby nie on, to kto wie czy chłopak by do Mariusza wrócił...

Identyfikator dla Bubu wyprodukowany. Wyróżnia się w całym stosie, który dam p. Krysi - czerwoną wstążeczką

od strony Bubu wyglada tak:

[link widoczny dla zalogowanych]

oczywiście zamiast xxx xxx xxx jest nr telefonu, ale ze względu na ochronę danych osobowych zaxowałam

i już

Dziękuje Małgosia że wszystkich tak dosłownie poinformowałaś,ale to był dlamnie najszczęśliwszy dzień pod słoncem na telefon który dostalem.Obiecuje wszystkim że BUBolcem się zaopiekuje bardzo dobrze.Dziękuje też wszystkim za pomoc w poszukiwaniach BUBU bo to nie tylko moje ogłoszenia,ale wasza troska o BUBU sprawiły że psiak jest teraz z nami.Małgosia też miala w tym udzial wysylając oraz ogłaszając w radiu ziemi wieluńskiej o zaginięciu naszego BUBU.Serdeczne dzięki,z pozdrowieniami.
Mariusz

PS:Niemartwcie się to nie koniec wiadomości o naszym BUBU i MIDZI.

Ach, jak dobrze że Bubulec już w domku

Mariusz, przekaż proszę p. Piekarzowi ogromne wyrazy uznania

Identyfikator śliczny

ale niech się Bubu nie waży sprawdzać skuteczność takiego "amuletu"

Mariusz, czekamy na dłuuuugą relację

Mi też kamień spadł z serca i oczywiście popłakałam sie ze wzruszenia. Tak się cieszę

!

Panu Piekarzowi i wszystkim innym, którzy brali udział w poszukiwaniach, należą się ogromne wyrazy uznania!

A Ty Bubu nie rób tego nigdy więcej Swoim Ludziom

.
P.s.
A ja znów mam satysfakcję! Można to wszystko nazywać szczęśliwym zbiegiem okoliczności, opatrznością itp. ale ja wiem, że to mój zaprzyjaźniony święty musiał maczać w tym swoje paluchy

Zważ jednak,ze bezinteresownie tego nie zrobił!

Ale w koncu to wszystko jedno,najwazniejsze,że Bubu jest znowu na własnym podwórku.

O nie! Tym razem odbyło sie bez przekupstwa! Do korumpowania "funkcjonariuszy" niebieskich przystępuję dopiero jeżeli zwykłe prośby nie wystarczają

. Tym razem wystarczyły!

No chyba, że teraz to ktoś inny poszedł z Antośkiem na jakiś układ...

No właśnie, a co u Bubu? Czy wszystko w porządku?

Mariusz zaganiany, więc nie ma za bardzo czasu do nas tu zajrzeć, choć mam nadzieję, że w końcu doczekamy się jakiś wieści wprost ze źródła

no i fotek pięknej parki - Bubulca i Midy

Ale mamy się nie martwić, Mariusz zapewniał mnie wczoraj, że u nich wszystko w porządku

Co u BUBU?

radość była wielka......... ale co z Bubu, czy są jakieś wieści?
merdanko - Misiek
pozdrawiam - Misiowaty[/u][/b]