Niuńka w typie kaukaza - u Beaty pod okiem Elzy :)

Beata napisał:

Mam pytanie, kto zna historie Niuni.
Pani Ela opowiadała to i tamto ale jestem ciekawa jak sie znalazła w sronisku? Ilu miała właścicieli?

Beatko - przejdź na pierwszą stronę tego wątku, tam w pierwszym poście jest wszystko co o tym naszym dzieciuchu wiemy. Czyli praktycznie nic

Ale podłączam się pod powyższe zdanie Anny - nawet najszczęśliwszy pies potrafi przez sen zachowywać się niczym podczas walki o życie - energicznie biec, skowyczeć, popłakiwać, warczeć - choć na co dzień mu się to nie zdarza. To po prostu psie sny, na które zapewne mają wpływ codzienne emocje

Bardzo dziekuję za odpowiedż.

Pozdrawiam

Kaukazowate to w sumie wielkie miśki pieszczochy, kanapowo-stróżujące

Aska napisał:

Kaukazowate to w sumie wielkie miśki pieszczochy, kanapowo-stróżujące

Aśka coś o tym wie.

Kiedy Beata dzwoni do mnie opowiadając o Niuni to czuję jakby lała miód na moje serce. Naprawdę.

"Kilka" psów już wyadoptowałam.

Nikt dotąd nie opowiadał w taki sposób o swoim psie...

choć wszyscy je bardzo kochają.

Niunia w swoich włościach.

Tu robimy gwiazdę na śniegu. Skąd ona wie jak to się robi?

Na patrolu.

"Ale nade wszystko uwielbiam przebywać w domku, przy ukochanych mych ludzikach."

A przy tym "...jestem mądra, jestem zgrabna, wiotka, słodka i powabna..."

Gwiazda na śniegu re-we-la-cja

Sliczna panienka i jakie futrooooooooo

Ależ ta moja Niunia jest piękna?

Dziękuje Pani Elu za miłe słowa i za umieszczenie zdjęc!

Pozdrawiam!

Nawet Geba zajrzała.

Małgoś zmień tytuł, Niunia już nie musi być pod moim okiem.

Jej ludeczkowie świetnie sobie z nią radzą.

Nikt nie chce takiej pięknoty ?

Bo tej już nie mam.

Beata napisał:

Ależ ta moja Niunia jest piękna?

Jest, jest

! Bez wątpienia.

Elza ma rękę do znajdywania samych pieknych psów. Czyżby taka okolica, obfitująca w same psie bóstwa?
Ale jedna z Twoich byłych podopiecznych, Sara , bardzo się pochorowała

Wszyscy sie martwimy, i trzymamy kciuki.

Czy to ta Sara która jest w sronisku we Wrocławiu?

Elza napisał:

A przy tym "...jestem mądra, jestem zgrabna, wiotka, słodka i powabna..."

No właśnie, nie wiem skąd ta zła sława kaukazów i przekonanie, że to krwiożercze bestie. To są całuśno-przytulaste miśki

.

Poznałam kiedyś jednego kaukaza. Był niezwykle przystojnym i masywnym blondynem... Gieroja bała się cała okolica, ale jak się z nim zaprzyjaźniłam, to okazało się, że to najsłodszy pies pod słońcem