Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Nela - młodziutka panna myśliwska :)
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

NELA


Nelusia ma ok. 1,5 roku. Została oddana tydzień temu przez własnych ludzi, bo... się znudziła - była psem dla synka, a gdy dorosła syn przestał się sunią interesować

Nela jest przepiękna - popatrzcie na jej mięśnie Ma cudną sierść, postawę psa myśliwskiego, i ten błysk w oku
Jest wesoła, żywiołowa - dni spędzane w kojcu są dla niej strasznie męczące, widać, że potrzebuje ruchu, zabawy, szaleństw... jak powietrza.
Nadal tęskni za poprzednim życiem, ale na spacerku jakby zapominała o wszystkim, chciała biegać, poznawać zapachy świata, witać się z każdym
Na widok innego psa natychmiast wyprężała się jak modelka na wybiegu, obszczekiwała go zachęcając do podejścia. Ani na moment jej ogon nie przestawał intensywnie wachlować














Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Nasza piękność, choć życie schroniskowe raczej urodzie nie służy, wciąż zachwycała odwiedzających nas gości. Niestety jej żywiołowość zniechęcała potencjalnych opiekunów - trudno zapewnić dobrą opiekę psu tak energicznemu...

Dzięki ogłoszeniom w internecie co jakiś czas miałam telefon lub mail z pytaniem o suńkę - jednak nic konkretnego z tego nie wynikało. Aż do momentu gdy skontaktował się ze mną Łukasz z Sosnowca
Dla niego to właśnie nadmiar energii i potrzeba ruchu były atutem - sam często biega, Neluś miała by więc szanse stać się towarzyszem jego sportowego życia

Dość długo ustalaliśmy szczegóły adopcji, więc przy praktycznie każdym kontakcie z przyszłym opiekunem suni starałam się "na nowo" zaznaczyć jaki to z Neli niespożyty wulkan - ale Łukasz nie dał się zniechęcić

W końcu, w pierwszą marcową sobotę, doszło do wzajemnego przedstawienia sobie bohaterów niniejszej opowieści
Nela została przez swych nowych ludzi zabrana na spacerek, mogli jeszcze przed podróżą wzajemnie się poznać. Jak myślicie - jak zareagowała Nela na Łukasza i jego przesympatyczną mamę - p. Józefę? Otóż nasza dziewusia nie mogła przestać się cieszyć, z radości aż wykładała się na grzbiecie

I tak oto Nela straciła status psa bezdomnego


Pierwsze wieści z nowego życia otrzymałam jeszcze tego samego dnia wieczorem:

Łukasz; 3 Mar 2007 napisał:
Nela dała nam sie we znaki w czasie jazdy. Nie mogła usiedzieć na miejscu i szczekała na samochody. Mama nie mogła jej utrzymać. Jest bardzo silna. Trochę sprzątania auta mnie czeka :-(
2 godziny jazdy w deszczu, a przedtem długi postój w lesie. Wybieganie nic nie dało. Potem spacer dookoła domu. Dała sie namówić na karmę-granulat z dodatkiem sosu. Reaguje na swoje imię, ale na razie spacery tylko na smyczy.
Obwąchała całe mieszkanie. Od razu załapała, że kocyk przy szafie w kącie jest dla niej.
Teraz jest cichutka i wylewna.
Nie żebrze o jedzenie z talerzy ludzi. Niestety okrutnie śmierdzi psem (suką?) i ma nieświeży oddech. Drapie się = pchły i puszcza bąki .
Teraz leży pod biurkiem, jest grzeczna. Wieczorem czeka nas jogging = 12km.


Wyobrażacie sobie? 12 km spacerek?

Ponieważ byłam bardzo ciekawa jak wyglądała taka "maleńka" przechadzka - Łukasz już po północy zdał relacyjkę:

Łukasz napisał:
Na spacerze to ona mnie zmasakrowała :-) a biegam parę lat. Zamiast ją zmęczyć pobiłem rekord trasy - poniżej godziny. Dłoń obtarta od smyczy - tak ciągnie do przodu. I nie miała specjalnie dość po powrocie. Ale omija kałuże i nie wbiega pod nogi.

Teraz śpi i chrapie :-) !
[...]
Oby nie obudziła sie za wcześnie w niedziele



W ten weekend minęły właśnie dwa tygodnie odkąd Nelka rozpoczęła swe sosnowskie życie - więc oczywiście Łukasz został przeze mnie "zmuszony" do kolejnych opowieści

Łukasz; 18 Mar 2007 napisał:
Faktycznie to już ponad 2 tygodnie.
Nela zaadaptowała się w domu. Mnie traktuje jak boga (bo żywię i bronię), co mi nawet nie przeszkadza .
Mamę też lubi, tj. wykorzystuje do swoich celów: spacerów i seansów pieszczot.

Psica chrapie i dużo sypia. Jogging ze mną sprawia jej wielką radość. Ma mnóstwo energii na dworze, ale w domu potem już tylko poleguje. Dużo biega luzem bo wraca na zawołanie i nie oddala sie za bardzo.
Ale kuszą śmietniki i stary suchy chleb (chociaż w misce zostawia niedojedzone).
W lesie i nad jeziorem Nela rządzi. Sama władowuje sie do wody
i chyba to lubi. Wanna odpada - nie da sie jej utrzymać. Po kąpieli w
jeziorze ma nieładny zwyczaj tarzania sie w czymś cuchnącym. (Wet naukowo to wyjaśnił: "Bo jest psem...")
Po powrocie do domu musi chwilę postać, a ja ręcznikiem wycieram łapy i
resztę psa. Nie lubi łapania za łapy, ale ja jestem większy i mam rację.

W samochodzie targają ją nadal za mocne emocje. Ale prośbą, groźbą i podstępem zmieniam to powoli. Jutro wprowadzę zabawkę do auta do gryzienia i odwrócenia jej uwagi od świata za oknami.

Nie lubi zostawać sama w domu, a ZWŁASZCZA przed sklepem. Po domu biega od drzwi do okna i skomli. Na smyczy na dworze nie da sie jej zostawić.
Wybrzydza trochę przy jedzeniu. Tak jakby nie jadła wcześniej brykietu. Musi jej namoknąć.

Sztucznej kości nie schrupała tylko zakopała w donicy

Musimy ją oduczyć gonitwy za kotami.
Do psów też ciągnie, a jak warkną na Nią to ucieka z podkulonym ogonem :-(
Ludziom napotkanym piesek sie podoba. Uważają ją za labradora.


Dostałam też fotkę tego naszego "labladora" - wprawdzie z komórki, ale przecież to dla nas wielka radość: w końcu to była wielunianka na własnych włościach

Zobacz profil autora
Aska
Zwierzozwierz
Zwierzozwierz

Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Mimo niewielkich problemów z Nelą widać, że panna bardzo pasuje do życia nowych opiekunów A z tą niechęcią zostawania w domu to kwestia nauki i przyzwyczajenia psiaka - w końcu wszystko dla suni jest jeszcze nowe


Łukasz; 18 Mar 2007 napisał:
Po kąpieli w
jeziorze ma nieładny zwyczaj tarzania sie w czymś cuchnącym. (Wet naukowo to wyjaśnił: "Bo jest psem...")

Zobacz profil autora
jnk
Zwierzoświr
Zwierzoświr

Dołączył: 25 Lip 2005
Posty: 1604
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wawa

Łukasz; 18 Mar 2007 napisał:
Wet naukowo to wyjaśnił: "Bo jest psem..."

W dodatku psem podejrzewanym o myśliwskich antenatów...
Zobacz profil autora
Maja
Moderator
Moderator

Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń

Ha! A jeszcze wczoraj w godzinach dopoludniowych pokazywalam koleżance Nelusię!
Podziwiala jej sylwetkę i kobiecy wdzięk, a tu proszę Nelusia już ma ludzia

Ach radoszczę się, nawet bardzo
Zobacz profil autora
Edyta
Zwierzomistrz
Zwierzomistrz

Dołączył: 04 Lip 2005
Posty: 2688
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sosnowiec

No to powiększyło sie grono Wielunianek w Sosnowcu
Tylko dlaczego ja się o tym dowiaduje dopiero z Forum?
Małgoska- .
A w jakich okolicach teraz Nelusia mieszka?Może ją odwiedzę?Albo jeszcze lepiej:Łukasz z Nelą przybiegną do nas w ramach rekreacji....
Zobacz profil autora
Justyna
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

To tak miło zobaczyć jak właściwy pies spotyka właściwego człowieka Aż chce się zacytować:
(Anna, mam nadzieje, że nie masz nic przeciwko?)
Anna napisał:
... i poszli dalej człowiek i jego pies...
... i poszli razem pies i jego człowiek ...
... i merdał pies ogonem radośnie drepcząc po trawie...
... i uśmiech długo nie schodził z twarzy człowieka...
Tylko "poszli" na "pobiegli" wymienić...

Edyta napisał:
No to powiększyło sie grono Wielunianek w Sosnowcu
Edyta, no to chyba masz zadanie specjalne i musisz przekonać Łukasza, żeby zaczął zadawać nam relacje za postępów sportowych Neli osobiście?
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Łukasz napisał:
Na spacerze to ona mnie zmasakrowała :-) a biegam parę lat.


Trafił swój na swego
Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

R E W E L A C J A
Nelunię wypatrzyłam dawno temu.. To jej spojrzenie, te śliczne bursztynowe ślepka na długo zapadły mi w pamięci.. Cieszę się, że suńka wyczekała sobie w schroniskowym kojcu odpowiedniego ludzika!
Ludziku! Dostałeś już pewnie link do topiku swojej Neli od Adminek więc może dokonasz rejestracji i będziesz nas zasypywał nowinkami Nelusiowego życia w nowym domku My tu bardzo lubimy szczęśliwe zakończenia
Zobacz profil autora
AnJa
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 27 Sie 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gorzów Wlkp.

Bardzo się cieszę
Łukasz proszony na Zwierza
Zobacz profil autora
ML
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 579
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Nie ma Łukasza.. Nie ma zdątek Neluni..
MałGoś.. help.. może jakiś sms-ek do luda Nelowego?
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Ano właśnie trochę nas tu Łukasz przetrzymał Na szczęście dziś tak wyczekany mailik zastałam w skrzyneczce, a że skierowany do wszystkich nelkowych wielbicieli, to go tutaj zacytuję w całości

Łukasz napisał:
W odpowiedzi na zainteresowanie na Waszym forum losami Neli:

Na wiosne 2007r. Nela ma już swój numer rejestracyjny przymocowany do obroży. Zaszczepiona też została przeciw wściekliźnie a przedtem odrobaczona.Odpchlanie nic nie daje bo w lesie włazi w najwieksze krzaki i z każdym psem chce sie obwąchać .

Co ciekawe jej zabawką ulubioną stała się plastikowa żółta szczotka, którą ją wyczesywałem po przyjeździe ze schroniska. Potraktowała ją jako gryzak i zabawke. Nie kuszą ją buty ani kapcie. Na spacerze jak nic sie innego nie dzieje to daje sie namówić na aportowanie kija.

Nele miewa burzliwe sny. Mruczy, jęczy i rzuca sie śpiąc. Przebiera łapami jakby biegała.
Gania koty pewnie we śnie.

Rano idzie z mama na szybki spacer a potem spi do 11.00 póki ja nie wstane.
Zanim podam śniadanie idzie na balkon i wskakuje na szafke.

Gdy zaczynam ubierać ubranko do biegania Neli włącza sie "tryb sportowy".
Tak mnie popędza że aż przeszkadza w zakładaniu butów i kurtki. Nie wiem co by sie stało gdybym poszedł biegać i zapomniał zabrać psicy.Łapanie paszczą za smycz jest do naprawienia z czasem.

Można ją już samą zostawić na godzine w domu, gdy jade do marketu.Czasem dostaje kość i chrupie ją pół dnia. W samochodzie ma zabawki na uspokojenie, ogólnie spokojniej podróżuje.

Załączam pare fotek z komórki. Lepsze zdjęcia z canona będą ....kiedyś.
pozdro.
Łukasz & Nela


No a poniżej wspomniane foteczki Jeeeny. Jaka Nelka jest śliczna... I - taka szczęśliwie udomowiona, prawda?










A tu owa ukochana szczotka do czesania Nawet jak śpi to przy niej







Edyta napisał:
A w jakich okolicach teraz Nelusia mieszka?Może ją odwiedzę?Albo jeszcze lepiej:Łukasz z Nelą przybiegną do nas w ramach rekreacji....

Mam nadzieję, że Łukasz nie będzie miał nic przeciwko - wyślę Ci zaraz na pw maila do niego, napisz, może faktycznie się umówicie? Masz cyfrówkę - to zupełnie niezła karta przetargowa, nie?
Zobacz profil autora
Kasia i Sweety
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 11 Sty 2007
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olesno

Czy to naprawde Neluśka? Ta sama co w schronisku? Nie moge w to uwierzyć... Ale piękna pannica Życzę jej wszystkiego najlepszego w nowym ciepłym domku, żeby się nie znudziła...
Zobacz profil autora
Amie
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1090
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

Przepiękna ta nasza panna myśliwska I tylko te oczy i wyraz pyska się zmienił na.... udomowiony, bezpieczny i ufny
Zobacz profil autora
Nela - młodziutka panna myśliwska :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu