Forum Wieluński Zwierzyniec Strona Główna


Wieluński Zwierzyniec
Forum dla przyjaciół i wolontariuszy Przytuliska "Zwierzyniec", wielbicieli zwierząt oraz mieszkańców Wielunia. www.schronisko.wielun.pl
Odpowiedz do tematu
Leniwa Niedziela:)))
los_muchos


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

dziś dzień odpoczynku.... co widać na załączonych obrazkach









Niestety jakość zdjęć nie najlepsza, ale uśmiech nukowy uchwycony:))

Pozdrawiamy z wiosennego Śląska - Ślązaczka i Wielunianka
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Co tam jakość zdjęć - obiekt na nich wyjątkowo wynagradza każde niedociągnięcie
Cuuuudna Nuczka, a jaki uśmiech prezentuje

Jak się Marzena czuje człowiek, dzięki któremu pies wreszcie stał się szczęśliwy?
Wiesz, że ja NIGDY nie widziałam jej takiej uśmiechniętej?...


A przy okazji - widziałaś może, że Twoje Nuczka przyniosła szczęście innej wieluniance?
Zobacz profil autora
wiata
Zwierzofan
Zwierzofan

Dołączył: 12 Sty 2007
Posty: 691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

A ja ciągle nie mogę się nadziwić... Jak widziałam ją Wieluniu po raz pierwszy to wydawała mi się starszą, zmęczoną psiną, gdy widziałam ją w objęciach pani Krysi, gdy odbierałam sunię pod Częstochową to już była nieco inna, u Ciebie Marzenko odmłodniała, a teraz to prawie szczeniorek .
Zobacz profil autora
los_muchos


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Człowiek, który uszczęśliwił psa sam jest szczęśliwy...

Cieszę sie, że Nusia odmłodniała...no tak, nie ma to jak odnaleźć swoje miejsce na ziemi (nawet tej śląskiej)...Często śledzę wasze wątki o szczęśliwcach z Wielunia i jestem pod wrażeniem, działacie prężnie i dzielnie i należy sie wam za to pochwała. Wielki ukłon z mojej strony dla wszystkich ludzi tam pracujących - robicie kupę dobrej roboty. Czytałam, że wieluńskie ogonki rozchodzą się w poszukiwaniu domku, nie tylko po całej Polsce ale również za granicą np. Wacuś... Jedne jadą nad morze, cześć na Śląsk , no i cześć zostaje w okolicach Wielunia. Zapadła mi w pamięć historia rudego dzikuska Mili - gdzie wszyscy forumowicze z zapartym tchem obserwowali i dopingowali dobremu zakończeniu...no i tak też się stało. Oby tak dalej

Nusia śpi właśnie...już nie reaguje tak nerwowo no gość, aczkolwiek każdy przybysz zostaje dokładnie obszczekany i poddany bacznej obserwacji. Myślę, że wszystko idzie w najlepszym kierunku. Mała jest bardzo czujna sunią...ma swój punkt obserwacyjny w oknie balkonowy i stamtąd informuje nas o gościach Lubi nas, nie ma co...Świadczy o tym kręcący się ogonek oraz pokazywanie brzuszka na powitanie, który trzeba od razu przecież podrapać.

Apetyt jej dopisuje, nie ma co... Ale uważam, żeby nie przeholować, bo wiosna blisko i o linię dbać trzeba. A tuż za płotem wysoki brunet się czai (z rybnickiego schroniska), ale Nuśka nawet nie popatrzyła w maślane oczy śląskiego kawalera...a tak biedny wystawiał nosek przez ogrodzenie
No, ale wiosna dopiero przed nami. Ten fakt wykorzystujemy do spacerów po leśnych alejkach.

Cieszę się, że i Czika swój domek znalazła. Uffff, dobrze, że zdążyłam przygarnąć szczotkę 2 tygodnie wcześniej:)

Pozdrowionka dla wszyskich Marzena i Szczotka Nusia
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


Straaasznie mi się podoba ta szczotkowata zadziorność w oczkach
Zobacz profil autora
Szczoty
los_muchos


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Mantis, czy te dwie szczotkowatości to Twoi domownicy? Jak panujesz nad charakterem szczotek??
Masz może jakieś wskazówki dotyczące tej "rasy"? Jakieś szczególne preferencje szczotek? Na co zwracać uwagę Czym poprawić szczotko-sierść aby była bardziej błyszcząca?? Bo nad twardością włosów to już chyba nie zapanuję Pozdrowionka

mój punkt obserwacyjny


Ostatnio zmieniony przez los_muchos dnia Śro 15:49, 27 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Mantis
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1263
Przeczytał: 0 tematów


los_muchos, szczotkowatości jak najbardziej mantisowe i też eks wieluńskie

Wskazówki dotyczące rasy? Hmm... przede wszystkim trzeba kochać
No a cechy szczotkowatej rasy wieluńskiej są bardzo rozbieżne Hektor z burzą miękkiej sierści, z którą żadna szczotka sobie nie radzi, kulinarnie niezbyt wybredny, za to ludzkich przyjaciół wybiera bardzo skrupulatnie, generalnie - pies jednego pana, mój znaczy
Wiki bardziej do Nuki podobna To czuwanie na oknie, sympatia do ludzi a nawet miny takie same I też szorstka, prawie w ogóle nie gubi sierści, mieszkanko się cieszy
Wikulec rozrywkowy i jak Hektorzynie potrzebna tylko pełna miska, ciepły kocyk i duuużo spacerków, Loczkowi (czyt. Wiki) do szczęścia potrzebni ludzie, koty, maskotki, piłki itp., itd.

A pokoik Wiki i Hektora jest TU. Zapraszamy
Zobacz profil autora
Elza
Zwierzolub
Zwierzolub

Dołączył: 20 Gru 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Milicz

'Człowiek, który uszczęśliwił psa sam jest szczęśliwy... "

Pięknie powiedziane.
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Oburzające! Tygodniowa cisza u Nusi?!?!? Marzenka wzywana

Co u Was słychać?
Zobacz profil autora
hej, hej
los_muchos


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Jesteśmy i żyjemy, całe i zdrowe , czas tak szybko płynie, że nawet sie nie spostrzegłyśmy, że już minął tydzień od ostatniego napisania.
Nuczka jest wspaniała...cwaniaczka nieziemska, wie, że kiedy pani ubiera butki i kurtkę oznacza spacer. Już się cieszy, a ogonek rusza się niebywale szybko. Ona to uwielbia.......ja zresztą też...
Moja szczotka powoli zaczyna gubić zimowe futro...a jest co gubić...pod warstwą dość długiej szczotki, kryje się jeszcze grube runo miękkiej sierści, przez którą trudno jest dostrzec kawałek skóry...No tak, trzeba szczotkę szczotkować codziennie - czyli szczotkę szczotką potraktować

Mała zasmakowałam w kurczaku z ryżem - obawiam się, ze ryż może mieć działanie zatwardzające - co dodawać do pokarmu aby to zniwelować Może łyżeczkę oliwy? Poradźcie... Ostatnio zakupiłam Purinę, która małej zasmakowała...

To kochany psiak, który już zadomowił się na Śląsku, choć czasem jest nadal płochliwa ale pracujemy nad tym.....A pieszczoch z niej niesamowity

Już niedługo pierwsze święta Nuczki w nowym domku

Pozdrawiamy
Zobacz profil autora
Re: hej, hej
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

los_muchos napisał:
Mała zasmakowałam w kurczaku z ryżem - obawiam się, ze ryż może mieć działanie zatwardzające - co dodawać do pokarmu aby to zniwelować Może łyżeczkę oliwy?

Spokojnie, przecież nie karmisz jej tylko nim Moje prywatne psiska od laaaaat karmię ryżem i sobie chwalę.
Oczywiście warto to urozmaicać - czyli do powyższej podstawy dodać warzywka, głównie marchewkę, choć w umiarkowanych ilościach można z nimi poszaleć (unikać kapustowatych, wzdymających oraz cebuli i czosnku). Możesz podawać jajko - żółtko (gotowane lub surowe, polecam to drugie tak z raz w tygodniu), bo białko jest niestety szkodliwe. Możesz zrobić psie muesli - płatki owsiane, kukurydziane, jęczmienne zmieszać z jogurcikiem niesłodzonym (moje to uwielbiają ) - bez rodzynek! Kurczaka możesz zastępować najróżniejszymi innymi mięsidłami, przynajmniej jako urozmaicenie.
Czyli - spore pole do popisu, cały czas przy bazie ryżowej

Łyżka oliwy nie zaszkodzi (choć musisz sprawdzić sama czy to nie za dużo na codzienne podawanie), choć ja bardziej polecałabym siemię lnianę (stosuję jako codzienny dodatek do suchego - bo moje to staruszki i lepiej im się zjada suche polane, na wilgotno). Organizm psi skorzysta, a i na kupkę pozytywnie wpłynie
Zobacz profil autora
Świątecznie...
los_muchos


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

Z okazji Świąt Wielkanocnych - dużo radości i uśmiechu, świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze, wspomaganej machaniem ogonków naszych wieluńskich stworków, kolorowych pisanek i pełnych smakowitości koszyczków - tego życzą wszystkim forumowiczom, zwierzomaniakom, pracownikom i wolontariuszom Schroniska dla Zwierząt w Wieluniu

życzą

Marzena i Nuka (Nuka przesyła machnięcia ogonem dla swoich starych kumpli)


P.S. dziękujemy serdecznie za życzenia


Ostatnio zmieniony przez los_muchos dnia Śro 18:51, 19 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
MałGośka
Adminka
Adminka

Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 4611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wieluń-łódzkie

Buuuu... Miesiąc bez Nusiowych opowieści?
Zobacz profil autora
los_muchos


Dołączył: 28 Sty 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

jesteśmy, jesteśmy....u nas wszystko w porządku

Ostatnio Nuka z całą swoją rodzinką miała parę weekendów w domku znajomych w niedalekich górach

No, ale najpierw trza było się tam dostać samochodem, ale podróż z terierkowatym charakterkiem okazała się znacznie prostsza niż myśleliśmy. Żadnych pisków, rewolucji żołądkowych....słowem cisza. Na początku była nieco zaskoczona tym co się dzieje, patrzyła zdziwiona przez okna samochodu, próbowała nadążyć ruchem głowy za tylną wycieraczką , ale w końcu dała za wygraną i położyła się na tylnej kanapie. W podróży towarzyszyła jej wędzona kurza stopka oraz najlepsza przyjaciółka - foczka, którą Nuka dostała od wybawicielki Wiaty. Foczka niestety nie ma łatwego życia z psim łobuzem - istne katorgi W końcu dotarłyśmy na miejsce, zaczęło się obwąchiwanie każdego kąta, znaczenie terenu, pościg za wiewiórkami...było widać, że wyjazdy jej służą. A potem długie spacery po okolicy z niezapomnianym widokiem dzikiego króliczka, do którego Nusia się tak rwała, że trudno ją było utrzymać.

Wyjazd się udał....a górskie powietrze zaostrzyło apetyt małego łobuza...ale póki co jesteśmy w Rybniku, łazimy po leśnych alejkach i tu zaczyna się problem....który kleszczem się zowie

Jak Wy sobie radzicie z tą paskudną plagą...ja już wyjęłam trzy kleszcze, a pewnie będzie więcej...kupiłam kropelki do wcierania przeciwko pchłom i kleszczom, ale to zupełnie nic nie dało ....Jakie macie skuteczne sposoby?? A może zaszczepić przeciwko boreliozie??

Małgosiu dziękuje za poradę z siemieniem - pomogło, i wszystko idzie gładko

A oto parę zdjęć z domku w górach....

pozdrawiamy



Ostatnio zmieniony przez los_muchos dnia Wto 11:20, 22 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Anna
Moderator
Moderator

Dołączył: 19 Lip 2005
Posty: 2599
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zgierz

Ja stosuję krople ale tylko Beaphara działały na Gabi. Wiem, że obroże są skuteczniejsze, ale nie wyrabiam w mieszkaniu zapachu. Można spróbować u weta pryskania środkiem na kleszcze. Odradzam krople Dr Seidla, bo jak zaaplikowałam je suce to wszystkie kleszcze z okolicy zleciały się jakbym wyprzedaż ogłosiła.
Zobacz profil autora
Musia vel Nuka odmłodniała w objęciach swojego ludzia :)
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 3 z 4  

  
  
 Odpowiedz do tematu